WARSZTATY: Punktualne Szesnastki #4
W tym cyklu lekcji doskonalimy puls szesnastkowy w groove'ach ósemkowych, tzn. hihat gramy ósemkami, a pulsację szesnastkową wprowadza gęściej grana stopa, czasem werbel. Gęsto, ale punktualnie. Punktualne szesnastki wracają po wakacyjnej przerwie! Co nie oznacza, że w wakacje były mniej punktualne... po prostu trudno było znaleźć basistów, którzy mają czas na nagrania, chociaż... w sezonie letnim także i my - perkusiści nie byliśmy lepsi pod tym względem. |
16# |
Po upojnym sezonie muzycznym (lub przynajmniej wakacyjno-wypoczynkowym) warto powrócić do bardziej systematycznych ćwiczeń, którym sprzyja i pora roku i pogoda za oknem... Tym razem gościem honorowym lekcji jest Karol Kozłowski - znamienity basista, który nagrał dla nas swój bas. Karol znany jest między innymi ze współpracy z zespołami: Kombi, Quartado, The Moongang oraz z Kasią Popowską, Teatrem Muzycznym Roma i jeszcze z co najmniej tuzinem innych wykonawców. Zachęcam do ćwiczeń z basem, który do tej lekcji nagrał Karol. Obiecuję wiele przyjemności... wiem, bo sam już grałem i to nie jeden raz, więc testy "na Karolu" przebiegłby bardzo pomyślnie.
"Punktualne Szesnastki" to pewien cykl, który tworzyłem z myślą o tym, by pracować nad punktualnością groove'u (zwłaszcza groove'u!), dając sobie możliwość do tego, by ćwiczyć przyjemniej i w sposób bardziej muzykalny - stąd pomysł, aby zapraszać basistów do nagrań basu do konkretnych podziałów.
Oczywiście, jak to w życiu bywa, im dalej w las, tym więcej drzew, więc w trakcie tworzenia kolejnych lekcji pojawiły się nowe pomysły na rozwinięcie tego cyklu lekcji - nowe pomysły na dodatkowe ćwiczenia. Zachowując schemat pracy, trzymajmy się jednak harmonogramu. Najpierw rozgrzewka przed sesyjnym finałem.
Stały schemat pracy każdej lekcji pomaga nam wypracować plan działań i niezbędną rutynę w budowaniu swojego systemu treningu, a gdy ćwiczymy według ustalonego schematu, to łatwiej nam później dodawać swoje ulepszenia, bo łatwiej jest wrócić do stałego, znanego już systemu.
Tym razem darujemy sobie ćwiczenia koordynacyjne, separujące nogi od rąk, bo większość schematów przerobiliśmy już we wcześniejszych lekcjach (1-3), ale zachęcam Cię do stałego ćwiczenia tych prostych i zarazem nie prostych figur koordynacyjnych, z hihatem ósemkowym granym ręką i stopą oraz werblem w różnych miejscach pomiędzy nim (zachęcam do zajrzenia do lekcji wcześniejszych).
Zacznijmy znanym nam już doskonale, ale równie skutecznym ,co i upierdliwym, ćwiczeniem osadzającym groove. Polecam ćwiczyć te groove'y z gęsto ustawionym - szesnastkowym - metronomem (cztery szesnastki wystukiwane na każdą nutę główną).
Jeszcze ciekawiej ćwiczy się te podziały na ridzie, nie mówiąc już o crashu, zamiast hihatu i ridu. Dobrym wariantem treningowym może być granie ósemkowego pulsu na hihacie lub ridzie, po czym przechodzenie na dwa kolejne takty ćwierćnut prawą ręką na crasha, po czym powrót na hihat i ride. Precyzyjne uderzanie w crash to kolejny temat - ciężej o powtarzalność i wyczucie time'u, gdy crash wybrzmiewa dużo dłużej niż ride. Zwróćmy teraz swe oczy w stronę ćwiczenia werblowego, zaakcentowanego tu i tam nie bez powodu...
Na stworzonych akcentach zbudujemy jak zwykle groove, ale póki co - poćwiczmy same akcenty, tym razem kolejność rąk dowolna, także akcent obydwoma wskazany. Przenieśmy akcenty na inne instrumenty zestawu...
Nadeszła w końcu chwila by z akcentów zbudować groove. To oczywiście dowolny wariant przełożenia mocnych części taktu na podział. Równie dobrze moglibyśmy zbudować mniej regularny groove, np. zamieniając stopę tuż przed dwa na werbel, a na dwa grając stopą. Możliwości jest mnóstwo, ale tutaj skupiamy się na tej jednej wersji podziału.
Zacznijmy od bardzo wolnego tempa (50 BPM), poniżej masz loop basowy by poćwiczyć ten podział. Przyspieszamy czując dobre osadzenie groove'u, do tempa 80 (kolejny loop basowy poniżej) i szybszych temp. Odpowiednie osadzenie groove'u to w końcu możliwość do podjęcia dalszej zabawy, jaką będzie zagęszczanie podziału według własnego uznania (szesnastkami na hihacie, ghostami na werblu, otwarciem hihatu, itp.).
Na sam koniec, tradycyjnie, zmierzymy się z wersją triolową groove'u, czyli szesnastki budowane stopą i werblem grają w pulsie shuffle (zapis nutowy ten sam, tylko inna pulsacja w jakiej gramy - posłuchaj nagrania video dla lepszej orientacji w pulsie).
Życzę Ci wielu jesiennych uniesień podczas tych ćwiczeń i do zobaczenia!