"Znudziło mi się czekanie na dary losu" -  wywiad z Grzegorzem Wilkiem

"Znudziło mi się czekanie na dary losu" - wywiad z Grzegorzem Wilkiem

4 maja 2014, 10:41
autor: Monika Matura

[img:1]

Lista jego kwalifikacji jest imponująca, podobnie rzecz ma się z artystami z którymi współpracował. Poznajcie Grzegorza Wilka, który w lutym bieżącego roku wydał solowy album "Wolf Flow".

Kim tak naprawdę jest Grzegorz Wilk? Patrząc na Twoje wykształcenie można dojść do wniosku, że jesteś człowiekiem orkiestrą.

Jest właśnie „człowiekiem – orkiestrą”, albo inaczej: "Zosią – samosią". Dlatego większość rzeczy robię samodzielnie. A dotyczy to głównie podejmowania decyzji. Znudziło mi się czekanie na „dary losu.

Swoim bogatym doświadczeniem mógłbyś obdzielić kilku ludzi, zamierzasz napisać kiedyś autobiografię? 

Zamierzam. Ale nie będzie to powieść sensacyjna. Raczej dramat obyczajowy (śmiech).

Działasz na scenie muzycznej od wielu lat, dlaczego tak długo musieliśmy czekać na solowy album?

Bo jakoś przez tyle lat właśnie, sam nie chciał się jakoś wyprodukować. Czekałem, co prawda czynnie, ale jednak czekałem, aż ktoś z „wytwórni” mnie odkryje, zauważy, doceni. Jednak w rezultacie dostrzegłem, że na polskim rynku dzieje się dokładnie to samo o czym mówił Frank Zappa „ludzie nie zauważą dobrej muzyki nawet wtedy, gdy podejdzie i ugryzie ich w dupę”. Tu naprawdę nikt , ani nic nikogo nie obchodzi. Muzyka, talenty i pasja są naprawdę na ostatnim miejscu. Rolę selekcjonerów pełnią najczęściej muzyczni ignoranci.

Mówisz, że każdy z utworów jest pełnowartościowy, co masz na myśli?

Właśnie to, dokładnie. Jestem bardzo precyzyjny jeśli chodzi o wyrażanie myśli. Ale zobrazuję: jeśli idziesz do sklepu i kupujesz opakowanie jajek, to wymagasz, by każde jajko było świeże i tak samo smaczne. Bez pęknięć i zbuków. Moja wytłaczanka zatem jest pełna smakowitych, ogromnych, świeżych jaj. Tylko że w każdym siedzi inne stworzenie.



Na swoim koncie masz współpracę z wieloma artystami, czego Cię ona nauczyła?


Swojego rodzaju systematyczności. I przede wszystkim pokory. I szacunku do tego rodzaju pracy. Dopóki się bawisz w granie, percepcja jest inna, niż wtedy gdy z tego żyjesz.

Czy wczucie w cudze teksty sprawia Ci trudność?

Gdyby były głupie, pewnie tak. Trudno się z nimi identyfikować. Natomiast, na szczęście dobieram repertuar i unikam „kwiatków”. Nie, nie mam trudności.

Mówisz, że interesuje Cię wiele rzeczy, czy znalazłeś już swoją drogę?

Właśnie nią kroczę. Choć nie wiedziałem, że jest tak kamienista. Ale to jest właśnie „rock’n roll”(śmiech).

Jak długo trwała praca nad Twoim solowym albumem?

Prawie trzy lata. To dość długo, ale biorąc pod uwagę, że lubię zadbać o każdy szczegół, a percepcja już czasem była nie najlepsza (oprócz pracy nad płytą miałem jeszcze kilka innych obowiązków), czasem musiałem odstawiać pracę. Z resztą, nieoceniona wtedy była pomoc producentów: Bartka Mielczarka i Jasia Kidawy.

Podobnie, na jaki okres datuje się powstanie tekstów, które znajdziemy na "Wolf Flow"?

Zacząłem poważnie podchodzić do pisania piosenek, gdy okazało się, że niewiele jest takich, które byłyby naprawdę moje i które chciałbym wykonać na koncertach. Pisałem je znacznie wcześniej niż trzy lata, ale bez wiary, że są dobre. Wystarczyło uwierzyć. Większą cześć jednak dopisałem w ciągu tych trzech lat.

Słuchając Twoich tekstów można odczuć, że bardzo wrażliwy z Ciebie człowiek. Czy sam określiłbyś siebie bardziej jako sentymentalną osobę, która rozpamiętuje przeszłość, czy może z optymizmem spoglądasz w przyszłość?

Przecież składamy się z przeszłości, a przyszłość jest ciągle w ruchu. Czyż zatem nie jestem optymistą, ciągle robiąc to w co wierzę, i to w Polsce? A czy jestem wrażliwy? Na pewno nie jestem znieczulony. Jeśli to słychać na płycie, to mam nadzieję, wrażliwe osoby to docenią i znajdą coś dla siebie. Nie każdy musi rżnąć disco (śmiech).

Czy w najbliższym czasie zamierzasz odbyć trasę koncertową promującą Twój album?

Zamierzam. Ogrywamy repertuar. Nie lubię niedociągnięć.

Projekty w których występujesz pod względem muzycznym plasują się często w różnych gatunkach, a w jakim gatunku muzycznym Ty czujesz się najlepiej?

W każdym. Dobra piosenka nie zna pojęcia gatunku muzycznego. Ja muzyką nie dzielę. Ja łączę. Aczkolwiek jeśli mam wybór, to wolę połączyć dynamiczne muzykowanie z fitnessem, czyli zdecydowanie jeszcze pobiegać po scenie.

Rozmawiała: Monika Matura

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.