Sophie Ellis-Bextor w Warszawie [RELACJA]

Sophie Ellis-Bextor w Warszawie [RELACJA]

10 marca 2023, 12:11

Zabawne, że jeden z wcześniejszych koncertów Sophie odbył się równo 5 lat temu również 8 marca w warszawskiej Progresji. Tym razem, za co piosenkarka serdecznie podziękowała, tegoroczny koncert wyprzedał się jako pierwszy na trasie Kitchen Disco, promującej częściowo zapowiadany nowy album artystki o tytule „Hana”, który będzie mieć premierę nadchodzącej wiosny, 2 czerwca 2023 roku.

Wokalistka kojarzona jest z tanecznymi klimatami lat 90., kiedy to przełączając na VIVĘ, mogliśmy usłyszeć takie hity jak Modjo - „Lady”, Moloko - „Sing it Back” czy „Like a Prayer” Madonny. Ku uciesze po brzegi zgromadzonej publiczności w Pradze Centrum, Sophie zagrała nawiązania do tych utworów, sprawiając, że chwilami koncert miał wrażenie melancholijnego medley tanecznych hitów lat 90'. Jednak Sophie ma się czym pochwalić również we własnym repertuarze, do klasyków ma po prostu wyraźne i szczere zamiłowanie. Ciekawym sposobem na wybór piosenek było zaprezentowanie na scenie koła fortuny, czyli zdania się na ślepy los, oczywiście to dosyć luźna koncepcja i Ellis-Bextor sugerowała się także zdaniem publiczności np. w chwili, gdy po wspomnieniu o piosence „Yes Sir, I Can Boogie”, publiczność zawrzała, jej życzenie zostało spełnione.

Energetyczny set pozwolił wytańczyć się i wyskakać wielu fanom, a pląsy sięgały ostatnich rzędów koncertu. Oczywiście w setliście dominowały piosenki wokalistki, takie jak „Breaking The Circle”, „Hypnotized” czy „Get Over You”. Świetnie wypadł też numer „Heartbreak (Make me a Dancer)” i wyśpiewane wspólnie Murder on the Dancefloor. Piosenkarka szczerze stwierdziła, że polska publiczność jest po prostu najlepsza i nie były to puste pochwały, występ został odebrany bardzo żywiołowo. Usłyszeliśmy sztandarowy hit „Groovejet”, a także cover Alcazar - „Crying at the Discotheque”.

[img:1]

Najbardziej cieszy fakt, że Sophie wybrała swój sposób na karierę, podczas gdy łatwo byłoby jej wejść w nurt tandety, plastiku i disco-żenady, jednak udowodniła, że przeboje taneczne i dyskotekowe można zagrać ze stylem, smakiem, bez nadęcia, a jednocześnie z pełną elegancją. Na koniec wokalistka pojawiła się na schodowej rampie i zdołała uciszyć całkowicie tak rozbudzoną publiczność przed wykonaniem bez mikrofonu, a jedynie z dwiema skrzypaczkami utworu „My Favourite Things” z repertuaru Rodgers & Hammerstein. Nie ma wątpliwości, że Sophie wkrótce znów nas odwiedzi, apetyt na tak dobrze podaną dawkę przebojów szybko wraca.

Tekst: Krzysztof Magura
Zdjęcia: Gleb Czap / materiały organizatora Follow The Step

Electronic & dance

Muzyka

Travis Scott w lipcu wystąpi w Polsce
Więcej wiadomości