"Bieda matką sztuk" - Wywiad z Wojtkiem SoDrumatic Rusinkiem

"Bieda matką sztuk" - Wywiad z Wojtkiem SoDrumatic Rusinkiem

21 listopada 2012, 09:00

[img:1]

 

Wojciech Rusinek, znany lepiej jako producent muzyczny SoDrumatic, nieprzerwanie od 1998 roku zajmuje się tworzeniem muzyki. Oscyluje ona wokół gatunków Rn’B, Hip Hop, Soul, Pop, Electronica oraz Dubstep. W latach 2000 – 2003 ściśle związany jako producent z grupą Hadesu LS. Autor wielu utworów, które zostały wydane nakładem EMI Music Polska, Sony BMG.

W Roku 2007 przebywał w Nowym Jorku współpracując z Omarem Santaną (producent breakbeat/electronica). Owocem wspólnej pracy stał się album wykonawcy z St. Louis, Capo-G, zatytułowany „Black Card Album”, którego był zarówno producentem wykonawczym jak i kierownikiem artystycznym. Pracował z wieloma wpływowymi ludźmi, m.in. Larry’m Live (A&R Timbaland’a). Pobyt w Stanach Zjednoczonych dostarczył możliwości do tworzenia licznych singli i remixów dla tamtejszych wykonawców.

Powrót z USA zrodził współpracę SoDrumatic’a z czołowymi wykonawcami polskiej sceny muzycznej. Byli to między innymi 2Cztery7 (Ten Typ Mes), EastWest Rockers, VNM.  Spod jego rąk wyszedł m.in. oficjalny remix singla „Nie Daj Zrobić Się w Ch*j” (2Cztery7). EastWest Rockers zawdzięcza mu współprodukcję utworu „Stop!” wykonanego z gościnnym udziałem lidera skandynawskiej grupy Looptroop Rockers – Promoe.

Obecnie współpraca z wieloma artystami rodzi nowe utwory, które pojawią się na ich autorskich albumach. Wśród nich znajdzie się kolejny, solowy album VNM'a, który to w całości zostanie wyprodukowany przez SoDrumatic'a. Premiera płyty zapowiadana jest na pierwszy kwartał 2013 roku

www.soundcloud.com/sodrumatic

 

 

 

Naszym kolejnym gościem jest Wojtek "SoDrumatic" Rusinek. Bez wątpienia najpopularniejszy obecnie producent bitów hip-hopowych w Polsce. W kolejce po jego świeże bity ustawiają się najlepsi MC's w kraju. Nie posiadać na swoim krążku bitów od SoDrumatica to już prawie grzech. Serdecznie zapraszamy Was do lektury naszego kolejnego wywiadu. 

 

 

Piotr Bartosiuk (infomusic.pl): Najgorętsze nazwisko wśród polskich producentów bitów hip hopowych - Jak reagujesz na tego typu określenia?

Wojciech "SoDrumatic" Rusinek: Zdecydowanie, jest to bardzo motywujące i cieszę się z pozytywnego odbioru mojej muzyki. Jednak staram się skupiać na jak najlepszym wykonaniu swojej pracy, a wszelkie określenia tego typu są tylko miłym dodatkiem. Największą radość czerpię z samego tworzenia i możliwości współpracy z wieloma utalentowanymi wykonawcami.

Bez wątpienia Twoja muzyka na ten moment to niesamowicie świeże podejście do hip hopu w Polsce. Skąd czerpiesz inspiracje? I czy widzisz gdzieś ich kres?

Być może jest to spowodowane tym, że najwięcej inspiracji znajduję poza muzyką. Staram się czerpać z sytuacji, które mają miejsce w moim życiu i przekładać je na swoją twórczość. Wszystko co otacza mnie wokół. Ludzie, zdarzenia, przeżycia i w największym stopniu emocje, jakie towarzyszą mi w chwili pracy nad muzyką. Dopóki będę w stanie odbierać to wszystko, nie widzę kresu.

W najmniejszym stopniu czerpię z muzyki jako dźwięku. Raczej są to emocje wywołane przez twórczość innych. Nie jest to jednak muzyka hip-hopowa. Głównie soul, szeroko pojęta muzyka elektroniczna, psychodeliczny i progresywny rock.
 


Pamiętasz może pierwsze swoje bity, które znalazły się na krążkach bardziej popularnych muzyków? Jesteś w stanie przypomnieć sobie ten pierwszy? Co sądzisz o nim i o innych starych Twoich produkcjach z perspektywy czasu?


O ile się nie mylę, był to remix utworu „Nie Daj Zrobić Się w...” autorstwa 2cztery7. Miał znaleźć się jako dodatek do płyty wśród innych remixów. Okazało się, że był jedynym i zdobył na tyle uznania, że stał się oficjalną wersją, która pojawiła się razem z wideoklipem. W tamtym okresie było to dla mnie niesamowite wyróżnienie i do dnia dzisiejszego uważam, że był to pewnego rodzaju przełom w mojej twórczości. Zostałem dostrzeżony przez ludzi, których w tamtym momencie słuchałem i ceniłem.

Każda kolejna produkcja jest dla mnie wyzwaniem, by zrobić coś lepiej niż poprzednio. Staram się nie zatrzymywać w miejscu i szukam nowych, lepszych rozwiązań. Dlatego do większości utworów z przeszłości powracam z sentymentem, ale nie wmawiam sobie, że mogłem lepiej. To zamknięte rozdziały i nie mam na nie wpływu. Wolę skupiać się na nowych rzeczach i w nich starać się być lepszym.

Dlaczego bity HH? Próbowałeś swoich sił w innych stylach? Jakieś sukcesy? :)

Zawsze pociągały mnie „czarne” brzmienia. Soul i Hip-Hop dla mnie to nie tylko muzyka, ale również i treść. Ta z kolei jest mi najbliższa, bo w większości przypadków jestem w stanie utożsamiać się z nią. Padło na Hip-Hop również z racji tego, że nigdy nie brałem lekcji gry na jakimkolwiek instrumencie, nie potrafię czytać nut i jestem samoukiem, który wszystko robi na słuch. Jest to jeden z niewielu gatunków, w którym mogę się realizować i jestem w stanie osiągnąć pewnego rodzaju spełnienie.

Było kilka prób pójścia w innym kierunku, głównie szeroko pojętej muzyki elektronicznej. Jednak nie dawało mi to satysfakcji i kończyło się tylko na próbach. Być może w przyszłości spróbuję czegoś innego.

Jak wygląda Twoja praca z artystami? Przedstawiasz im swoje gotowe, zrobione kiedyś projekty? Czy może do stworzenia bitu potrzebujesz pewnego poznania samego artysty, tematu przewodniego płyty lub tekstu utworu?

Bywa różnie. Czasem elementem wyjściowym jest wcześniej zrobiony zarys utworu, a czasem wskazówki od danego wykonawcy i tworzenie pod jego wizję. W większości przypadków dostaję wolną rękę i mam pewnego rodzaju swobodę. Jedynym ograniczeniem w takim momencie jest tempo utworu i ogólny klimat lub jak wspomniałeś temat przewodni płyty.

Istnieje też pewnego rodzaju chemia. Jeśli z danym artystą/wykonawcą rozumiemy się na płaszczyźnie muzycznej i dążymy do podobnego celu, to wspólne utwory zazwyczaj wychodzą najlepiej.

A jak wygląda Twoje podejście do pracy nad nowym utworem? Masz jakiś sprawdzony patent na stworzenie doskonałego utworu?

Nie mam patentów i próbuję unikać ich za wszelką cenę. Każdy utwór jest inny i dlatego staram się podchodzić do każdego z nich, jak do czegoś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju. 

Najczęściej zaczynam od bębnów. To one stanowią dla mnie cały fundament utworu. Z racji tego, że głównie obracam się w hip-hopowych utworach, to właśnie bębny są w nich najważniejsze. To od nich zależy, jak wielkie pole do popisu będzie miał dany artysta ze swoim flow. Jeśli same bębny „bujają” i mają dobry groove, to cała linia melodyczna może stanowić niewielki ułamek utworu. Wydaje mi się, że da się usłyszeć w moich bitach tę ubogość brzmień. Nigdy nie staram się upychać niezliczonej ilości dźwięków i tworzyć swego rodzaju ściany. Raczej pozostawiam przestrzeń, by utwór mógł w pewnym sensie oddychać i znalazło się tam miejsce na wokal.

[img:2]

Jako, że jesteśmy portalem głównie nastawionym na technologię muzyczną muszę zadać parę pytań dotyczących Twojego studia. Czy możesz nam zdradzić co jest na jego wyposażeniu?

Ciężko mówić o studiu, bo pracuję w mocno domowych warunkach i moje wyposażenie może się wydać dla niektórych szokująco ubogie. Do pracy wystarcza mi komputer z systemem Windows 7, FL Studio jako DAW, interfejs audio Focusrite Firewire i typowy 49 klawiszowy kontroler midi.

Hardware czy software? Dlaczego?

Całą swoją produkcję opieram na sofcie. Dostępność, wygoda i jakość. Lubię mieć wszystko pod ręką i móc jak najszybciej realizować pomysły. W obecnych czasach software jest rozwinięty do tego stopnia, że jest w stanie dorównać hardware’owi, a czasem wręcz przewyższa go swoimi możliwościami.

Jaki sprzęt słyszymy najczęściej w Twoich produkcjach? Jeśli jest to jeden główny, to czy możesz uznać go za swój ulubiony? Za co go cenisz?

Z racji tego, że korzystam z software’owych aplikacji, FL Studio jest tym głównym i ulubionym elementem. Korzystam z niego począwszy od wersji 2.0. gdy nosił jeszcze nazwę Fruity Loops. Dziś mamy dostępną 10 odsłonę, która zmieniła się od tamtej pory całkowicie. Jednak znajomość tego programu od podszewki, daje mi swobodę i łatwość w przelewaniu pomysłów na dźwięki. Wiele razy próbowałem przesiąść się na inny DAW, ale po bardzo krótkim czasie wracałem do FL Studio. Nie lubię dłubania i szukania godzinami opcji, które pozwolą mi na osiągnięcie tego, co akurat mam w głowie. FL Studio jest dla mnie bardzo intuicyjnie działającym programem.
Jeśli chodzi o dźwięki, to obecnie opieram się na wszelkiego rodzaju darmowych wtyczkach VST i VSTi. Jest sporo developerów, którzy tworzą nieodpłatne wtyczki wysokiej jakości. Ichiro Toda ze swoim syntezatorem Synth1, efekty Variety Of Sound, Phoenix in Flight lub wtyczki Terry’ego Westa. Są to świetnie brzmiące, darmowe i dostępne w internecie narzędzia, które jakością nie odbiegają od wszelkich komercyjnych produktów.
 


Czy większa kwota wydana na konkretny sprzęt gwarantuje lepsze efekty? Czy po prostu kreatywność producenta jest jedynym ograniczeniem w stworzeniu brzmienia? Mam tu na myśli odwieczny problem producentów: Droższy sprzęt = lepsze produkcje.

Osobiście uważam, że jedynie kreatywność jest ograniczeniem. Można mieć studio za milion $ i nie potrafić z niego skorzystać. Z drugiej strony można posiadać laptopa oraz prosty kontroler i tworzyć niesamowite rzeczy. Jakiś czas temu obejrzałem wywiad z Afrojack’iem, holenderskim producentem i dj’em znanym głównie z house’owych produkcji. Przedstawiał w nim swoje studio, które znajduje się na poddaszu w jego rodzinnym domu. Złożone było z laptopa z FL Studio, kontrolera midi i pary odsłuchów. Osoby, które kojarzą o kim mowa, zdają sobie sprawę jakie produkcje wyszły spod jego rąk. Dodam tylko, że w tegorocznym rankingu Forbes’a, znalazł się na 9 miejscu najlepiej zarabiających DJ’ów na świecie.

Wychodzę z założenia, że ograniczona ilość sprzętu, może być nie tylko bodźcem do pobudzenia naszej wyobraźni, ale jest w stanie także popchnąć nas do stworzenia unikalnego brzmienia. Jak mówią – bieda matką sztuk.

Czy Twoje studio nadal się rozwija? Posiadasz już wszystko czego zawsze chciałeś? Poszukujesz nowych możliwości brzmieniowych?

W chwili obecnej brakuje mi pomieszczenia z dobrą adaptacją akustyczną i porządnymi odsłuchami. Mam nadzieję, że zmieni się to w nieodległej przyszłości. Jak już wspomniałem wcześniej, wyobraźnia i niewielka ilość sprzętu są w stanie zdziałać cuda. Lepszy sprzęt nie sprawi, że będę lepszym producentem.

Na pewno posiadasz swoich ulubieńców na polskiej scenie HH. Kto nim jest i dlaczego?

Jest sporo wykonawców, których cenię za warsztat, dojrzałość tekstów, flow i podejmowanie prób stworzenia nowego brzmienia. Zbyt wielu by wymieniać i nie chciałbym kogoś pominąć, ale na pewno wśród nich znaleźliby się: Ten Typ Mes, VNM, Sokół, Sitek, Hades i HST.

A teraz to samo pytanie co wyżej, ale powiedz coś o artystach spoza polskiej granicy.

Tu znalazłoby się jeszcze więcej osób ze względu na to, że częściej słucham wykonawców spoza Polski. Jeśli już miałbym się ograniczyć do wymienienia kilku, byliby to: Kendrick Lamar, Kanye West, Nas, Common, Mos Def, Evidence.

Za co ich cenię? Poza Kendrickiem, który jest młodym wykonawcą i dopiero niedawno zadebiutował, to pozostali panowie od lat serwują materiały, które trzymają najwyższy poziom. Pomimo mijających lat, są w stanie nadal mnie zaskakiwać i sprawiają, że chcę nadal tworzyć tę muzykę.


Mógłbyś podać TOP 10 ulubionych polskich utworów, w których nie maczałeś swoich palców ;)

Ciężko ograniczyć się do 10, bo zdecydowanie znalazłoby się ich kilkadziesiąt lub więcej. Jest jednak kilka utworów, które mocno zapadły mi w pamięć lub kojarzą mi się z jakimś okresem mojego życia. Kolejność zupełnie przypadkowa:

  • Sokół i Marysia Starosta „Sztruks”
  • Hades „Na Ulicy”
  • HST „Alkoholizm”
  • Molesta „Się Żyje”
  • Ten Typ Mes „Zdrada ‘06”
  • Praktik, Dizkret & Piotr Pacak „Jestem Tu”
  • Grammatik „Każdy Ma Chwile”
  • Ortega Cartel & Frank Nino „Lavoholics”
  • White House & WWO „Każdy Ponad Każdym”
  • Pezet & Noon „Re-fleksje”
 

"Sky is the limit" rapował kiedyś Notorius BIG. A czy Twoim "niebem" jest polskie podwórko?

Zdecydowanie nie. Na dany moment skupiam się na naszym podwórku, ale mam w planach współpracę z wykonawcami spoza Polski. Być może pokuszę się o to przy tworzeniu swojej płyty producenckiej, nad którą lada moment zacznę prace.
 


Wielu Djów zostaje producentami. Wielu Producentów daje swoje pokazy live. A jak jest w twoim przypadku? Myślałeś o czymś podobnym? 

Wolę skupić się na samym tworzeniu i poświęcać czas produkcji oraz doskonaleniu swojego warsztatu. Chciałbym, aby to moja muzyka broniła się sama i nie mam wewnętrznej potrzeby grania na żywo i firmowania produkcji swoją twarzą. Jednak biorąc pod uwagę to, że wszystko może się wydarzyć i nigdy nie wiadomo do czego życie mnie zmusi – nie mówię stanowczego nie.

Jakiej rady mógłbyś udzielić początkującym producentom muzyki HH lub muzyki w ogóle? Może pomożesz im w teorii. Może w praktyce? A może po prostu dasz im jakąś życiową radę.

Nie zniechęcajcie się gdy coś nie idzie po Waszej myśli. Cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do celu to podstawa. Szukajcie inspiracji, ale nie kopiujcie czyjegoś brzmienia. Nie starajcie się być i brzmieć „jak ktoś”. Niech kieruje Wami kreatywność i brak ograniczeń. Stawiajcie poprzeczkę wyżej niż własne podwórko. Traktujcie każdy utwór, jakby miał być tym jedynym, dzięki któremu jesteście w stanie coś osiągnąć. Muzykę traktujcie z pasją i wkładajcie w nią serce.

[img:3]

 

Wojtek SoDrumatic Rusinek:

Facebook: https://www.facebook.com/SoDrumatic?fref=ts
Soundcloud: http://soundcloud.com/sodrumatic

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.