WYWIADY: Fryderyki 2016 - Obserwatorzy

WYWIADY: Fryderyki 2016 - Obserwatorzy

16 maja 2016, 19:48
autor: Michał Bigoraj

 

W ostatnim artykule z cyklu Fryderyki 2016, prezentujemy wywiady przeprowadzone tuż po gali z obserwatorami oraz uczestnikami polskiej sceny muzycznej. Wśród nich znaleźli się Darek Malejonek, Bilguun Ariunbaatar oraz Liroy.

 

Darek Malejonek (Maleo Reggae Rockers)

Michał Bigoraj: O Fryderyki pytać nie będę, bowiem z pewnością jest Pan o to dziś pytany przez wszystkich. Bardziej ciekawi mnie, jak Pan ocenia kondycję polskiego reggae?

Polskie reggae ma się dobrze. Jest mnóstwo festiwali, wiele młodych kapel. Reggae jest zresztą bardzo pojemną kategorią. Ponieważ jest tam i roots reggae, i lekkie reggae bardziej popowe, i dancehall, i raggamuffin itp. Jest zatem bardzo dużo stylów. Żałuję bardzo, że od lat nie ma Fryderykach odrębnej kategorii tylko dla reggae, bo naprawdę to już nie jest w Polsce niszowa muzyka.

 

[img:1]

 

Poruszył Pan ciekawy wątek. Ponieważ np. zespół Zakopower był w tym roku nominowany w kategorii Album roku pop natomiast równie dobrze mógłby być umieszczony w Waszej kategorii Album roku muzyka korzeni (w tym blues, folk, country, muzyka świata, reggae).

Właśnie! Bo to jest takie trochę dziwne…. W przeszłości nominowani byliśmy w kategorii, w której znajdował się także hip hop (Album roku reggae / hip hop / R&B w 2012 r. za płytę „Rzeka dzieciństwa” – przyp. M.B.), a teraz znów jesteśmy w szeroko rozumianej muzyce korzeni, która dawniej na Fryderykach zwana była folkiem. Niestety, to nasze reggae tak się pałęta cały czas, a powinno mieć swoje stałe miejsce.

A czym Pan tłumaczy ten brak konsekwencji w nominacjach do konkretnych kategorii?

Nie wiem. Nie mogę tego zrozumieć. Może brak czasu antenowego powoduje, że kilka gatunków wrzuca się do jednej kategorii.

A czy nie ciągnie Pana do bardziej rockowych klimatów, także Panu bliskich?

Te klimaty cały czas są w mojej duszy i cały czas gramy takie rzeczy. Zarówno z Tymoteuszem (2Tm2,3 – przyp. M.B.), jak i „Pannami Wyklętymi”. Ale też czasem chcę zrobić coś takiego ekstra swojego.

 

[img:2]

 

Bilguun Ariunbaatar

Co w ogóle tłumaczy Twoją obecność tutaj?

Moja obecność tutaj jest wynika z ciekawości, ponieważ przyszedłem zobaczyć, co tu się dzieje. Chciałem lepiej zapoznać się z rynkiem muzycznym w Polsce. Zobaczyć, jacy są ludzie, jaka jest energia. Chciałem też poznać nowych ludzi. Nie tylko z branży muzycznej. Przyszedłem z moją narzeczoną, a także dlatego, żeby nie było sztywno (śmiech).

Jak zatem oceniasz wspomniany przez Ciebie rynek muzyczny w Polsce?

Pięknie jest! Normalnie rozkwit wszystkiego! Przede wszystkim takiego głośnego brzmienia, jakie robi Smolik z Foxem (Andrzej Smolik i Kev Fox, zdobywcy Fryderyka w kategorii Album roku elektronika i alternatywa za płytę „Smolik/ Kev Fox” – przyp. M.B.). Choć ten pierwszy mało mówi choć tak naprawdę jest bardzo gadatliwy (śmiech).

Chyba uprzedziłeś moje następne pytanie o to, która nagroda najbardziej Cię ucieszyła. Rozumiem, że ta dla wspomnianej wyżej dwójki?

Tak. Liczyłem też jednak bardzo na Dawida Podsiadło. Jestem zdziwiony, że nie wygrał.

Niezupełnie, wygrał bowiem za Teledysk roku (do utworu „W dobrą stronę” – w reżyserii Piotra Onopy – przyp. M.B.).

Tak, ale to przecież nie do końca jego nagroda, tylko Papai – takiego owoca (Papaya Films to dom produkcyjny, reprezentowany przez reżysera Piotra Onopę – przyp. M.B.) (śmiech).

A czy Ty chciałbyś zaistnieć w branży muzycznej?

Myślę, że tak. To jest jedno z moich marzeń i na pewno chciałbym je spełnić (Bilguun już częściowo je spełnia – w charakterze piosenkarza występował m.in. w programach telewizyjnych „Twoja twarz brzmi znajomo” i „Jaka to melodia?” – przyp. M.B.).

 

[img:3]

 

Liroy

W tym momencie jest Pan tak samo politykiem, jak muzykiem. Ciekawi mnie zatem to, jak odebrał Pan słowa Jeana Michela Jarre’a, wygłoszone podczas dzisiejszej Gali, na temat tego, jak można wspomóc artystów. Kierowane one były głównie do obecnego na sali Ministra Kultury Piotra Glińskiego. Czy sądzi Pan, że spowodują one u niego jakąś reakcję?

Liczę na to. Mam nadzieję, że rząd się zachowa jak trzeba i będzie polską kulturę i sztukę wspierał i promował nie tylko na imprezach, ale i w rzeczywistości. Mam też nadzieję, że niektóre rzeczy będą w tym roku procedowane, czyli np.: powrócenie do kosztów uzyskania 50%, mecenat sztuki i kultury polskiej. Jeżeli będą nad tym głosować, to uwierzę, że ten rząd faktycznie chce dbać o polską kulturę i sztukę, bo poprzednie nie dbały o to w ogóle. Myślę więc, że poza tym obrazkami, kiedy panowie przychodzą i uświetniają imprezy, będą też procedowali ustawy, które będą dobre dla środowiska twórczego, dla artystów, kultury i sztuki.

Czy podobnie jak odbierający dziś nagrodę w kategorii Album roku – hip hop uważa Pan, że z polskim hip hopem jest tak dobrze?

Polski hip hop ma się świetnie. Zresztą wystarczy spojrzeć na cyfry i sprzedaż muzyki w Polsce. W zeszłym roku muzyka rapowa miała ponad 60% udziału w sprzedaży. Nie było w ogóle szansy, by jakikolwiek inny gatunek mógł jej dorównać. Muzyka rapowa jest więc w tym momencie numerem jeden, jeśli chodzi o sprzedaż w naszym kraju. W mediach tego nie widać. Ale paradoksalnie może dzięki temu, że media nie promują nachalnie tej muzyki, to ona dobrze sobie radzi. Dzisiaj, a tak właściwie od wielu lat, środowisko hip hopowe pokazuje, że tak naprawdę nie potrzeba mediów, by ta muzyka istniała i się rozwijała w dobrą stronę.

Czemu zatem media tej muzyki nie promują?

Ponieważ są bardzo złe ustawy. Ustawa, która w tym momencie obowiązuje o udziale polskiej muzyki w rynku – 33% – tak naprawdę blokuje niezależne wytwórnie. Na promocję mogą liczyć wykonawcy, którzy są promowani przez duże wytwórnie. A niezależni twórcy są gdzieś na obrzeżach. Rzadko kiedy mają okazję się przebić w głównym nurcie. Tak było zawsze. To nie jest domena dzisiejszych czasów. Istotne są zmiany w polskim ustawodawstwie, jeśli chodzi o polską kulturę, choćby nawet z tego powodu, by szansy artystów niezależnych zrównały się z szansami wykonawców dużych wytwórni. Ale też by polska muzyka miała równe szanse z muzyką zachodnią, także w kwestii konkurowania w mediach. Trzeba uzdrowić tę sytuację. Musimy wspierać polską kulturę i sztukę. Bo od poklepywania się po plecach to można się tylko garbu dorobić.

To tego życzę Panu i Pana środowisku.

Garba? (śmiech)

Nie. Tego, by zmieniło się ustawodawstwo. Garba nie życzę nikomu. (śmiech)

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.