WARSZTAT: DoRytmu #4
Nuty główne wyznaczają nam mocne części taktu, budując stabilny groove i jego osadzenie, jednak to co znajduje się "pomiędzy" nimi nadaje podziałom bardziej skocznej pulsacji. Tym razem zajmiemy się off-beatem, czyli w naszym wypadku wartościami rytmicznymi znajdującymi się poza nutą główną.
Stabilny off-beat w postaci solidnego "i" oraz wyprzedzających nutę główną szesnastek uczynią nasze podziały jeszcze mocniej osadzone i bardziej porywające do przodu. Trening off-beat to wspaniały sposób na poprawę precyzji grania i osadzenia groovu. Zaczynajmy!
Punktualny "off" to pewien rodzaj wyczucia dystansu, które w sobie budujemy. Porównując trening poczucia rytmu do treningu sztuk walki - jest to umiejętność precyzyjnego wejścia w czasie pomiędzy pięści nacierającego na nas przeciwnika. Odpowiednia koncentracja na właściwie wyprowadzonym uderzeniu (w bębny) i spora ilość podjętych prób spowodują, że bez trudu wyłapiemy ten właściwy moment precyzyjnego wejścia w puls...
Trochę teorii na początek
Jak precyzyjnie wymierzyć właściwy moment uderzenia? Tak jak do tej pory, musimy podzielić sobie nutę główną na drobniejsze wartości i wyliczyć (lub wyśpiewać) właściwy moment wejścia na off-beat. Przykładowo: aby zagrać punktualnie na "i", dzielimy każdą ćwierćnutę na dwie wartości:
1 i - 2 i - 3 i - 4 i
...i licząc (na głos lub w głowie), wchodzimy na tę drugą, czyli na "i".
Grając off-beat triolami, dzielimy nutę główną na trzy wartości, uderzając w wybrane triole, z pominięciem nuty na "raz".
Analogicznie dla wyprzedzeń szesnastkowych - dzielimy sobie ćwierćnutę na cztery uderzenia i trafiamy w wybrane z nich...
Solidny off-beat w trzech krokach
A teraz część praktyczna. Poćwiczymy off-beat w trzech wariantach. Jak zwykle posłużymy się przygotowanymi przeze mnie nagraniami, aby trening był bardziej efektywny i przyjemny.
Krok 1 Ręce - werbel i zestaw
Ćwiczymy punktualność wychodząc z techniki werblowej. Nasze dłonie trzymają puls, przenosząc na instrumenty najdrobniejsze impulsy, tak jak ręce kierowcy rajdowego trzymając kierownicę reagują (szybciej niż wzrok) na najmniejsze drgania, wynikające ze zmiany przyczepności kół na zakręcie lub nierówności podłoża.
Sposób pracy z nagraniami:
Na początek każdą ręką osobno - gramy cztery przykłady, zgodnie z zapisem (przykłady do ćwiczeń przygotowałem w dwóch różnych tempach). Poćwiczmy sobie na każdą rękę osobno z nagraniem.
Później obie ręce grają schemat rytmiczny na zmianę (dowolna, ustalona wcześniej kolejność prawą i lewą). Warto pobawić się w różne warianty pracy rąk np.: ćwiczenie pierwsze w kolejności rąk: P L P L P L P L P, lub P P L L P P L P L, itd. Ręce grają unisono - uderzamy jednocześnie prawą i lewą - np. prawą na floor tomie lub hihacie, lewą na werblu, itd. A oto nasze przykłady:
Przykład 1
Przykład 2
Przykład 3
Przykład 4
Krok 2 Groove z hihatem ósemkowym
Najbardziej powszechnym sposobem grania podziałów off-beat jest hihat / ride grany na "i", lub odpowiednio przesuniętego szesnastkowo / triolowo względem nuty głównej, np.:
Ale trening DoRytmu jest dużo bardziej hardcorowy, więc będziemy ćwiczyć inaczej - schematy rytmiczne, na których pracujemy w tej lekcji, wykorzystamy do budowy podziałów, zamieniając wcześniejsze rytmy na stopę i werbel. Do tego dołożymy prawą rękę grającą regularne ósemki na hihacie / ridzie (korzystaj z tych samych nagrań do ćwiczenia groovu).
Przykład 1
Przykład 2
Przykład 3
Przykład 4
Krok 3 Groove z hihatem off-beat
Przyszedł czas na wariant extremalny - dla prawdziwych facetów... i prawdziwych kobiet! Przesuwamy hihat względem nuty głównej - o ósemkę lub szesnastkę - zachowując cały czas stabilność podziału (mocny werbel i stopa grane punktualnie do naszych nagrań). Oto zapis nutowy przygotowanych w ten sposób przykładów:
Przykład 1
Przykład 2
Przykład 3
Przykład 4
To całkiem kreatywny sposób odwracania groove, przyda nam się niekiedy jako urozmaicenie podziału, choć niekoniecznie może na zwrotce lub solu gitarzysty, chyba że chcemy osłabić relacje z muzykami w zespole... :)
Na deser polecał łączyć opisane tym razem ćwiczenia - gramy każdy z przykładów, płynnie przechodząc do następnej jego wersji. Gwarantuję, że na początku może wcale nie być łatwo, lekko i przyjemnie... Ale z czasem radości będzie już tylko przybywać. Do zobaczenia następnym razem!