Test: Cymatic Audio Live Player LP 16

Daniel Bigaj 27 maja 2021, 09:00 Konsbud Audio Sp. z o.o.
Cymatic Audio Live Player LP 161.150 zł

[img:9:R]Cymatic Audio to firma lubiana i ceniona. Z pewnością znacie kilka jej produktów, szczególnie rejestrator wielośladowy UTRACK24 lub kartę do popularnego X32. Cymatic jakiś czas temu wypuścił na rynek urządzenie o nazwie LP 16. Do czego ma to służyć, komu się przyda i jak działa - postaram się przybliżyć w niniejszym teście.

Warto przy okazji nadmienić, że LP 16 to, można powiedzieć, brat bliźniak nieprodukowanego już rejestratora LR 16, tyle że LR 16 rejestrował szesnaście śladów, a LP 16 szesnaście śladów odtwarza. No i może nagrać dwa.

Urządzenie jest niewielkie, bardzo lekkie, dobrze wykonane, bez zbędnych fajerwerków, ale funkcjonalne. Cieszą podświetlane przyciski, jasny i czytelny ekran oraz łatwa dostępność potrzebnych nam złączy. Kabel zasilający ma sporą długość, co jest niewątpliwym plusem. Również kształt obudowy oraz kąt pochylenia urządzenia są bardzo dobrze przemyślane. Zobaczmy więc, co mamy do dyspozycji, jeśli chodzi o złącza, jak działa software i firmware, co możemy do tego podłączyć, gdzie możemy to wykorzystać i - co najważniejsze - jak to wszystko sprawdza się w praktyce.

Zanim jednak przejdziemy do praktyki, kilka słów o teorii, czyli instrukcji obsługi. Instrukcja jest bardzo szczegółowa, całe MENU LP 16 jest podane jak na tacy. Jeśli będziecie mieli jakiekolwiek wątpliwości co do tego, w jaki sposób działa jakiś element, bądź będziecie potrzebować konkretnych informacji, zachęcam do korzystania, choć myślę, że w praktyce LP 16 jest dość intuicyjne, a narzędzie uTOOL, też po chwili odkrywa przed nami wszystkie karty.

 

[img:1]

 

Przód

Patrząc na przedni panel złączy, widzimy po lewej stronie gniazdo USB do czytania z pendrive'a lub dysku twardego interesujących nas materiałów dźwiękowych. Zaraz obok tradycyjne złącza MIDI, które możemy wykorzystać do sterowania urządzeniem lub odwrotnie - poprzez złącze MIDI out można wysyłać dane z plików SMF, które będą nam wyzwalać zewnętrzny sprzęt MIDI, jak syntezatory czy samplery tak, żeby startowały w odpowiednich momentach piosenki, zgodnie z aranżem. Możemy też wysyłać komunikaty do obsługujących MIDI sterowników oświetlenia, żeby wszystko było ładnie zsynchronizowane z naszym show. Tuż obok mamy złącze dla footswitcha - możemy podłączyć każdy standardowy Foot Switch, który będzie startował lub zatrzymywał utwór, bądź też pauzował. Gniazdo słuchawkowe na dużego jacka oraz regulator głośności mogą być przydatne podczas przesłuchiwania odtwarzanego materiału.

 

[img:2]

 

Tył

Oprócz gniazda zasilacza i włącznika znajduje się tam złącze USB typu B, do połączenia z komputerem, jeśli chcemy właśnie z niego odtwarzać np. podkłady muzyczne wielościeżkowe z klikiem czy piosenki w formacie stereo. Każdy DAW widzi to urządzenie jako kartę muzyczną z szesnastoma wyjściami (+ dwa jako wyjście słuchawkowe) i dwoma wejściami. Jeśli już o nich mowa - na tylnym panelu znajduje się szesnaście niezbalansowanych wyjść typu jack, które wyprowadzą nam tyleż samo, lub dowolnie mniej, ale nie więcej niż właśnie szesnaście ścieżek mono z naszego wielościeżkowego nagrania czy też podkładu. Zaraz obok mamy wejście liniowe jack stereo 3,5", które nasz DAW zobaczy jako stereo 1 i 2, bądź dwa osobne kanały.

 

[img:3]

 

Główny panel LP 16, czyli co widzimy od góry

Prosto i przejrzyście, ekran jest wystarczająco duży oraz jasny i czytelny, z łatwością dostrzeżemy, co się na nim akurat wyświetla. A wyświetlać się może: tryb, w którym pracujemy, np. multitrack, numer piosenki z katalogu (np. piosenka 6 z 11), tytuł piosenki np. "Divadlo 145 BPM" oraz widoczny u dołu meter bridge, pokazujący poziomy na każdym z 16 wyjść. Do tego widzimy oczywiście play, stop i pauzę oraz komunikaty typu: Preloading Song OK, USB Interface Mode, czy nawet... MAC lub PC (tak, LP 16 potrafi to rozpoznać), a także informacje dotyczące np. miejsca na naszym pendrive itp.

Wokół ekranu mamy rozmieszczone przyciski (działają bardzo przyjemnie, twarda guma, podświetlane duże symbole) w wygodnych, nie za małych odległościach od siebie. Jest ich niewiele - MODE, MENU (playback mode, select playlist, MIDI settings, output post/pre faders, foot switch settings, display settings i format USB device), BACK, SELECT wraz ze strzałkami góra i dół do przewijania piosenek lub menu. Do tego PLAY, STOP, FOLDER, przyciski przewijania.

 

[img:4]

 

Software

Żeby móc skorzystać z tych wszystkich przycisków, wejść, wyjść itd., musimy najpierw przygotować sobie materiał, z którego chcemy korzystać. Mamy dwie opcje, obie proste, obie mają swoje plusy i minusy. Jeśli używamy DAW (pamiętajmy, że w Windows potrzebujemy zainstalować sterowniki) to LP 16 widzimy tam jako zwykłą kartę dźwiękową, z 16 wyjściami mono lub 8 stereo + wyjście na słuchawki. Można też tworzyć konfiguracje mieszane (część mono, część stereo). Wyjście słuchawkowe DAW widzi jako 17/18 - tam możemy skierować miks tego, co robimy, żeby kontrolować poziomy, brzmienia i wszystko co tylko możemy i chcemy zrobić w naszym DAW z potrzebnymi nam podkładami podczas koncertu. Możemy też wykorzystać LP 16 do wysyłania tego samego sygnału do 16 urządzeń mono lub 8 stereo, czy też w systemie mieszanym, czyli po prostu jako kartę dźwiękową do puszczania komunikatów, czy innych dźwiękowych informacji, w różnych pomieszczeniach, w tym samym czasie, z jednego DAW.

 

[img:6]

 

Ale DAW nie jest konieczny do pracy - jest drugi sposób, w którym przyda się komputer, żeby przygotować pliki, ale nie jest już konieczny do odtwarzania. I to jest moim zdaniem najważniejsza funkcja CYMATIC LIVE PLAYER LP 16. Mianowicie, możemy wcześniej przygotowany materiał odtwarzać z pamięci USB. To bardzo wygodne np. na koncertach, gdzie perkusista lub klawiszowiec (ewentualnie każdy inny członek zespołu) odtwarza „looptracki". Nawet mały, 13 calowy komputer podłączony do LP 16 może zabrać wiele cennego miejsca, a pamięć USB nie! Wcześniej „obrobione" w DAW ścieżki zgrywamy na pendrive za pomocą narzędzia z Cymatic Audio, które nazywa się uTool – dostępne zarówno na PC-ta jak i na MAC-a. Program jest prosty, choć należy mu się przez chwilę przyjrzeć, zanim się coś zrobi.

Po wybraniu urządzenia, w naszym wypadku LP16 (ale możemy też przygotować tu pliki do uTrack24), otwiera nam się kilka zakładek: Home, Export, Import, Edit Target, Settings, Support. W zakładce Home, w Project Explorerze wybieramy tryb pracy: Multitrack Songs lub Playlist, Stereo Playlist, Stereo Songs (te dwie ostatnie służą do odtwarzania stereofonicznych plików, czyli po prostu robimy tu playlisty piosenek, ale nie multitrack, tylko zwykłych stereo). Na filmiku, który dla was nagrałem widać dokładnie, jak przygotowuję pliki do pracy z urządzeniem, ale kilka słów wyjaśnienia się przyda.

 

[img:8]

 

Kiedy klikniemy w Multitrack Songs, w prawym oknie edytora pojawią funkcje: New Multitrack Song, New Folder, Refresh oraz Copy audio files to Audio Library. Klikamy New Multitrack Song (otwiera się nam kolejne okno), wybieramy katalog, z katalogu ścieżki, układamy interesujące nas materiały dźwiękowe na wybrane przez nas ścieżki (np. na tracku 1 w LP16 w każdym utworze będziemy mieli sampel KICK, jeśli chcemy dla porządku, przy koncertach live, mieć zawsze te same rzeczy na tym samym kanale), zaznaczamy je i zapisujemy, wcześniej wybierając - zgodnie z ustawieniami plików - Sampling Rate oraz Resolution. Potem wystarczy zakładka Export, tam zaznaczamy wybrane przez nas piosenki lub piosenkę, wybieramy gdzie to ma być wyeksportowane (nasz pendrive lub dysk zewnętrzny) i dajemy EXPORT. Chwilę czekamy na przekopiowanie i gotowe. Pamięć wkładamy do gniazda USB umiejscowionego na przednim panelu naszego urządzenia, Live Player informuje nas o włożeniu pamięci, sprawdza czy format jest odpowiedni (tylko FAT 32), ile jest miejsca na urządzeniu i możemy grać.

 

Dobra pamięć... 

Zanim jednak przejdę do samego odtwarzania z pamięci USB, kilka słów o samych pamięciach, bowiem nie każda będzie właściwie pracować z LP16. Oczywiście prędkość odczytu/zapisu pamięci jest ważna, ale pamiętajmy także o parametrze ciągłości. Nawet pamięci o wysokich prędkościach potrafią mieć chwilowe spadki/wahnięcia w normalnych zastosowaniach niezauważalne, a w streamingu audio już tak. Z tego względu producent zaleca dyski HDD, gdyż wykazują największą stabilność odczytu i zapisu. 

Sam musiałem zamówić odpowiednią pamięć (nie mogę tu reklamować firmy, ale możecie pisać na priv - podpowiem jakiej pamięci USB użyłem). Producent w instrukcji nie podaje żadnych rekomendowanych konkretnie modeli/producentów, ale w FAQ na ich stronie można przeczytać, że zalecają właśnie dyski talerzowe. Jest tam też dodany link do przeglądu urządzeń USB typu Flash USB UserBenchmarks - 639 USB Flash Drives Compared, wybieramy FAST i już możemy coś odpowiedniego znaleźć. Z osobistego doświadczenia napiszę, że urządzenia typu FLASH USB powinny mieć 200 Mb/s odczytu lub więcej, u mnie działało to bez zarzutu.

 

[img:7]

 

Wspominałem wcześniej, że pamięć musi być sformatowana w FAT32. Jeśli wasz system nie daje wam możliwości uzyskania takiego formatowania, nie musicie niczego instalować - LP 16 sformatuje wam pamięć. Trzeba tylko pamiętać, żeby przed formatowaniem zarchiwizować gdzieś dane, które są na niej zapisane.

Po zrobieniu tych wszystkich kroków, czyli przygotowaniu naszego USB oraz przygotowaniu materiału do odtwarzania, jesteśmy gotowi do pracy. Po włożeniu pendrive urządzenie sprawdza poprawność formatu, przegląda katalogi ( w przypadku kilku piosenek trwa to dosłownie kilka sekund), wyświetla nam komunikat o stanie pamięci i możemy przyciskiem FOLDER wejść w interesujące nas playlisty. Wybieramy utwór, następuje preloading (około 2 sekund), wciskamy PLAY i gramy. Wszystkie ścieżki idą równo, nic nie przerywa, nie zawiesza się, wszystkie właściwości przygotowanego przez nas materiału są zachowane. Widzimy, ile czasu pozostało do końca utworu, która piosenka z listy jest odtwarzana oraz jej tytuł. Akurat miałem pod ręką materiały ze studia, które miały być docelowo zmiksowane do looptracków na potrzeby trasy koncertowej (ona się jeszcze odbędzie!), zgrałem kilka piosenek i odtworzyłem je zarówno przez DAW w połączeniu z LP16, jaki i z pamięci USB.

 

[img:5]

 

Podczas pracy urządzenia (około 2 h z DAW i 2 h z USB) nie natknąłem się na żadne problemy z odtwarzaniem, zmienianiem utworów czy właściwie czymkolwiek. Urządzenie jest bardzo stabilne, proste w obsłudze, do tego lekkie i małe. Czytelne przyciski i ekran w warunkach scenicznych sprawdzą się na pewno. Zamiast wozić laptopa i kartę z 16-ma wyjściami (słowa te kieruję głównie do muzyków), można zagrać bezpiecznie z popularnego pendrive oraz LP 16, który waży niewiele (1,4 kg), jest mały i zmieści  się na stoliku perkusisty razem z jego mikserkiem. Myślę, że na następną trasę zespołu Koniec Świata LP 16 pojedzie z nami - perkusista już się cieszy.

A, jeszcze jedno zagadnienie. Ktoś ze znajomych zapytał mnie, czy to urządzenie będzie miało jakieś zastosowanie, np. w popularnym ostatnio broadcastingu. Można użyć go jako odtwarzacza do playlisty, jeśli z jakiegoś powodu nie chcemy tego robić bezpośrednio z komputera czy telefonu, czy też do odtwarzania podkładów (jeśli nie chcemy robić tego z DAW), komunikatów itp. Jednak ideą tego urządzenia jest raczej wykorzystanie do grania szczególnie wielośladowych backtracków, looptracków, playbacków i półplaybacków. I w tym się bardzo dobrze sprawdza, wiem, bo sprawdziłem. Jednym zdaniem: Expand Your Band!

 

Podsumowanie

 
  • 16 wyjść
  • Możliwość pracy z DAW
  • Możliwość pracy bez komputera, z pamięcią USB
  • Prostota obsługi
  • Mała waga
  • Dobre wykonanie
  • Bardzo przystępna cena
  • 44.1 kHz/48 kHz 16/24 bit
  • Możliwość współpracy z iPad
  • Czytelne menu
  • Podświetlane przycisk

 

Specyfikacja techniczna Cymatic Audio Live Player LP 16

 
  • Wielośladowe odtwarzanie z pamięci USB (16 śladów 44.1/48kHz 16/24 bit)
  • MIDI I/O z synchronizacją Standard MIDI File,
  • 16 niesymetryczne analogowe wyjścia typu TS ‘duży Jack’
  • Liniowe wejście mini TRS ‘mini Jack’
  • Wyjście słuchawkowe TRS ‘duży Jack’
  • Bezlatencyjny ‘input monitoring’ (w trybie interfejsu USB)
  • 2-wejściowy / 18-wyjściowy interfejs audio USB, 24 bit/44.1/48 kHz
  • Kompatybilność z Mac OS-X : sterowniki Core Audio
  • Kompatybilność z Windows PC (Windows 7, 8 & 10, 32-bit/64-bit) WDM i ASIO
  • Kompatybilność z IPad: Plug & play (wymagany adapter USB)
  • Złącze Foot Switch do sterowania odtwarzaniem
  • Tworzenie, edycja utworów oraz playlist, z użyciem oprogramowania Cymatic uTool

 

Gdzie kupić?

Cymatic Audio Cymatic Audio www.cymaticaudio.com

Dystrybucja w Polsce:

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej