Niczego bym nie zmienił - wywiad z zespołem Pectus

Niczego bym nie zmienił - wywiad z zespołem Pectus

23 lutego 2013, 20:40
autor: Monika Matura

[img:1]

O najnowszym albumie, współpracy z braćmi i tym co jest najważniejsze w życiu, rozmawialiśmy z Tomaszem Szczepanikiem, wokalistą grupy Pectus. 

 

Monika Matura: Jak określiłbyś główną myśl Waszego najnowszego albumu?

Tomasz Szczepanik
: Najnowszy album w braterskim składzie nosi tytuł "Siła Braci” więc generalny przekaz to emocje, to miłość, wzajemny szacunek, te wszystkie relacje, zbudowane kiedy byliśmy dziećmi. Taka wiara w to wszystko co się robi, wiara w marzenia we własny rozwój i te wszystkie wartości, które przekazali nam nasi rodzice dawno temu teraz procentują, kiedy weszliśmy w dorosłość na poważnie. Budujemy swoje rodziny i każdy myśli trochę inaczej o życiu niż kiedy byliśmy dziećmi. Te wszystkie emocje i prawda życiowa, którą chciałbym na tym albumie przekazać, mówi o przyjaźni, jak często w dzisiejszych, trudnych, zabieganych czasach, zderzamy się z pustymi obietnicami, kiedy ktoś bliski kogo ceniliśmy, z kim byliśmy blisko, odchodzi od nas. Piszę również o marzeniach czterech chłopców którzy chcą zdobywać światowe muzyczne sceny i o tym, jak dorosły i pewny siebie mężczyzna zadaje sobie pytanie kim jest, dokąd zmierza, czy to właściwa droga, więc wszystkie te utwory niosą ze sobą prawdę i wszystkie te historie opowiedziane na tym krążku mnie osobiście dotyczyły. 

Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?

Niewątpliwie rodzina. Kiedy zastanawiałem się jak powstanie ten najnowszy album, urodził się mój syn Stasiu, postanowiłem, że ta płyta w całości powstanie w moim domu. Gdy tylko przychodziła wena, wchodziliśmy z braćmi do studia i nagrywaliśmy materiał, a w wolnych chwilach spędzałem czas z moim synem.Staś cały czas jest obecny na tej płycie. Niewątpliwie kwartet Szczepaników, czyli 4 rodzonych braci stojących na jednej scenie, to ewenement na polskiej scenie muzycznej, z tego co wiem, jeszcze nigdy nie było takiego składu w historii polskiej muzyki rozrywkowej, więc z całą odpowiedzialnością i z pozytywnym przekazem ,chcielibyśmy mówić o tym ,że rodzina jest wartością, o którą trzeba dbać i którą należy pielęgnować.

Jakie są różnice w przypadku pracy z braćmi w odróżnieniu od pracy z obcymi osobami?

Na pewno pojawiają się trudne momenty przede wszystkim dlatego, ze często ze sobą przebywamy, nie tylko jeśli chodzi o próby i koncerty, czy podróżowanie, ale i w domu rodzinnym, czy to przy okazji różnego rodzaju świąt czy imprez okolicznościowych. Jednak te relacje są tak bardzo bliskie i zażyłe, a z drugiej strony mamy do tego fajny dystans, więc mam nadzieję, że w naszym kwartecie nie sprawdzi się to staropolskie powiedzenie, że z rodziną wychodzi się tylko dobrze na zdjęciu, chociaż jak się ma trzech przystojnych braci , to jest szansa, ze to zdjęcie będzie udane.(śmiech)

W utworze „Zakochaj się na czas” poruszasz temat miłości, czy uważasz, że można ją przegapić?

Tak, uważam, że trzeba być czujnym, natomiast ten utwór opowiada przede wszystkim o tym, że w każdym momencie naszego życia musimy być otwarci na miłość i nie jest ważne ile mamy lat, potrzebujemy być kochanym i kochać. O bliskie osoby, które tak naprawdę można policzyć na palcach i relacje z nimi trzeba naprawdę dbać, nie tylko przy wigilijnym stole, ale każdego dnia.

Czy planujecie w najbliższym czasie nagrać nowy teledysk i co z promocją albumu?

Tomasz: Kilka miesięcy temu nagraliśmy klip do utworu „Barcelona”, jest to pierwszy klip promujący album „Siła Braci”.Teledysk do tej piosenki powstał w Barcelonie, natomiast parę dni temu skończyły się zdjęcia do kolejnego singla promującego ten album tj. „Szkoła Marzeń”, klip jest już gotowy, w najbliższy weekend odbędzie się premiera w mediach, a piosenka opowiada o czterech braciach i ich dziecięcych marzeniach.
 



Czy mógłbyś opowiedzieć coś więcej na temat utworu „Barcelona”?

 Cała Historia opisana w Barcelonie jest historią prawdziwą, opowiada o tym ,jak trzy przyjaciółki wyleciały na weekend do Barcelony, każda z innym bagażem doświadczeń. Wróciły do Polski i całkowicie odmieniły swoje życie, a niektóre z nich rozpoczęły swoje życie zupełnie na nowo. Dzisiaj z perspektywy tych kilku lat z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że decyzje, które wtedy podjęły były trafne i oczywiście nie było innego miejsca, gdzie moglibyśmy nakręcić teledysk jak w stolicy Katalonii.

W utworze „Jak daleko, jak blisko” brzmi jak człowiek pogodzony z życiem, to prawda?

Absolutnie, mówię w tej piosence, że gdybym mógł cofnąć czas, miał taką możliwość to niczego bym nie zmienił. Jestem świadomy tego kim jestem ,gdzie jestem , z kim współpracuję i dokąd zmierzam. Staram się być dobrym mężem i ojcem, dawać przykład, akurat w zespole jestem najstarszy, więc jakby taka odpowiedzialność tak zwanego lidera spoczywa na mnie. Staram się wypełniać tę funkcje z godnością i mówić otwarcie o tej wartości jaką jest rodzina, jaką jest bliska relacja między braćmi.

Skąd pomysł na te dość egzotyczne instrumenty, które możemy usłyszeć na najnowszym albumie?

Niewątpliwie, to, że moi bracia przyszli do składu Pectus wpłynęło pozytywnie na nasz rozwój i postrzeganie muzyki, świadczy to również o otwartym muzycznym umyśle. Pojawił się pomysł, żeby zaprosić kilku muzyków. Artyści , którzy z nami zagrali nadali kolorytu naszym kompozycjom, wzbogacili brzmieniowo, często niepopularnymi instrumentami jak gitara dobro, która jest wykorzystywana w muzyce bluesowej czy country, albo flet irlandzki, czy gitara flamenco czy koza szkocka. Są to instrumenty mało popularne i rzadko używane w muzyce mainstream’owej i w popie. Jest to na pewno początek naszej muzycznej podróży po inspiracjach, fascynacjach i na pewno będziemy jeszcze docierać do ciekawych miejsc i zapraszać do współpracy ciekawych muzyków.

Wspominałeś gdzieś, że powinniśmy zmieniać świat, jak Twoim zdaniem powinno się to odbywać?

Przede wszystkim iść przez życie z podniesionym czołem, nie ukrywać się, podejmować świadome decyzje, brać za te decyzje odpowiedzialność dążyć do rozwijania swojej pasji, dążyć do tego żeby nasze marzenia się spełniały, wiele zależy od nas samych i to kim jesteśmy jakimi jesteśmy ludźmi i dokąd zmierzamy bardzo dużo zależy od nas, krótko mówiąc bierzmy sprawy w nasze ręce.

Jesteś optymistą?

Oczywiście, jestem z natury skorpionem i cechy takie jak siła woli, hart ducha, upór w dążeniu do celu, ciągle przenikają się ze znaczeniem słowa Pectus. Te wszystkie cechy i wartości są słyszalne, mam nadzieje w moich kompozycjach i w melodiach, które chcę przekazać. Zachęcam do tego aby przyjść na nasze koncerty, zakupić płytę i poczuć siłę braci na żywo. Zapraszam na www.pectus.com.pl

 

Rozmawiała: Monika Matura

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.