PreSonus CERES 4.5 BT - Test domowych monitorów z funkcją Bluetooth

Maciej Żulczyk 17 marca 2015, 12:00 Audiostacja
PreSonus Ceres C4.5 BT1.100 zł (za parę)
  • Bardzo przyjemne i czytelne brzmienie
  • Solidne, estetyczne wykonanie
  • Łączność Bluetooth
  • Tryb oszczędzania energii
  • Dodatkowe wejście Aux umieszczone z przodu
  • Cena

Wprowadzenie dwóch serii monitorów studyjnych od PreSonus trochę ponad rok temu wzbudziło początkowo lekki sceptycyzm w branży - wielu zadawało sobie pytanie, czy rynek nie jest już wystarczająco nasycony produktami tego typu, by wprowadzanie nowych modeli aktywnych monitorów miało jakikolwiek sens?

Jednak Eris i Sceptre, bo o nich mowa, do dziś cieszą się pewną dozą popularności wśród aspirujących i profesjonalnych realizatorów studyjnych, ich producent zaś pozostaje bardzo aktywny na polu wprowadzania nowych produktów dla profesjonalnych zastosowań studyjnych i estradowych.

 

[img:1]

 

Większość z nich jednak to urządzenia kosztowne i przeznaczone dla zawodowców. Okazuje się jednak, że firma nie pomija też rynku domowego i pół-profesjonalnego: bazując na sukcesie modeli Eris i Sceptre ich twórca wprowadził na rynek nową serię niewielkich aktywnych kolumn Ceres, przeznaczonych do domowych studiów nagrań oraz do aplikacji multimedialnych czy rozrywkowych. Te maleńkie monitory, dostępne w wersjach 3.5 i 4.5 mają rzekomo wykorzystywać technologię swoich większych braci i udostępniać ją tym, którzy chcą korzystać z niej również w zaciszu swojego mieszkania, łącząc czyste brzmienie i kompaktowe rozmiary oraz uzupełniając je funkcją bezprzewodowego streamingu Bluetooth dla wygodnej integracji z urządzeniami mobilnymi.

Na testy otrzymałem parę Ceres 4.5 BT, a więc większą spośród dwóch modeli. Tak się składa, że sam posiadam parę ośmiocalowych monitorów Eris, będzie to więc dobry punkt odniesienia do zweryfikowania doniesień producenta i obiektywnej wartości nowych głośników. Czy rzeczywiście są one przeniesieniem studyjnej jakości do sypialni czy salonu? Przekonajmy się.

 

[img:2]

 

Budowa

Na początek przyjrzyjmy się tym monitorkom z zewnątrz. Po rozpakowaniu ujrzałem dwie niewielkie, dwudrożne kolumny o wysokości 24 cm, szerokości 16 cm i głębi 17 cm. Są gładkie i czarne, z głośnikami nisko- i wysokotonowymi chronionymi osobnymi, okrągłymi metalowymi siatkami. Nie są one jednakowe - pierwsze na co zwraca się uwagę to różnica w wadze oraz wyposażeniu. Kolumna lewa wyposażona jest we wzmacniacze zasilające obie z nich oraz wszystkie połączenia, gniazda i kontrolery, prawa zaś to kolumna pasywna, z zatrzaskowym wejściem głośnikowym z tyłu.

Monitory Ceres wykorzystują konstrukcję portową z okrągłymi portami basowymi umieszczonymi z tyłu. Zamontowane w nich głośniki to jednocalowe wysokotonowe tweetery typu silk-dome oraz 4.5-calowe woofery z membraną Kevlarową. Poza nimi do zestawu dołączone są wszystkie niezbędne przewody, a więc przewód zasilający i głośnikowy oraz, co bardzo miłe, kabel minijack-minijack i minijack-phono (oraz przejściówka z małego na duży jack i doklejane nóżki na spód monitorów).

 

[img:3]

 

Skoro o kablach mowa, przyjrzyjmy się połączeniom i funkcjom obecnym w prawej kolumnie. Na przednim panelu, poza logiem PreSonus znajduje się włącznik, pokrętło Volume, przycisk Bluetooth, wejście Aux In (minijack) i wyjście słuchawkowe (minijack). Z tyłu znajdziemy natomiast większość niezbędnych gniazd, wliczając w to zbalansowane stereofoniczne wejście TRS, niezbalansowane wejście Phono, dodatkowe zbalansowane wyjście na subwoofer oraz zatrzaskowe wyjście na głośnik prawy. Brakuje wejścia XLR, ale z uwagi na rozmiar kolumn jakoś to przeżyjemy.

Poza wejściami i wyjściami, z tyłu znajdują się również pokrętła „Acoustic Tuning”, czyli najzwyczajniej prosty korektor High/Low o zakresie -/+ 6 dB dla częstotliwości powyżej 10kHz i poniżej 100Hz. Ogólnie rzecz biorąc, obecne jest tu wszystko co trzeba, z kontrolą głośności i dodatkowymi gniazdami umieszczonymi z przodu dla większej wygody.

 

[img:4]

 

Co do konstrukcji samych kolumn również nie mam zastrzeżeń, jest solidna i estetyczna, a siatki chroniące indywidualne przetworniki to dodatkowy atut podnoszący ich bezpieczeństwo. Dodatkową, ważną dla mnie cechą jest tryb oszczędzania energii, wprowadzający kolumny w stan czuwania przy braku sygnału wejściowego.

Od strony technicznej warto jeszcze wspomnieć o kilku kluczowych parametrach. Moc wbudowanych w monitory wzmacniaczy wynosi 2 x 25W, ich pasmo przenoszenia określono jako 70Hz - 20kHz, maksymalną głośność SPL natomiast na 108 dBA. O rzeczywistej wydajności tych parametrów nieco później.

 

[img:5]

 

Konfiguracja i brzmienie

Przygotowanie pary Ceres 4.5 BT do pracy to naturalnie czynność bardzo prosta. Po zrozumiałym samym przez się podłączeniu przewodów, doklejeniu nóżek i sensownym umiejscowieniu można w lekkim stopniu dopasować ich brzmienie do swoich wymagań prostym equalizerem z tyłu: Acoustic Tuning to może nieco zbyt wydumana nazwa na tak prostą funkcję, która jednak spełnia swoją zadanie. W swoim przypadku zauważyłem, że lekkie podbicie góry korzystnie rozjaśnia i uwyraźnia i tak już przyjemne brzmienie tych kolumn.

Kolejna sprawa to skonfigurowanie łączności Bluetooth. Tu również bezproblemowo. Sprawdziłem na telefonie Samsung Galaxy Core - aby połączyć się z głośnikami przez BT, należy przytrzymać przycisk BT na przednim panelu przez 3 sekundy a następnie wybrać na urządzeniu mobilnym z listy monitory Ceres 4.5 BT. Po udanym nawiązaniu komunikacji lampka BT z przodu lewej kolumny zapali się ciągłym, niebieskim światłem. Zasięgu wystarczy na spory salon czy niewielkie mieszkanie. Co więcej, kolumny pozwalają na sparowanie dwóch urządzeń z modułem BT, natomiast po ich ponownym uruchomieniu wczytają one wcześniejsze ustawienia.

 

[img:6]

 

Od strony brzmieniowej te niewielkie monitorki spisują się bardzo dobrze. Po pierwszym ich włączeniu od razu zauważyłem klarowność oraz przyjemne uderzenie, szczególnie biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary głośników i stosunkowo małą moc wzmacniaczy. W porównaniu do moich monitorów Eris 8, rzecz jasna koloryzują one bardziej dźwięk, na pierwszy rzut oka jest on więc przyjemniejszy i bardziej zaokrąglony, co sprzyja słuchaniu dla przyjemności, niekoniecznie jednak krytycznemu odsłuchowi studyjnemu.

W kwestii głośności nie ma co się spodziewać potęgi małego systemu PA, jednak para małych Ceresów spokojnie wystarczy nie tylko do osobistego odsłuchu muzyki czy dźwięku z filmów bądź gier, ale też da radę w sytuacji balangi z gronem kumpli - rozkręcone dobitnie słychać je w całym mieszkaniu.

 

[img:7]

 

Ogólnie rzecz biorąc nie wiedziałem zbytnio czego spodziewać się po tym zestawie, jednak pod względem brzmienia zaskoczył mnie on bardzo pozytywnie - jak wspominałem, jest ono przyjemnie zaokrąglone, a przy tym selektywne, z wyraźną lecz nieinwazyjną górą i może nieco obciętym środkiem. Podczas testów przepuściłem przez nie sporo bardzo różnych nagrań, i nawet w przypadku ekstremalnego grania para Ceresów ujawniała wszystkie niezbędne detale. Pomimo niewielkich rozmiarów oferują one również wyraźne dolne pasmo, wystarczające dla większości domowych aplikacji. Dla tych potrzebujących więcej, producent uwzględnił wyjście na subwoofer, co jest zdecydowanym atutem.

Niemniej muszę zaznaczyć, że powyższa ocena brzmienia dotyczy głównie odsłuchu z grubsza „rozrywkowego”, w odróżnieniu od krytycznego odsłuchu studyjnego. Muszę postawić sprawę jasno - parę Ceres traktuję bardziej jako niezły zestaw głośników domowych, a nie monitorów studyjnych. Co nie zmienia faktu, że ze względu na jakość mogą np. służyć za „zastępcze” monitory w aplikacjach mobilnych, np. podczas rejestracji w terenie, zanim materiał zostanie zabrany do właściwego studia.

 

Podsumowanie

PreSonus Ceres 4.5 BT to wysokiej jakości domowe kolumny z zadatkami na terenowe, przenośne monitory „pierwszego kontaktu”. Ich niewielki rozmiar oraz estetyczna i wytrzymała konstrukcja sprawiają, że nie tylko wpasują się w salon czy sypialnię miłośników muzyki, ale sprawdzą się również jako element przenośnego, projektowego studia nagrań. Oferują bardzo przyjemne i czytelne brzmienie idealne do muzyki, gier i filmów czy aplikacji multimedialnych jak niewielkie pokazy czy prezentacje.

Prosta konfiguracja oraz obecność modułu BT to dodatkowe atuty ułatwiające wygodę obsługi. Szczególnie ta druga cecha może wydać się atrakcyjna właścicielom urządzeń mobilnych - estetycznie wpasowane w domowe środowisko głośniki Ceres mogą pozostać na swoim miejscu, a muzyka może być odtwarzana bez użycia dodatkowych przewodów. Sporym atutem jest również automatyczne przejście w stan czuwania przy nieobecności sygnału wejściowego - można więc spokojnie zostawiać je włączone na dłuższy czas bez zmartwień o marnowanie energii elektrycznej.

Posiadają one prawie wszystkie niezbędne połączenia (zbalansowane i niezbalansowane), za wyjątkiem wejścia XLR - kupno przejściówki rzecz jasna nie jest problemem. Wygodnie umieszczone z przodu dodatkowe wejście Aux oraz kontrola głośności oznaczają brak konieczności ich odsuwania i przemieszczania by podłączyć dodatkowe sygnały.

Sam rzut oka na materiały marketingowe od producenta świadczą o ich przewidywanym zastosowaniu - to głośniki do rozrywki i odsłuchu dla przyjemności, nie monitory do miksu czy masteringu.

Nie są też najtańsze - cena za parę nowych kolumienek Ceres 4.5 wynosi trochę ponad 1.000 złotych. Zainteresowani wiedzą, że za podobne pieniądze dostać można parę większych, aktywnych, używanych monitorów marek jak np. KRK, jednak to użytkownicy muszą wybrać czy potrzebują stacjonarnych monitorów czy niewielkich rozmiarów, dyskretnych i potencjalnie mobilnych Ceres’ów z odtwarzaniem bezprzewodowym. Od siebie powiem, że gdybym rozglądał się za małymi kolumnami do domowego odsłuchu i pracy w terenie, poważnie zastanowiłbym się nad nowym dziełem PreSonus.

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Moc: 2 x 25W (AB)
  • Głośniki: Kevlarowy woofer 4.5", tweeter silk-dome 1"
  • Maks. SPL: 108 dB
  • Pasmo przenoszenia: 70 Hz - 20 kHz
  • Wymiary: 24 x 16 x 17 cm
  • Crossover: 2.7 kHz
  • Kontrola: Master Volume, Acoustic Tuning
    (High > 10 kHz, -/+ 6 dB, Low <70 Hz, -/+ 6 dB)
  • Przełącznik zasilania: 100 - 120 VAC, 50/60 Hz lub 220 - 240 VAC, 50/60 Hz
  • Wejścia: 2 x ¼" TRS (zbalansowane), 2 x phono (niezbalansowane), 1 x 1/8" TRS
  • Wyjścia: Słuchawkowe 1/8" TRS, wyjście na Subwoofer ¼", terminal głośnikowy

 

Galeria zdjęć:

Gdzie kupić?

PreSonus PreSonus www.presonus.com

Dystrybucja w Polsce:

Audiostacja

tel.: +48 (22) 122 53 00
Godziny otwarcia:

Pon - Pt: 09:00 - 17:00

 

adres:
ul Kolejowa 93/95 05-092 Łomianki

Sklepy muzyczne > PreSonus rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej