XI Jazz Camping Kalatówki

XI Jazz Camping Kalatówki

1 października 2007, 09:21
Góry i jazz wyjątkowo dobrze do siebie pasują - mówi saksofonista i kompozytor Zbigniew Namysłowski, jeden z liderów rozpoczynającego się w poniedziałek jazzowego campingu na Kalatówkach w Tatrach.

Po raz jedenasty w hotelu górskim na hali Kalatówki spotkają się polscy muzycy jazzowi na tygodniowym campingu. - "Przyjazd zapowiedziało blisko 50 muzyków z całej Polski - mówi dyrektor hotelu i współorganizatorka campingu Marta Łukaszczyk. - Na Kalatówkach regularnie pojawiają się reprezentanci kilku pokoleń: młodzi muzycy, artyści średniej generacji oraz ci, którzy tworzyli i tworzą historię polskiego jazzu, a wśród nich m.in. Jerzy Duduś Matuszkiewicz, Zbigniew Namysłowski, Janusz Muniak, Jerzy Bartz" - dodaje Łukaszczyk.

Camping to ważne wydarzenie kulturalne, nie tylko w Zakopanem i okolicach, ale też impreza mająca znaczenie dla środowiska jazzowego. Mówi o tym w rozmowie z PAP Zbigniew Namysłowski: - "Kalatówki są bardzo potrzebne nam muzykom. Na co dzień żyjemy w rozproszeniu, mijamy się na trasach koncertowych. A tu, jesienią, już od jedenastu lat, się spotykamy, wymieniamy doświadczenia i wspólnie gramy. Na Kalatówkach odrodziła się tradycja jam sessions, które bardzo często mają charakter całonocny. No, a po takim jamowaniu, dobrze jest się wybrać w góry, przynajmniej tak uważają młodsi koledzy" - dodał muzyk.

W programie każdego campingu są dwa stałe punkty - jak informują organizatorzy: jest to wieczór podczas którego jazzmani grają razem z góralami oraz koncert dla mieszkańców Zakopanego. - "Przez dziewięć lat odbywał się on w Teatrze im. Witkacego, od dwóch organizowany jest w hotelu na Kalatówkach, co ma dodatkowy urok - mówi Łukaszczyk. - Publiczność przychodzi do nas z dołu, z Zakopanego z latarkami czołówkami, niekiedy z pochodniami. W wieczór koncertu schronisko nasze jest wręcz oblegane" - dodaje szefowa Kalatówek.

Muzyka

Primavera Sound w Barcelonie
Więcej wiadomości