Sinusoidal w sopockim Sfinksie - fotorelacja

Jeden z ciekawszych, o ile nie jedyny polski zespół, który reprezentuje tzw. Bristol Sound - duet Sinusoidal - odwiedził w ostatni weekend Trójmiasto.

Aura nie dopisywała - pierwszy śnieg, pierwszy mróz i Sopot, który przecież znany jest z nocnego życia, trochę tej nocy też spowolnił. Ludzi nawet na Monciaku było niewielu. Ale Ci co są na bieżąco z muzyką, wiedzieli dokładnie gdzie ich nogi poniosą. Sinusoidal miał być tego dnia rozgrzewką dla Daniela Dextera - dj-a techno. Połączenie trip-hopowych melodii i techno jest do teraz dla mnie sporą zagadką. Tego wieczoru Sinusoidal był tylko we dwoje, bo przypomnijmy, że czasem występują również z zespołem na żywo. Większość piosenek była mi doskonale znana, bo debiutancki album swego czasu nie schodził mi z głośników.... Ale był i czas na nowe kawałki. Bo przypomnijmy, że druga płyta jest już w ostatniej fazie przygotowań i powinna ujrzeć światło dzienne już na początku przyszłego roku. To co usłyszeliśmy w Sopocie podpowiada, że nowy materiał jest prostą kontynuacją znanych nam sinusoidalnych dźwięków. I pierwszoligowy wokal Ady znowu będzie górował i uwodził wszystkich i wszystko co napotka.

Tekst i zdjęcia: Sabina Lawrów

Galeria zdjęć: