Mackie THRASH 212GO: Przenośne nagłośnienie do wielu zastosowań

Mackie to znany producent sprzętu nagłośnieniowego dedykowanego DJ-om, zespołom eventowym, klubom muzycznym, szkołom i innym użytkownikom poszukującym atrakcyjnych cenowo urządzeń audio. Ciekawą propozycją tej marki jest wielofunkcyjny zestaw nagłośnieniowy THRASH 212GO, który zaprezentujemy w tym artykule.

Thrash212 GO to pełnopasmowy, zasilany akumulatorowo dwudrożny zestaw głośnikowy o mocy 300 W z technologią Bluetooth, który sprawdzi się w wielu różnorakich zastosowaniach. W zgrabnej obudowie z tworzywa sztucznego - dzięki temu "przyjaznej" w przenoszeniu i transporcie - pracują dwa głośniki: niskoto-średniotonowy 12-calowy, z klasycznym ferrytowym układem magnetycznym oraz 1-calowy wysokotonowy driver ciśnieniowy z tytanową membraną.

Głośniki zasila wzmacniacz klasy D o sumarycznej mocy 300 W, z czego 250 W przypada na "dół" pasma, a 50 W na "górę". Pozwala to uzyskać 125 dB maksymalnego szczytowego poziomu ciśnienia dźwięku w paśmie 52 Hz-20 kHz (-10 dB, dla -3 dB pasmo przenoszenia zawiera się w granicach 65 Hz-20 kHz) i w kącie dyspersji 60 x 90 stopni - to są oczywiście dane wyspecyfikowane przez producenta.

To "klasyka", czym natomiast wyróżnia się THRASH 212GO? Przede wszystkim tym, że można go wykorzystać dosłownie wszędzie - nawet tam, gdzie nie mamy dostępu do jakiegokolwiek źródła zasilania. Zestaw bowiem jest wyposażony w 12500 miliamperogodzinowy (mAh) akumulator litowo-jonowy, który wg. producenta pozwala na ciągłą pracę urządzenia aż do 10 h. Powtórne naładowanie całkowicie rozładowanego akumulatora twa 5 godzin, gdy urządzenie nie pracuje, oraz 7 h, gdy w tym samym czasie chcemy go w dalszym ciągu używać.

Ładowanie odbywa się bez konieczności jakichkolwiek dodatkowych zabiegów - 212GO może być bowiem również zasilany za pomocą klasycznego kabla sieciowego z wtyczką "komputerową" (3-Pin IEC 250 VAC, 10 A), dzięki wbudowanemu zasilaczowi impulsowemu, który jest w stanie równocześnie zasilać urządzenia i doładowywać akumulator. Zasilacz będzie działał na całym świecie, automatycznie dostosowując się na napięcia w sieci - czy to 100-120 V czy 220-240 V.

Jak przystało na zestaw aktywny THRASH 212GO wyposażony jest w niezbędny zestaw zabezpieczeń, zarówno termicznych (i końcówki mocy i zasilacza), jak i sygnałowych (limiter szczytowy i RMS sygnału audio). A skoro jesteśmy przy sygnałach to na panelu tylnym znajdziemy wszystkie niezbędne gniazda i regulatory, przy czym - aby zestaw mógł obsługiwać nawet laik - liczba ich jest ograniczona do niezbędnego minimum. Mamy jednak możliwość podłączenia nie tylko jednego, ale dwóch analogowych sygnałów audio, zarówno o poziomie liniowym jak i mikrofonowym - dzięki dwóm gniazdom Combo XLR/jack - a także połączenia się bezprzewodowo z odtwarzaczem audio poprzez Bluetooth. Oba wejścia analogowe mają niezależną regulację wzmocnienia sygnału, a zmiksowany już sygnał z obu tych wyjść możemy podać do innego urządzenia, dzięki męskiemu złączu XLR (Thru).

Kolejnym i ostatnim regulatorem jest "MAIN Volume", który pozwala na regulację sumarycznej głośności obu wejść i odtwarzacza Bluetooth. Co zaś się tyczy Bluetootha, to można zlinkować połączenie Bluetooth z drugim Thrash212 GO w formacie stereo, aby uzyskać całkowicie bezprzewodowy, stereofoniczny system strumieniowego przesyłania muzyki.

Wróćmy jeszcze na chwilę do obudowy, bo tutaj ujawnia się kolejny plus THRASH 212GO - ergonomia obsługi. U dołu obudowy znajdziemy oczywiście i plastikowe nóżki, pozwalające na pewne ustawienie zestawu na podłożu czy jakimś innym urządzeniu (np. subbasie), jak i gniazdo statywu, pozwalające na zamontowanie urządzenia na statywie lub sztycy. Dla większej stabilności gniazdo statywu ma śrubę zaciskową sztycy/statywu.

Zestaw można też wykorzystać jako odsłuch podłogowy - dzięki plastikowym zabezpieczeniom można go śmiało kłaść na podłodze na bocznych, ściętych pod kątem 45 stopni ściankach. To także "klasyka", natomiast to co szczególnie ucieszy przyszłych użytkowników, to aż dwie pary bardzo poręcznych i wygodnych uchwytów, dwa po bokach i po jednym na górze i na dole - szczególnie ten u góry już przy wyciąganiu z pudełka okazuje się być bardzo pomocnym. Dzięki stosunkowo małej wadze (niespełna 17 kg) i owym uchwytom przenoszenie czy montowanie zestawu na statywie to niemalże przyjemność.

Mackie THRASH 212GO wydaje się być ciekawą propozycją dla muzyków często występujących "na mieście", ale również dla szkół, sal konferencyjnych i bankietowych, restauracji, klubów z karaoke, świątyń itp. Mała waga, łatwość obsługi, połączenie bezprzewodowe Bluetooth i możliwość pracy nawet do 10 godzin bez podłączonego zasilania otwierają przed nim szeroki wachlarz różnorakich zastosowań.