RECENZJA: Krzysztof Zalewski - "Zalewski śpiewa Niemena"

RECENZJA: Krzysztof Zalewski - "Zalewski śpiewa Niemena"

12 lutego 2018, 12:07

[img:1]

Płyta z coverami to doskonały pomysł, gdy chce się na chwilę odpocząć od własnego materiału. Jest to jednocześnie krok niebezpieczny, zwłaszcza, gdy na cel bierze się jedną z ikon polskiej muzyki, którą bez wątpienia jest Czesław Niemen. Krzysztof Zalewski postanowiła jednak podjąć się tego wyzwania.

Czasy Idola przypadają na okres mojego dzieciństwa, wypromowane przez telewizję gwiazdy, były więc bardzo często również idolami naszego pokolenia. Idąc tym tropem, trudno było przegapić Krzysztofa Zalewskiego, jednak moje prawdziwe uznanie zyskał on sobie dopiero w 2013 roku za sprawą albumu "Zelig". "Złoto" tylko umocniło jego pozycję. Z jednej strony znając więc jego solowe dokonania, mogłam być przekonana, że krążek "Zalewski śpiewa Niemena", będzie pozycją interesującą, jednak na ile to możliwe, staram się dystansować nawet w takich przypadkach. Zwłaszcza, że co przyznaję może z pewnym wstydem, twórczość Czesława Niemena była mi znana bardzo pobieżnie. Nie wiedziałam więc, czy krążek przypadnie mi do gustu. Wątpliwości przestałam mieć jednak bardzo szybko, otwierający album "Doloniedola", to dynamiczny, pełen rockowego zacięcia i niepokojących riffów kawałek. A gdy już usłyszałam "Przyjdź w taką noc", zostałam zupełnie zdobyta. Przebój Niemena nabrał w wykonaniu Zalewskiego, dynamiki, jednocześnie zachował jednak posmak tamtych lat, również za sprawą występujących w chórkach sióstr Przybysz oraz obecnego instrumentarium. Gdy przełączam na "Dziwny jest ten świat", zastanawiam się, czy zostanę zaskoczona. Muszę przyznać, że Zalewskiemu udało się ten utwór wyśpiewać dość gładko, bez przesadnych udziwnień. O ile sam pomysł z albumem mógł być ryzykowny, to ta piosenka dla wielu będzie sprawdzianem umiejętności wokalisty. 

Alternatywnie jest w "Statusie mojego ja". Otrzymamy tu mnóstwo doskonale znanego wokalu Zalewskiego i syntezatorów. Rockowego pazura dostaje też "Począwszy od Kaina", któremu jednak stosunkowo blisko do oryginału. Lekki posmak prog-rocka otrzymamy natomiast w "Kwiatach ojczystych", "W jednego serca" Zalewski znowu miał okazję pochwalić się swoimi zdolnościami wokalnymi, bo ten utwór oparty jest w znacznej mierze o jego śpiew. Ciekawie wypada też reinterpretacja "Pielgrzyma" pełna transowych elementów. Przed końcem otrzymamy jeszcze mocne "Spojrzenie za siebie", które śmiało mogłoby się znaleźć w dyskografii Zalewskiego. Zwieńczenie stanowi lekki "Domek bez adresu". Na albumie znajdziemy też kilka utworów w wersji live.

"Zalewski śpiewa Niemena", to album pełen niespodzianek i smaczków, które odkrywam z każdym kolejnym przesłuchaniem. Zalewski postawił na reinterpretacje nieoczywiste. W części utworów pobrzmiewają nuty Niemena, ale w zdecydowanej większości mamy do czynienia z blisko autorskimi kompozycjami, jakby odnowieniami klasyków, którym wokalista dodał swojej iskry. Pomysł z niekompletnym odtworzeniem, a potraktowaniem utworów Niemena, jako punktu wyjścia, był strzałem w dziesiątkę. Ta płyta jest pełna smaczków, które odkrywały się przede mną wraz z kolejnymi przesłuchaniami. Z jednej strony to doskonały album dla fanów Zalewskiego, który spokojnie postawić możemy obok "Zeliga" i "Złota", a z drugiej doskonała propozycja, dla tych, którzy do tej pory nie mieli okazji bliżej zapoznać się z Niemenem. Im dłużej słucham tej płyty tym mocniej się zachwycam. Jednym słowem - polecam!

Tracklista:

1. "Doloniedola" 
2. "Przyjdź w taką noc"
3. "Dziwny jest ten świat"
4. "Status mojego ja"
5. "Począwszy od Kaina"
6. "Kwiaty ojczyste"
7. "Jednego serca"
8. "Pielgrzym"
9. "Spojrzenie za siebie"
10. "Domek bez adresu"
11. "Outro inspirowane Blue Community"
12. "Zapowiedź Piotra Metza"
13. "Dziwny jest ten świat (live)"
14. "Począwszy od Kaina (live)"
15. "Status mojego ja (live)"

Autor recenzji: Monika Matura
Ocena: 6/6
Warto posłuchać: "Przyjdź w taką noc", "Pielgrzym", "Domek bez adresu"

Polskie Rock

Muzyka

Krzysztof Cugowski prezentuje nowy utwór!
Więcej wiadomości