"God Help The Girl" - soundtrack bez filmu

"God Help The Girl" - soundtrack bez filmu

8 lipca 2009, 12:17
Niby muzyka do mającego być zrealizowanym później filmu, projekt „God Help The Girl" zdaje się być jednym z najważniejszych osiągnięć lidera grupy Belle & Sebastian -Stuarta Murdocha. Zwłaszcza, że do współpracy zaprosił genialną wokalistkę Catherine Ireton.
[img:1]
Ireton dominuje na płycie swym wokalnym autorytetem, co wydaje się o tyle niezwykłe, że wcześniej występowała ona w raczej nieliczących się grupach szkockich. Tutaj, aż w 10 utworach jej talent rozkwita i nic dziwnego, że przez krytyków bywa ona porównywana do Dusty Springfield (to jest superkomplement w prasie brytyjskiej), Dinah Washington i Amy Winehouse. A tak, bez zadęcia, Catherine jest wspaniała, przywołując najlepsze momenty żeńskich wokalistek z Motown, angielskich piosenkarek kabaretowych czy kuszących niebiańskimi rozkoszami kabaretowych chanteuses.



Murdoch stworzył znakomity, melodyjny soundtrack i nie jest ważne, czy w końcu ten film powstanie. Ważne jest to, że powstała - dzięki niemu i Catherine - wspaniała płyta, która fanom różnych gatunków jest w stanie dostarczyć mnóstwo radości.

Muzyka

FAITHLESS na koncercie w Polsce
Więcej wiadomości