Marcin Olszok - Behringer X32 okiem realizatora dźwięku

Marcin Olszok - Behringer X32 okiem realizatora dźwięku

17 maja 2017, 10:00

O początkach z realizacją dźwięku, zaletach Behringera X32, algorytmach efektowych oraz udziale konsolety w brzmieniu koncertu rozmawiamy z Marcinem Olszokiem - realizatorem dźwięku zespołu Carrantuohill.

 

Cześć Marcin. Rozmawiamy w związku z Twoim, jak to powiedziałeś, zauroczeniem konsoletą Behringer X32. Opowiedz nam proszę, jak zaczęła się Twoja przygoda z realizacją dźwięku. Kiedy postanowiłeś, że zajmiesz się tym zawodowo?

Marcin Olszok: Hmmm… było to dawno w 1996 roku, kiedy byłem młodym człowiekiem. Myślę, że każdy chodził na dyskoteki i koncerty. Ja chodziłem. W Centrum Kultury w Siemianowicach Śląskich odbywały się wówczas 100% live’owe koncerty Programu 3 Telewizji Katowice. Pomagałem przy sprzęcie nagłaśniającym, można w zasadzie powiedzieć legendzie. niejakiemu Maćkowi Mularczykowi, Leszkowi Mroczkowskiemu oraz wówczas Dyrektorowi SCK Andrzejowi Karolczykowi.

W zasadzie to właśnie oni zarazili mnie nagłośnieniem. Fascynowało mnie to, jak jedna osoba za sprzętem może manipulować tyloma ludźmi.  Ponieważ jak on wykręcił, tak wszyscy musieli tego słuchać i ja też tak chciałem. Wtedy złapałem tego bakcyla. Nagłaśniałem dni miasta i wszystkie imprezy lokalne w Siemianowicach Śląskich na sprzęcie SCK. A trochę tego było, bo jak pamiętam - mikser frontowy Soundtracs Topaz 24, końcówki Elmuz napędzające fronty, bodajże szerokopasmowe ATM, monitory z głośnikami Beyma. Można by powiedzieć aż 2kW na stronę, ale dawało radę. Zagrała na tym niejedna pierwszoligowa gwiazda m.in.: Bajm, Lady Pank, Varius Manx i wiele innych. Potem rozpocząłem współpracę z firmą Centrum Muzyczne Lemański z Będzina, gdzie miałem dostęp do desek Soundcrafta, systemu Peavey DTH i mnóstwa innego sprzętu.  Dzisiaj współpracuję głównie z firmą DB Sound z Krakowa (Mega Opera Wrocławska, Rawa Blues Festival, Studio Owsiaka), Target Sound, Estrada Rybnicka oraz lokalnymi firmami, takimi jak Agencja Promedia Krzysztofa Turka, która posiada chyba wasz produkt. dBTechnologies DVA T12 i T8. Jak już raz człowiek złapie tego bakcyla do nagłaśniania, to koniec.

 

Miałeś do czynienia z modelem DDX3216, który ukazał się na rynku w 2002 roku. Czy od tego czasu dużo się zmieniło? Jak postrzegasz w tym kontekście X32?

Tak, bardzo często, jak tylko zaczynałem współpracę z zespołem Carrantuohill. Od 2005 roku spotykałem ten model głównie w klubach muzycznych i jak dobrze sobie przypominam, to miał go także teatr w Cieszynie.

Myślę, że zmieniło się dużo - preampy, kompresja, efekty, wygląd. Miksera jest teraz bardziej przyjazny. Poprzedni mocno przypominał Yamahę. Generalnie mikser X32 jest nieporównywalnie inny niż DDX3216 - trzeba było nieźle się nagimnastykować, by z tego modelu coś wyciągnąć, ale udawało się. Teraz deska jest przejrzysta, a brzmienie się zgadza. Także nie każda deska posiada możliwość nagrywania 32 śladów przez USB.

 

[img:1]

 

Na co dzień współpracujesz z zespołem Carrantuohill. Czy masz może jeszcze innych podopiecznych?

W zasadzie głównie Carrantuohill. Mają zróżnicowane projekty, więc się nie nudzę. Ich repertuar rozciąga się od podstawowego zespołu grającego muzykę irlandzką, aż po koncerty z dużymi składami symfonicznymi.

 

Na której wersji konsolety lubisz pracować najbardziej - pełnej X32, Compact, czy może Producer?

Pełnej X32, ponieważ lubię jak jest dużo wszystkiego. Lubię klikać i mieć wszystko pod ręką.

 

Która funkcja w szczególności przypadła Ci do gustu?

Hmm... jestem prostym człowiekiem. Konsoleta też jest prosta, więc się dogadujemy.
Sam wiesz, że wymagania koncertowe są czasami trudne do zrealizowania przez organizatorów. Myślisz, że X32 będzie niedługo standardem w specyfikacjach riderowych?

Uważam, że konsoleta jest funkcjonalna i niedroga. Można uznać, że w zasadzie jest już w specyfikacjach riderowych, bo jak dobrze kojarzę, mają go zespoły takie jak Bednarek, Lao Che, Dawid Podsiadło, Tabu, czy przez bardzo długi czas zespół TGD. Także czas pokazuje, że jest to mikser mocno akceptowalny i niczego mu nie brakuje. Przyjmuje 40 śladów, ma kompresory, bramki i efekty, więc wszystko się zgadza.

 

Jaki jest wg Ciebie udział konsolety w brzmieniu koncertu według Ciebie?

Co kraj, to obyczaj. Oczywiście, że deska ma duże znaczenie w brzmieniu zespołu, ale to nie wszystko. Aparatura nagłośnieniowa też musi być dobra - realizator, jak i zespół. Wtedy jest pełnia szczęścia. Każdy z nas słyszy co innego, więc czasem bywa różnie, ale najważniejszy jest odbiór publiczności.

 

[img:2]

 

Jakie są Twoje priorytety przy realizacji koncertu?

Dobrze nagłośnić i spełnić oczekiwania zespołu. Czasem bywa ciekawie, bo nagle okazuje się, że mam 60-osobową orkiestrę symfoniczną, 30-osobowy chór, cały zespół Carrantuohill i trzeba to zrobić na jednej desce i najlepiej zmieścić się w 32 kanałach i 6 monitorach. Zespół Carrantuohill gra dla ludzi i fanów, więc zależy mi przede wszystkim na dobrym odbiorze publiczności, więc właśnie temu staram się sprostać. Czasami sam nie wiem, jak się to dzieje, ale wszyscy są zadowoleni.

 

Opowiedz proszę o algorytmach efektowych. Powiedziałeś, że „połączenie grupy Behringer z Midasem czy Klarkiem [Klark-Teknik] zrobiło swoją robotę”. Co sądzisz o dostępnych na pokładzie X32 pluginach emulujących analogowe urządzenia?

Myślę ze robią robotę. Chociażby LA2A jest bardzo fajną wtyką poprawiającą brzmienie wokalu, czy Transient Designer który daje radę np. na werblu. Ta deska daje zadziwiająco dużo, za tak znikomą kwotę.

 

Behringer X32 współpracuje m.in. z aplikacjami dla systemów iOS i Android. Korzystasz z nich?

Tak, z iOS. Na iPadzie mam w zasadzie dostęp do wszystkiego, czego potrzebuję by zrealizować koncert. Niejednokrotnie bywa w klubach tak, że mikser znajduje się w jakieś dziupli, a realizator swobodnie realizuje koncert wśród publiki i wszystko jest OK.

 

Jak postrzegasz X32 w kontekście innych konsolet cyfrowych i czy warto wybrać właśnie ją jako narzędzie pracy?

Zdecydowanie tak. Powiem jeszcze raz, że z niewielkim wkładem, otrzymujemy deskę z dużymi możliwościami i potencjałem. Generalnie ma wszystko, czego potrzeba, by zrobić dobrze brzmiący koncert i w dodatku bez najmniejszych kłopotów nagrać go na 32 ślady.

 

W którym miejscu znajdujesz się teraz na ścieżce zawodowej i jakie masz plany na przyszłość?

Na co dzień pracuję w Rydułtowskim Centrum Kultury „Feniks” i przede wszystkim współpracuję z zespołem Carrantuohill. Jako że od niedawna jestem szczęśliwym tatą
8-miesięcznej córki, to staram się spędzać z nią jak najwięcej czasu. Co do spraw zawodowych, myślę mocno nad poprawą brzmienia i komfortu zespołu i sądzę, że już znalazłem na to sposób.

 

Dziękuję i życzę powodzenia w dalszych realizacjach.

 

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.