Paragwajska mieszanka - wywiad z formacją LOPEZ / Interview with Lopez formation

Paragwajska mieszanka - wywiad z formacją LOPEZ / Interview with Lopez formation

17 marca 2011, 17:00

Świat usłyszał o formacji Lopez w 2008 roku, gdy ich drugi utwór “Barrio” został wydany przez Keep Up! Records. Niemal natychmiastowo zrobiło się głośno o trzech Paragwajczykach, którzy swym eklektyzmem i muzykalnością przyciągają coraz większa liczbę słuchaczy oraz dj-i, przy okazji kolejnych wydawnictw. Mówią, że tworzą hip-hop, disco i boogie, ale w ich muzyce można odnaleźć zdecydowanie więcej inspiracji. Myślę, ze rok 2011 będzie należał do nich! Za kilka tygodni ukazuje się ich nowa ep-ka – “Analogue Excursions Vol 1”, zaraz potem wychodzi Vol 2, a pod koniec roku planują wydanie albumu.

[img:1]

MW:Czy możecie opowiedzieć cos o sobie tym, którzy was jeszcze nie znają?

LOPEZ: Jesteśmy trzyosobowa grupą producentów i DJ-i. Nazywamy się Lopez. Muzykę wydajemy od 2008 roku, w rożnych wytwórniach muzycznych. Pochodzimy z Paragwaju, ale obecnie dwóch z nas mieszka w Londynie, jako że jest to zdecydowanie najlepsze miejsce by tworzyć naszą muzykę.

Produkujemy instrumentalny hip-hop, dubstep, drum`n`bass i każdy inny rodzaj muzyki, gdzie bas jest głównym napędem.

Przez ostatnie trzy lata mieliśmy wiele szczęścia. Wspierali nas Nightmares On Wax, Mr Scruff, DJ Food, Gilles Peterson i High Contrast.

Rok 2011 również zaczyna układać się dla nas pomyślnie. W lutym wytwórnia Gilesa Petersona wydała jeden z naszych nowych utworów, a niebawem ukażą sie dwie ep-ki – „Analogue Excurions Vol 1 & 2”. Jak widzisz nie możemy narzekać na brak zajęć.

 

MW:Skąd wziął się pomysł o rozpoczęciu przygody z muzyką?

LOPEZ: Wszystko zaczęło się od kupowania, słuchania, grania i w końcu studiowania muzyki. Zaczynaliśmy od hip-hopu i drum`n`bassu, potem wciągnęły nas tez breaki. Każdy z nas kolekcjonował płyty, przez lata. Często rywalizowaliśmy o to któremu uda się dostać najdziwniejsza albo najlepsza płytę (śmiech). Z upływem czasu zaczęliśmy myśleć o tym by poza graniem w klubach, zacząć robić własną muzykę, stąd nasza decyzja o studiowaniu inżynierii dźwięku.

W stawianiu pierwszych kroków w produkcji pomogło nam również to, że każdy z nas gra na instrumentach.

 

MW:Jakiego sprzętu używaliście w tamtych czasach?

LOPEZ: Haha! To były czasy. Gdy zaczynaliśmy robić muzykę, używaliśmy pożyczonej kopii Cakewalk i nie mieliśmy pojęcia jak go używać (śmiech). Nękaliśmy więc tego pięćdziesięcioletniego klawiszowca sesyjnego z Asuncion, by nauczył nas jakichś sztuczek. W tamtym okresie kupiliśmy nasz pierwszy syntezator – Roland JX-305, który głównie służył do eksperymentowania. Był to rok 2000, albo 2001 i zakup sprzętu, zwłaszcza oprogramowania graniczył z cudem w Paragwaju. Było to strasznie frustrujące! Poruszaliśmy wszelkie znajomości i wykorzystywaliśmy każdą możliwość by znaleźć dojście do sprzętu. Poza tym nie znaliśmy nikogo, kto zajmował się muzyką, jaką chcieliśmy robić. Pomimo wszystko postanowiliśmy po prostu zacząć z tym, co było dostępne. Po czasie i dzięki wytrwałości w końcu znaleźliśmy to, czego szukaliśmy. Możesz wyobrazić sobie, ze było to okupione wieloma nieudanymi próbami, no i błędami.

 

WO by LOPEZ

 

MW: Rozumiem was doskonale.Powiedzcie zatem jakiego sprzętu używacie dzisiaj?

LOPEZ: Posiadamy dwa studia, jedno w Londynie, drugie w Asuncion w Paragwaju. W pierwszym używamy dwóch Maców Pro, na których obsługujemy Logic Pro, Ableton Live i Reason, oraz podłączone do komputerów syntezatory. Na wyposażeniu mamy Mini Mooga Model D, Rolanda Juno 60, Rolanda JX-3P, Yamahę CS-10, Mooga Prodigy, Nord Lead, Yamahę DX-7 oraz Rolanda JP-8000.

Duże studio jednak znajduje się w Asuncion. Tam korzystamy z podobnego systemu a także Fendera Rhodes, Korga MS-20 i Rolanda D-50. W tym studiu dokonujemy większości nagrań i miksów, więc z wiadomych względów tam znajduje się większość jednostek przetwarzających dźwięk, takich jak kompresory, equalizery, delay, reverb, efekty, etc, Mamy tez świetną konsolę Soundcraft.

 

MW:Opowiedzcie jak wasza muzyka ewoluowała wraz z upływem czasu?

LOPEZ: Nasza muzyka ewoluowała wraz ze sprzętem którego używaliśmy i postępami jakie czyniliśmy, ucząc się swej profesji. Zaczynaliśmy od chęci, dochodząc do zastosowania syntezy dźwiękowej, tworzenia własnych dźwięków, samplowania płyt, które kochamy oraz inżynierii dźwięku, która pozwoliła nam na osiąganie bogatych i głęboko brzmiących miksów.

Jak wspomnieliśmy wcześniej doświadczyliśmy wielu błędów i niepowodzeń w tym procesie, pomimo tego ponawialiśmy próby, analizowaliśmy brzmienie płyt, które staraliśmy się odtworzyć w naszych produkcjach, a także poszerzaliśmy naszą wiedzę. W dzisiejszych czasach można po prostu nauczyć się tych wszystkich technik i sztuczek produkcyjnych oglądając filmy szkoleniowe na youtubie, co jest niesamowitym ułatwieniem.


Frutika by LOPEZ
 

MW:Każdy z was jest dj-em do dziś. Czy granie z płyt wpłynęło na wasze produkcje w jakikolwiek sposób?

LOPEZ: Zdecydowanie tak. Kochamy praktycznie każdy rodzaj muzyki, ale nasze ulubione style to te, inspirowane muzyką funk, soul, jazz, library i reggae, które jest nasza prawdziwą miłością. Produkując, próbujemy uzyskać podobne rezultaty do tych, jakie osiągali artyści podziwiani przez nas od lat. Nadajemy im współczesne brzmienie i w końcu staramy się łamać bariery i przekraczać ograniczenia, na tyle, na ile to możliwe.

Wspólnie mamy około sześciu tysięcy płyt, co zdecydowanie pomaga naszym inspiracjom!


MW: Opiszcie jak wasza trojka pracuje wspólnie nad projektem muzycznym

LOPEZ: To dziwne, ale bardzo rzadko zdarza się, ze jesteśmy razem w tym samym miejscu. Jednak w zeszłym roku udało nam się to na cztery miesiące. Postanowiliśmy zrobić tyle muzyki ile tylko mogliśmy w tym czasie, karmiąc się wzajemnie swymi pomysłami. (śmiech)

Z reguły, jeśli nie mamy jeszcze w głowach pomysłu na dźwięk czy utwór, zaczynamy od skonstruowania bitu, następnie dodajemy bas, a dopiero potem klawisze - od dźwięków rytmicznych, przez atmosferyczne przechodząc do nagrania melodii. Działa to na zasadzie jamm session, co zwykle wykonujemy w Abletonie, próbując rożnych pomysłów i rozwiązań które nagrywamy. Następnie najlepsze z nich przenosimy do Logica Pro, gdzie powstaje wstępny aranż utworu. Potem dążymy do tego by projekt zaczął przeistaczać się w spójną całość, dodając efekty, dopracowując zmiany, etc. Gdy jesteśmy zadowoleni z aranżacji, dokonujemy wstępnego miksu, by nadać muzyce pełniejszego brzmienia. Na końcu gdy uznajemy, ze muzyka powinna zostać poddana procesowi masteringu, wysyłamy materiał do naszego znajomego Tima z Hell Yeah Mastering w Brighton, UK, który jest najlepszym specjalistą od masteringu jakiego znamy.

 

MW: Czy jesteście zaangażowani w inne projekty muzyczne poza Lopez?

 

LOPEZ: Tak, jest ich wiele, jako ze każdy z nas interesuje się rożnymi rodzajami muzyki. Bass Reflex to project drum`n`bass, w który zaangażowani są Ariel i Jorge. Ich działalność układa się całkiem nieźle, czego wyraz stanowią rezydencje chłopaków, w klubach w Buenos Aires i Asuncion, oraz granie na festiwalach, miedzy innymi Creamfields.

Następnie mamy Pee Lopez/The Wickeds – Project techno-house Ariela, który zdobywa ostatnio sporo odbiorców i zbiera świetne opinie, dzięki swym wydawnictwom dla paragwajsko-białoruskiej wytworni Audio Muthas. Kolejną z naszych twarzy jest LPZ. To nowa grupa, zajmująca się głownie produkcją brytyjskiego brzmienia opartego na basie, jak post dubstep i future garage. Spodziewajcie się niebawem nowego kawalka LPZ - “Problems”. Poza tym Javier produkuje muzykę jako Cosmo Lopez, wydajac dla londynskiej wytworni Keep Up Records! Kolaboruje także z producentem Ava Blaste. Ich ostatni utwor “Glow in Dark” znalazł się na najnowszej kompilacji Simbad and Lefto Worldwide Family, wydanej przez wytwornię Gilesa Petersona – Brownswood.


Asuncion Dub Excursion by LOPEZ


MW: Opowiedzcie nam więcej o waszej nowej ep - Analogue Excursions. Wiem, ze będzie składała się z dwóch części. Co będzie różniło Vol 1 od Vol 2?

LOPEZ: Niebawem pojawi się ogółem dziesięć nowych utworów, które zostaną wydane w niewielkim odstępie czasu jako Vol 1 oraz Vol 2. Analogue Excursions to zasadniczo kolekcja instrumentalnego hip-hopu/downtempo, która powstała w ciągu ostatniego roku. Jest to brzmienie oscylujące wokół produkcji wychodzących spod ręki Mr Scruff, Danny Breaks, Nightmares on Wax czy Flying Lotus.

Cześć pierwsza różni się od drugiej zawartością muzyczną. Pierwsza z nich to muzyka oparta głównie na dość ciężkim brzmieniu przesterowanych sytezatorów oraz dźwiękach mocno basowych, natomiast cześć druga to również muzyka instrumentalna, ale inspirowana hip-hopem - boom bap, oparta na samplach. Znajdzie się na nich zapewne cos dla każdego. To dość śmieszne, ale ludzie faworyzują zupełnie inne utwory, pochodzące z Analogue Excursions. Cieszy nas to i daje nadzieje, ze nasz nowy matrial bedzie cieszyl sie powodzeniem!

 

MW: Gdzie i kiedy będziemy mogli kupić Analogue Excurions?

LOPEZ: Vol 1 będzie dostępna wirtualnie od 14 marca na stronach: Juno, iTunes, Beatport, etc. Vol 2 natomiast ukaże się w drugim tygodniu kwietnia. Następnie na przełomie wiosny i lata ukaże się wydawnictwo winylowe, zawierające najlepsze utwory z obydwu części.

[img:2]

MW: Osobiście śledzę was od momentu, gdy zaczęliście wydawać muzykę. Jestem ciekawy kiedy w końcu usłyszymy album Lopez? Powiedzcie jakie brzmienie chcieli byście uzyskać?

LOPEZ: Haha, dobre pytanie, dyskutowaliśmy na ten temat w tym tygodniu i doszliśmy do wniosku, ze chcemy wybrać najlepsze z numerów, które dotychczas ukazały się na winylu i wydać je na płycie CD jako pełny album. Myślimy również o kolejnym albumie, który będzie zawierał nowe produkcje. Chcielibyśmy by ukazał się pod koniec tego roku, bądź na początku przyszłego! W międzyczasie zapewne będą ukazywać się inne utwory pod szyldem Lopez.

Jak będzie on brzmiał? Tak jak Danny Breaks w domu u Ramadanman`a, jamujacy razem na syntezatorach, z Mad Professorem i Lukiem Vibertem kontrolujacymi wszystko ze studia.

 

MW: Zapewne wszyscy chcieli by się dowiedzieć jak Lopez jest odbierany w Paragwaju.

LOPEZ: Może zabrzmi to paradoksalnie, ale radzimy sobie lepiej w Europe, a szczególnie w Wielkiej Brytanii! Paragwaj nie jest najbardziej nacjonalistycznym krajem w Ameryce Południowej, wiec ludzie konsumują muzykę pochodzącą w większym stopniu z okolicznych rynków, takich jak Argentyna, Brazylia czy do pewnego stopnia USA, niż tą powstałą we własnym kraju. Powoli zmienia się to jednak będzie to zapewne proces długotrwały. Pomimo tego mamy tam dość sporą liczbę odbiorców, których kochamy za wsparcie i pomoc, jakiej nam udzielają a przede wszystkim za to ze są tak niesamowici.

 

MW: Którego z Paragwajskich mużyków cenicie najbardziej?

LOPEZ: Agustin Barrios jest najprawdopodobniej najlepszym muzykiem pochodzącym z Paragwaju do dnia dzisiejszego. Jego kompozycje i gra na gitarze klasycznej są znane i cenione na całym świecie. Nie wpłynął on raczej na muzykę Lopez, ale pomimo to jest na pewno naszym bohaterem.

 

MW: Dziękuję wam bardzo za rozmowę! Mam nadziej, ze zobaczymy się niedługo w Polsce!

LOPEZ: My również dziękujemy. Pozdrawiamy! Do zobaczenia.

 

 

Rozmawiał Marcin Warnke


 


 


Poniżej prezentujemy angielskojęzyczną wersję wywiadu


 

The world have heard about Lopez for the first time in 2008, when their second track – “Barrio”, got released on Keep Up! Records. Almost immediately it got loud about three Paraguayans! They are attracting a growing number of listeners and dj-s, with their eclecticism and musicality in subsequent releases. They say they make hip-hop, disco and boogie, but within their music one can find much more inspiration. I think  2011 will definitely belong to them! They have got the new EP - "Analogue Excursions Vol 1" dropping in next few weeks. Shortly after that Vol 2 will be coming out. At the end of the year they are planning to release their first album.


 

MW: Can you provide those who may not know you with a bit of background info?

 

Lopez: Hi there, we are Lopez, a 3-piece production/DJ unit who has been releasing records since 2008 on different labels. We are originally from Paraguay but 2 of us are now based in London as this is the place to be for the music we are making. Music wise, we do instrumental hip-hop, dubstep, drum n’ bass and any other type of music where bass is the main driver. Also, we’ve had the luck of getting a lot of support from DJs such as Nightmares on Wax, Mr Scruff, DJ Food, Gilles Peterson and High Contrast in the last 3 years.  2011 is shaping up very nicely too with a release on Gilles Peterson label that came out on February and 2 EPs (Analogue Excursions Vol 1 & 2) lined up for March and April. So we are busy as you can see.

 

 

MW: Outside of music who are you? Is music your main or perhaps the only focus?

 

Lopez: We’ve been music lovers our lives so it’s fair to say that music is our only focus at the moment. Also, we come from different backgrounds music-wise but as any other group our strength comes from what each of the parts of Lopez brings to the melting pot where we cook our (black) magic.

 

 

MW: How did you first get into making music? 

 

Lopez: Buying music, playing music, studying music. Pretty much all of them. All of us have been record collectors for years, first getting into hip-hop and drum n’ bass then digging the breaks that made that music we liked and then just competing on who’s got the weirdest and finest records! We all play instruments too so we have a musical background and we’ve all studied sound engineering at different institutes across the world so there is a common background in that respect.

 


MW:  What gear were you using back then?

 

Lopez: Haha! Those were the days, when we first started making music we had a borrowed copy of Cakewalk (now Sonar) we didn’t really know how to use and we kept on asking this 50 year old session keyboard player from Paraguay to teach us some tricks. We also had our first synth which was a Roland JX-305 that we kept on experimenting with. This was around 2000, 2001 though so to get gear and especially software in Paraguay was a massive pain in the arse so we had to use our best resources to get things done. Also, there was no one we knew making the music we were trying to make so we just kept on trying things until we found what we liked. So there was a LOT of trial and error as you can imagine! 

 


MW: What does your studio consist of today? 

 

Lopez: We have 2 studios at the moment, one in London and one in Asuncion, Paraguay. The first has got 2 

Mac Pros running Logic, Ableton and Reason with a collection of synths connected to the machines. We have a Mini Moog Model D, a Roland Juno 60, a Roland JX-3P, a Yamaha CS-10, a Moog Prodigy, a Nord Lead, a Yamaha DX-7 and a Roland JP-8000. The big studio is in Paraguay though were we have pretty much the same set up but with a Fender Rhodes, a Korg MS-20 and a Roland D-50. Also this is our proper recording and mixing studio so there we have various processing units such as compressors, EQs, delay and reverb fxs, etc and a lovely Soundcraft mixer and a recording booth.

 


MW: How did your music evolved with time?  

 

Lopez: Our music evolved as we tried more gear and learnt our trade basically. We started from knowing not much to getting into synthesis to produce sounds, then to sampling to get the feel of those old records we love, then to mixing to make our mixes sound rich and deep and so on. As mentioned above there was a lot of trial and error as things were different back then when we started, we just kept on trying, analyzing the records we were trying to emulate and getting as much info wherever it was available from. Now it’s easier to go to youtube and learn all the tricks of how to make music, so if you are starting to produce then you should definitely try to use the resources that are available online.

 


MW: The three of you are active dj`s to the date.  Has DJing  influenced your productions in any way?

 

Lopez: Yeah, very much so. We love all types of music but I would say that our favourite types are the ones that are influenced by soul, funk, jazz, library and reggae which is our true love. I mean we are trying to do the same thing those guys were doing back in the day but with a modern twist and trying to push the envelope as much as we can. Combined we have above 6,000 records to there is plenty of influence in our living rooms!

 

 

MW: Can you describe, briefly, how the three of you work together on a musical project?

 

Lopez: It’s a strange one because it’s very rare to have all 3 of us in the same place but last year we got together for about 4 months to make as much music as we could together, just feeding of each other and learning lots. But yes, what we usually do if there isn’t an idea already for the sound is to make a beat, then add a bassline then stabs and pads and then melodies. This is done mainly as a sort of jamming exercise in Ableton where we would try different ideas then bounce the good ones on to Logic. There we would sketch out the arrangement of the song and work on the different parts to make it a cohesive song with transitions and fxs, etc. Once the arrangement is in place and sometimes whilst we make our tunes we will also be mixing and trying to make the tune sound fuller. Once that is done then full on mix and mastering if needed for playing out or sending the L+R mix to our friend Tim at Hell Yeah mastering in Brighton, UK who does best mastering we came across.

 

 

MW: Are you involved in any other music projects, apart from Lopez?

 

Lopez: Yes, we have tons of side projects as we are into different styles of music. Bass Reflex is the drum n’ bass outfit where Ariel and Jorge are involved, which is going quite well with DJ residencies in Buenos Aires and Asuncion as well as playing festivals such as Creamfields. Then there is Pee Lopez/The Wickeds which is the Techno/House outfit of Ariel who has been getting massive response lately with its releases on Audio Muthas, a music label from Paraguy and Belarus. Then there is LPZ which is the new group we have for more UK Bass sound music like Post Dubstep and Future Garage, watch out for our tune Problems dropping soon. Javier also produces as Cosmo Lopez with releases on Keep Up! and collaborations with Ave Blaste, their song Glow in Dark was just featured on the latest Simbad and Lefto Worldwide Family compilation on Gilles Peterson’s Brownswood label.


 

MW: Tell us more about your forthcoming release – Analogue Excursions. I know it will consist of two parts. What will be the differences between vol.1 & 2?

 

Lopez: Yes, we have 2 EPs of 10 tracks in total dropping soon. Analogue Excursions is basically a collection of the instrumental hip-hop/downtempo songs we made in the last year or so. They are in the vein of what Mr Scruff, Danny Breaks, Nightmares on Wax and Flying Lotus produce in those genres. The difference between vol 1 and 2 is that vol 1 includes the more synth heavy squelchy and bassy beats and vol 2 has the more sample based boom bap instrumental hip-hop. So there is something for everyone, it’s actually quite funny because people seem to have different favourites of the 10 tracks they’ve heard so far. So it seems to have a broad appeal, which we are more than happy with!

 

 

MW: When can we actually buy Analogue Excursions Vol.1, and where?

 

Lopez: Vol 1 is released digitally on 14-03-11, you can get the EP from Juno, Itunes, Beatport, etc. Then Vol 2 comes out then we do a best of both releases on vinyl to be released in Spring/Summer of this year.

 

 

MW: Tell us, when will we hear Lopez album finally and how would you want it to sound like?

 

Lopez: Funnily enough we were discussing this issue this week and we are thinking of doing a best of the material we released on vinyl so far and compile on it on a CD. Then for a new album of fresh material hopefully end of this year or beginning of next one! In the meantime we are sure there is going to a few releases in different forms here and there. What it will sound like? Like Danny Breaks coming around to Ramadanman’s house to play around on the synths whilst Luke Vibert and Mad Professor hold the controls at the studio. Or something like that.


 

MW: I bet everyone would like to know, how are you being perceived at your home market – Paraguay? 

 

Lopez: Funnily enough we do better in Europe and especially the UK than back home! Paraguay is not the most nationalistic countries so people tend to consume more of the markets around it (namely Brazil, Argentina and to a level the USA) than of the music made in its own country although that is changing slowly but surely. We do have however a very dedicated amount of people who  follow us back in Paraguay and we love them even more so for being so helpful and just lovely!


 

MW:: Who is your favorite Paraguayan artist?

 

Lopez: Mangore, Agustin Barrios is quite possibly the best musician to come out of Paraguay so far. His compositions for classical guitar are renowned around the world for its richness and maturity. So he is our hero even though we have almost none of his influence in our music. 


 

MW: Thanks so much for the interview guys! Hope to see you soon in Poland!

 

Lopez: Thank you! See you soon!



 

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.