Test trzech efektów gitarowych Mooer: Małe jest piękne
Wydawałoby się, że w temacie efektów gitarowych wyobraźnia ich twórców zatrzymała się już i niczym nowym nas nie zaskoczą.
Owszem, pojawiają się nowe modele efektów, ale zwykle bazują na sprawdzonych rozwiązaniach, poddanych lekkim modyfikacjom.
Wydawałoby się, że przepis jest prosty: weź opampa, zbuduj prosty distortion, zmodyfikuj nieco układ korekcji, by dawał wyraźne podbicie w okolicy iluś tam Hz, zapakuj w kolorową puszkę i atrakcyjnie nazwij.
Na rynku są dziesiątki podobnie brzmiących efektów różnych producentów w różnych opakowaniach i o fantazyjnych nazwach. Faktycznie, wprowadzenie efektów cyfrowych dało powiew świeżości, trwał on jednak krótko i spowodował głównie… falę nostalgii za efektami analogowymi. Skoro treścią już trudno zaskoczyć gitarzystę, to może formą?
Zapraszamy do dalszej części testu
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Sklepy muzyczne > Mooer rozwiń listę sklepów
Gitara
Popularne kategorie
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii