Potrzebujesz słuchawek? To może TH-11 od TASCAMA...?

Jeśli ktoś poszukuje słuchawek do codziennej pracy w studiu, czy to projektowym, nadawczym, czy nagraniowym, ale też do codziennego słuchania muzyki, warto aby zainteresował się nowym modelem marki TASCAM. TH-11, bo o ten właśnie model tutaj chodzi. To nowość w ofercie tego producenta, określany jako słuchawki studyjne.

TH-11 bazują na przetwornikach o średnicy 50 milimetrów, zamkniętych w wokółusznych nausznicach i przetwarzających pasmo w zakresie 18 Hz – 22 kHz przy mocy maksymalnej 600 mW. Jak twierdzi TASCAM na swojej stronie internetowej, TH-11 „zapewniają nieskazitelne wysokie tony, czysty środek i bogaty dolny zakres”. Impedancja słuchawek wynosi 32 omy, a ich skuteczność to 98 dB +/-3 dB.

Słuchawki prezentują się bardzo profesjonalnie. Ich konstruktorzy poświęcili ponad rok, by wybrać najlepsze rozwiązania technologiczne, tworząc świetny produkt, ale znacząco bardziej przystępny cenowo w porównaniu z konkurencją. Tak więc otrzymaliśmy słuchawki o nowoczesnym, eleganckim wyglądzie i dużej wygodzie użytkowania, a to dzięki miękkiemu wyściełaniu zarówno nausznic, jak i pałąka.

Obie nausznice można, jeśli to komuś odpowiada, obrócić o 90 stopni, zaś cała konstrukcja jest składana i bez trudu mieści się w torbie ze sprzętem. Do podłączenia słuchawek do urządzenia odtwarzającego służy prosty przewód o długości 3 metrów z wtykiem mini jack stereo. W pakiecie znajduje się też przejściówka na „duży jack” TRS.