FELIETON: Rozmowy o muzyce, gitarze i nie tylko

FELIETON: Rozmowy o muzyce, gitarze i nie tylko

10 czerwca 2012, 15:26
autor: Adam Palma

Żyjemy w pięknych czasach, w których dostępne są nuty do właściwie każdej partii instrumentalnej dowolnego utworów. Co więcej, na gitarze wymyślono nawet tabulatury, dzięki którym wiemy dokładnie, w którym miejscu na gryfie nacisnąć strunę. Za kilka dolarów/złotych dostajemy produkt, dzięki któremu powinniśmy w niedługim czasie grać tak jak uwielbiany Mistrz! Wszystko stało się tak proste i tak łatwe, że okazało się, że ta prostota jest tak naprawdę pułapką, w której wielu młodych gitarzystów grzęźnie na zawsze.

Po pierwsze małe spostrzeżenie: żaden z Wielkich (Tommy, Yngwie, Jimi, Pat, Alan, Bireli itd.) nigdy nie uczyli się z tabów, odważę się nawet powiedzieć, że gdyby używali tabów nie stali by się Wielkimi. Dlaczego?

Taby są pisane w większości przez komputery lub amatorów, którzy nie mają pojęcia o tym, że pewne frazy brzmią, lub mogą być zagrane tylko w konkretnej pozycji. Pozycje, które są w książkach, a pozycje które są używane na scenie, to zwykle dwa różne światy. Do tego dochodzi problem z palcowaniem i najważniejszy - z kostkowaniem. Może się okazać, że ćwiczysz jakiś szybki pasaż przez kilka miesięcy, a on i tak nie brzmi tak jak chcesz. Później widzisz jak Twój mistrz go gra - w innej pozycji lub innym opalcowaniem - i nagle świat się otwiera na nowo.

Są oczywiście taby pisane również przez profesjonalnych muzyków, ale proszę mi wierzyć, że tabulatura napisana przez gitarzystę, który nie gra zawodowo na scenie, nie jest najlepszym wyborem. Granie na scenie rządzi się swoimi prawami i rożni się dość znacznie od grania w zaciszu domowym. To co brzmi dobrze w domu, może zupełnie nie sprawdzać się na scenie.  

Nuty gitarowe/taby pomijają feeling i timing, które są kluczowymi elementami,  poza tym jest w nich mnóstwo błędów rytmicznych, pozycyjnych, itp. 

Taby zabijają Twoją wyobraźnię i powodują stagnację pamięci. Fraza, którą „rozgryziesz” sam, pozostanie na dłużej w twojej głowie, niż fraza podana na talerzu. Najważniejsze będzie to, że została ona zbudowana w oparciu o twoje rozumienie gryfu, które później posłuży Ci do budowania własnego stylu.

Zgadzam się oczywiście i zachęcam, na początku kariery skorzystać z dobrych tabów po to,żeby przyspieszyć proces nauki akordów, ich przewrotów itd., ale tylko na początku! Później będą tylko blokować rozwój Twojego talentu. Szczególnie przydatne na początku są informacje, że w jakimś utworze gitara jest przestrojona o pół tonu w dół (dla tych którzy np. ćwiczą Yngwiego albo Jimiego w Es a nie w E), albo utwór jest w alternate tuning, czyli zupełnie innym stroju interwałowym (np.gitarzyści z CandyRat). 

Zwykle zakup książki z tabami daje nam jakieś wewnętrzne poczucie- jest równoznaczne z „już to umiem”. Miałem kilku uczniów, którzy mieli prawie wszystkie książki Dream Theatre, Pink Floyd itd., ale żadnego utworu z tych książek nie umieli zagrać (nawet prostymi akordami!). Poczucie, że mają owe książki stwarzało iluzję, że z tą wiedzą się już zapoznali, niestety tak nie było... No tak, ale jeśli nie taby, to co zatem?

 

[img:2]

 

Nieważne ile książek z tabami będziecie posiadać, Waszym jedynym przyjacielem na scenie są Wasze USZY! Tylko na nie możecie liczyć! Praca nad kształceniem słuchu zaoszczędzi Wam  mnóstwo pieniędzy na książki, da ogromna satysfakcję i pewność siebie jako muzyka! A co najważniejsze, wkroczycie na tę samą ścieżkę, na której są Wasi najwięksi mistrzowie!  Wydawać się może, że osoby które posiadają słuch absolutny są na wygranej pozycji. Nie jest tak! Owszem, mają łatwej na początku, ale posiadanie słuchu absolutnego wcale nie gwarantuje im sukcesu.  Znam wiele osób, które mają absoluta i nie potrafią improwizować lub robią to dużo gorzej, niż ich koledzy po fachu pozbawieni tej zdolności. 

Podglądanie swoich ulubieńców, spowalnianie video i rozgryzanie samemu, dlaczego Mistrz użył takiego, a nie innego kostkowania, palcowania, pozycji, struny itd. Zawsze jest powód, dla którego jakaś fraza jest grana tak, a nie inaczej!

Jeśli nie ma dostępu do video, próbować spisywać z audio. To ciężka i mozolna praca, ale gwarantuję że zwróci się Wam z nawiązką! Proszę się przygotować, że na początku będziecie popełniać wielu błędów, ale im więcej „spiszecie”, tym mniej ich będziecie popełniać. Poza tym nie ma nic piękniejszego jak nauka na własnych błędach! Tak jak pisałem wcześniej, ten rodzaj pracy zaowocuje później, klarowaniem się własnego stylu, własnego brzmienia i własnej filozofii gryfu.

Ogromnie polecam książki ogólne dotyczące teorii czy harmonizacji po to, aby zrozumieć jak działają połączenia miedzy akordami, jak się rozwiązują itp. Poznanie harmonizacji gam, skal, voicingów da Ci niezbędne podstawy do tworzenia i komponowania własnych przewrotów i połączeń miedzy akordami. Nagle uzmysłowisz sobie rolę i znaczenie pojedynczych licków i paternów swoich ulubionych gitarzystów. Będziesz umiał zmodyfikować każdą zagrywkę z tonacji durowej do tonacji molowej, albo wykorzystać ją na dominancie alterowanej. Takiego myślenia taby Cię nie nauczą, no chyba że ta sama zagrywka leci w utworze po wszystkich rodzajach akordów.  

Jak zawsze przypomnę, że w artykułach piszę tylko i wyłącznie o swoim subiektywnym postrzeganiu pewnych rzeczy, opartym o własne doświadczenie jako muzyk, nauczyciel i ojciec :)

 

Czytaj także: Rozmowy o muzyce, gitarze i nie tylko - Cz. I

Witam serdecznie wszystkich sympatyków gitary w pierwszej odsłonie "Rozmów o muzyce, gitarze i nie tylko". Dzięki zaproszeniu i uprzejmości portalu Infomusic.pl postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania dotyczące grania na gitarze oraz podzielić się swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami w celu udoskonalenia gry na instrumencie...

 

 

 

Adam Palma jest jednym z najlepszych polskich gitarzystów. Występował z większością rodzimych artystów. Obecnie mieszka w Manchesterze gdzie jest wykładowcą gitary na Uniwersytecie Salford. Koncertował u boku takich gitarowych gigantów jak Tommy Emmanuel, Joscho Stephan, Albert Lee, Martin Taylor, Jack Pearson, Adam Rafferty, Gary Potter, Richard Smith i inni. Od trzech lat jest zapraszany na Chet Atkins Appreciation Society Convention w Nashville, najważniejszy fingerstylowy festiwal na świecie gdzie koncertuje i prowadzi warsztaty. Adam jako jeden z nielicznych instrumentalistów na świecie wystąpił przed 700.000 ludzi na Przystanku Woodstock 2011. W tym roku, podczas swojego jesiennego tourne, Adam wystąpi na najważniejszych festivalach gitarowych w UK.

 

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.