Test: Valeton GP-200 - prostota obsługi na topowym poziomie
Przemysław Rajewski 13 grudnia 2024, 17:00 FX MUSIC GROUPValeton GP-200 to niewielki, aczkolwiek bogato wyposażony cyfrowy multiefekt gitarowy, adresowany do początkujących, jak i bardziej doświadczonych muzyków, którzy chcą spróbować zabawy dźwiękowej w cyfrowych realiach. Wzięliśmy „na warsztat” to urządzenie, by sprawdzić, czy jest faktycznie tak proste i intuicyjne, na jakie wygląda. Zapraszamy do testu.
Efekt gitarowy Valeton GP-200 w skrócie
to procesor gitarowy, wyposażony w 8 przełączników nożnych, 25 potencjometrów oraz wbudowany pedał ekspresji. Na pokładzie znajdziemy 140 symulacji wzmacniaczy i kolumn, 100 różnych efektów oraz 20 IR’ów. Przełącznikom nożnym można przypisać dowolną funkcję lub kolor, co wyraźnie podnosi walory użytkowe urządzenia. GP-200 wyposażony został w wyświetlacz 4.3 cala, looper, automat perkusyjny z setką rytmów. Urządzenie obsługuje MIDI oraz może być wykorzystywane jako interfejs audio w urządzeniach Win/Mac/iOS oraz Android.
Ogólne wrażenie
Urządzenie wyróżnia się niezwykle solidną budową, zarówno metalowa (i ważąca swoje!) obudowa, jak i odlewany pedał ekspresji budzą respekt i nie sprawiają wrażenia, jakby straszne było im deptanie na scenie czy w sali prób, podobnie jak solidne przełączniki nożne i potencjometry. Spory atutem jest sekcja I/O – jest tu komplet, pozwalający zintegrowanie GP-200 w każdym scenariuszu studyjno-scenicznym.
A funkcjonalność?
Prostota obsługi i intuicyjność jest faktycznie niesamowita, większość funkcji można opanować w kilka minut nawet bez czytania instrukcji. Jest to świetne urządzenie zarówno dla młodych gitarzystów, uczących się dopiero gitarowej technologii, jak i tych bardziej doświadczonych, ale żyjących w świecie analogowym, którzy szukają czegoś nowego i chcących spróbować swoich sił w cyfrowym uniwersum.