Test: Midas 502

Twoje pierwsze 500 Daniel Bigaj 6 maja 2021, 12:00 SoundTrade
MIDAS 502850 zł

[img:7:R]Firma Midas to tzw. "klasyk gatunku" i zarazem synonim jakości. Zapewne większość realizatorów dźwięku, zarówno zawodowych jak i początkujących, spotkała na swojej drodze sprzęt tego producenta. Legendarne stoły mikserskie, preampy czy procesory dynamiki i efektów to olbrzymi wkład producenta w światowy rynek muzyczny i sukces wielu gwiazd estrady. Biorąc to wszystko pod uwagę wielu sądzi, że urządzenia firmy Midas kosztują krocie. Sprawdzimy to przyglądając się bliżej urządzeniom, które dotarły do naszego studia – Midas Legend L6 i przedwzmacniaczowi mikrofonowemu 502.

Wiadomo nie od dziś, że ceny przedwzmacniaczy mikrofonowych mogą zwalać z nóg (np. Midas 501 to grubo ponad 10 000 USD). Ale jeśli zaczynasz swoją przygodę z pięćsetkami, to Midas Legend i cała jego seria 500 (Parametric Eq 512, Compressor/ Limiter 522 i Microphone Preamplifier 502) wcale nie wychodzi drogo, a brzmi naprawdę fajnie. Ale zacznijmy od początku.

 

[img:1]

 

Kilka słów w stylu „unpacking”. 

Otwierając przesyłkę już wiem, że nie jest to byle co. Przede wszystkim sam 502 jest zapakowany tak, jakbyśmy mieli do czynienia z ekskluzywnym przedmiotem, a nie z preampem za kilkaset złotych. Otóż po otwarciu tekturowego pudełka, w środku znajdujemy dobrze zabezpieczone pudełko drewniane. Ładne. Wewnątrz omawiany moduł 502 oraz instrukcja obsługi. Przyznam, że pomysł fajny i robi wrażenie, choć przeszło mi też przez myśl, że w dobie dbania o środowisko może jednak to drewniane pudełko to mały przerost formy nad treścią? W końcu po zakupieniu jakiejś liczby tych modułów mamy np. 24 takie pudełka, z którymi w sumie nie wiadomo co zrobić. Można oczywiście trzymać w nich jakieś zupełnie inne rzeczy. Z drugiej strony, tona styropianu, który i tak trzeba od razu wyrzucić (oczywiście segregujemy odpady), jest chyba gorszym rozwiązaniem. Ok, nie będziemy się tutaj bardzo w to zagłębiać, zostawiam to producentowi oraz naszym indywidualnym preferencjom.

Zajmijmy się naszym urządzeniem. Wyciągam zasilacz Midas Legend, który jest też rackiem na moduły z serii 500. Akurat mam model L6, do którego wchodzi sześć urządzeń, ale jest też wersja L10, gdyby ktoś potrzebował więcej. L6, który nie tylko pomieści, ale też zasili nam urządzenia, ma też opcje routingu. Może od razu o tym napiszę skoro już przy tym jesteśmy. Odwracamy produkt, z tyłu mamy 6 sekcji, a w każdej od góry patrząc takie pozycje: Out, Aux Out, Aux In, In (wszystko na złączach Neutrik) plus znajdujące się pomiędzy nimi switche Comp Bus i Audio.

 

[img:2]

 

Co do czego służy i jak to razem spiąć kablami?

Standardowe wejścia i wyjścia na każdy z 6 wpiętych modułów mają jeszcze dodatkowo Aux In oraz Aux Out. Służą one do wyprowadzenia lub wprowadzenia sygnałów na lub z zewnętrznych urządzeń. Aux Out jest związany z przyciskiem TX i o tej funkcji opowiem w dalszej części testu. Natomiast przyciski opisane jak Audio (1-2, 2-3, 3-4, 4-5, 5-6) służą do przesyłania sygnału między wpiętymi modułami w L6 bez użycia kabli, np. pierwszy moduł to nasz amplifier 502, drugi to EQ, a trzeci to kompresor. Sygnał mikrofonowy wchodzi do modułu 1 (IN), ustawiamy Audio 1-2 na pozycję i przekazujemy bez użycia kabli, wewnętrznie w Legend, na moduł 2, gdzie mamy wpięte EQ. Wciskamy Audio 2-3 i sygnał przekazany jest do kompresora wpiętego jako moduł 3. Dopiero z niego wyprowadzamy sygnał (OUT) do urządzenia nagrywającego, miksera, czy gdzie tam potrzebujemy. Natomiast Comp Bus linkuje nam kanały w stereo, jeśli używamy takiego kompresora, który tego wymaga.

Warto dodać dwie ciekawe rzeczy. Mianowicie nasza jednostka zasilająca, będąca równocześnie przenośnym rackiem (rączka i nóżki, które mamy zresztą zarówno w pozycji pionowej i jak i poziomej), wyposażona jest w przełącznik Ground/Lift, co nie raz wybawi nas z kłopotów z pętlą mas. Plus to, że do L6 czy L10 możemy wkładać komponenty z serii 500 innych firm, tworząc wybrane łańcuchy urządzeń audio. Zawsze należy jednak przeczytać wszystkie informacje związane z zasilaniem danego modułu 500 nie wyprodukowanego przez firmę Midas (na wszelki wypadek). My jednak mamy do dyspozycji jedną sztukę Microphone Preamplifier 502 i na niej się skupimy. Wyciągamy, wkładamy do Legend, odpalamy zasilanie i jest.

 

[img:3]

 

Sprawdźmy, co mamy na pokładzie 

Na samej górze widzimy regulator Gain (12 pozycji od 0 dB do +60 dB) - w pozycji 0 może odbierać sygnał na wejściu do +24 dBu, czyli sygnał liniowy o wysokim poziome, bez korzystania z tłumika (PAD). Wokół pokrętła mamy też miernik poziomu wejściowego od -20 dB do +20 dB, w krokach co 4 dB – sygnał pobierany jest po preampie, ale przed filtrami. Regulatory LP (1-40 kHz) i HP (10-400 Hz), włącznik zasilania +48V, włącznik odwracania polaryzacji oraz TX (Twin Aux) switch, przy którym na chwilę się zatrzymamy.

Do czego on służy i jak działa? Zacznijmy od tego, że najlepiej używać tej funkcji z Legend 6 i 10. Nie wszystkie boxy na moduły 500 są wyposażone w odpowiednie układy, żeby można było używać TX. Jeśli już nasz przedwzmacniacz 502 jest zamontowany w innym racku niż L6 lub L10, najpierw należy sprawdzić zgodność pinów i wyjść. TX to w zasadzie uruchomienie splitera z wyjściami separowanymi galwanicznie. Czyli podczas jego użycia przez wyjście główne wychodzi sygnał bezpośrednio, natomiast przez AUX OUT mamy sygnał po „discrette transistor - driven transformer” ze wszystkimi zaletami, jakie daje nam użycie splittera z separowanymi wyjściami. Sygnał jest nieco inny, ma inne nasycenie barwowe, szczególnie w dole, jest bardziej vintage. OUT i AUX OUT pozwalają na nagranie sygnału, na przykład gitary basowej, z obu tych wyjść jednocześnie. Co ciekawe, poziomy wyjść, zarówno bezpośredniego, jak i tego po transformatorze (AUX OUT), są dopasowane do siebie.

 

[img:4]

 

Ostatnie elementy na panelu to regulator poziomu wyjścia (Trim control), od -20 dB do +20 dB – oczywiście pozycja startowa to 0 dB. Interesujące jest to, że według producenta - a nie mam powodu mu nie ufać, choć osobiście nie sprawdzałem - pełny maksymalny poziom wyjściowy (w połączeniu z gainem oczywiście) to +80 dB(!), co pozwoli nam na pracę z „gainożercami” lub np. mikrofonami wstęgowymi. Trim control (i tu wracamy do TX) służy nam także do koloryzacji sygnału wychodzącego przez AUX OUT. Wokół regulatora mamy też wskaźnik poziomu na wyjściu - tak jak i wskaźnik poziomu wejściowego składa się z 11 segmentów, od -20 dB do +20 dB, w krokach co 4 dB.

Od teorii do praktyki

Teraz, kiedy zapoznaliśmy się z urządzeniem, sprawdzimy jak działa w praktyce. Akurat nagrywałem tak zwane „dobitki” wokalu do hiphopowego albumu Szyndziela, i tych fragmentów, za zgodą autora oczywiście, użyję w tym teście jako próbki. Nie będą one jedynymi przykładami tego, jak działa ten preamp. Niedługo później nagrywałem Adę, w projekcie Krzysztofa Bolka, i też pozwolę sobie zamieścić fragment. Tych kilka godzin pracy wystarczyło, żeby zobaczyć jak działa Midas Microphone Preamplifier 502. 

Mam nadzieję, że choć trochę przybliżę klimat tego przedwzmacniacza. Próbki nagrań nie są w żaden sposób obrobione, nie dokonywałem celowo żadnych zabiegów. Zachęcam do przesłuchania celem wyrobienia sobie zdania, choć wiadomo też, że wielkość i materiały, które zostały użyte do budowy pomieszczeń, mają znaczenie. Mikrofon wykorzystany do nagrań to Shure KSM 44, co warto brać pod uwagę odsłuchując.

 

Próbka możliwości Midas 502

 

 

 

[img:5]

 

Podsumowanie

Przede wszystkim spodobał mi się duży zakres dynamiki, jaki oferuje ten preamps - naprawdę trudno go przesterować. Może przyjąć dużo sygnału, dźwięk z mikrofonu jest bardzo fajnie nasycony, brzmi bardzo przyjemnie. Nie miałem pojęcia, że preamp za niecałe 900 zł może tak fajnie brzmieć. Wszystko w tym urządzeniu podczas pracy reaguje prawidłowo, nie zauważyłem żadnych problemów.

Jeśli więc zaczynacie przygodę ze swoim pierwszym zestawem pięćset (plus?), to możecie śmiało zacząć od Midasa. A może nawet na nim skończyć, bowiem przeznaczony jest do profesjonalnych działań, a równocześnie cena jest przystępna na tyle, że mogą sobie na nią pozwolić studia typu „home recording”. A to oznacza, że od razu macie jednostkę „pro” na pokładzie. Opcja rozbudowania, od przedwzmacniacza, przez EQ, po kompresor, pozwala na budowanie łańcucha urządzeń, z których można już naprawdę wiele wyciągnąć. Można też używać samych preampów w dowolnej liczbie. Preamplifier 502 nie powinien nikogo zawieść.

 

[img:6]

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Kontrola:
    • Zasilanie fantomowe: przełącznik 48V
    • Wzmocnienie wejściowe: 12-położeniowy przełącznik obrotowy, pokrętło 0-60dB
    • Polaryzacja: przełącznik 0° / 180°
    • Filtr dolnoprzepustowy: Przełącznik wejścia/wyjścia, pokrętło częstotliwości
    • Filtr wysokoprzepustowy: Przełącznik wejścia/wyjścia, pokrętło częstotliwości
    • Wyjście Trim / Line Gain Trim: pokrętło +/-20dB
    • Wyjście Twin Aux Output Enable: Przełącznik TX
  • Dane wejściowe: Mono, zbalansowany mikrofon lub linia
  • Wyjście główne: Mono, wyważony elektronicznie
  • Podwójne wyjście Aux: Mono, wyważony elektronicznie
  • Hałas:
    • Hałas przy wzmocnieniu jedności: -97dBu (22Hz - 220kHz)
    • Hałas Mic EIN przy wzmocnieniu +60dB, 150 Ohm Źródło: -127dBu (22Hz - 22kHz)
  • CMRRR:
    • Wzmocnienie Unity Gain, 1kHz: -70dB (typowy)
    • +60dB Wzmocnienie, 1kHz: -100dB (typowy)
  • Impedancja wejściowa: 10 k omów (1kHz)
  • Pasmo przenoszenia: 20Hz - 40kHz +/-0.5dB (wzmocnienie jedności)
  • Distortion: (Wzmocnienie Unity, 1kHz)
    • 0dBu: Mniej niż 0.005 %
    • +10dBu: Mniej niż 0.005 %
    • +20dBu: Mniej niż 0.01 %
  • Maksymalny poziom wejściowy: +24dBu (1kHz)
  • Maksymalny poziom wyjściowy: +26dBu (1kHz)
  • Impedancja wyjściowa: 50 omów (1kHz)
  • Filtr dolnoprzepustowy: 1kHz do 40kHz, nachylenie = 12dB na oktawę
  • Filtr wysokoprzepustowy: 10Hz do 400Hz, nachylenie = 12dB na oktawę
  • Miernik wejściowy: 11-segment, -20dBu do +20dBu w krokach 4dB
  • Miernik wyjściowy: 11-segment, -20dBu do +20dBu w krokach co 4dB
  • Wymagania dotyczące napięcia: +16V i -16V, +48V (moc fantomowa)
  • Zużycie energii: 100mA, 3.2W
  • Wymiary (wys. x szer. x głęb.): 132 x 38 x 174 mm
  • Waga: 0.6kg

 

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej