WALRUS 385 - gitarowy symulator projektora filmowego!

Obecnie rynek efektów gitarowych jest przepełniony do tego stopnia, że naprawdę ciężko jest zdecydować się na jeden konkretny model. Jedni poszukują idealnego chorusa, inni marzą o przestrzennym, analogowym reverbie, a jeszcze inni wciąż nie mogą uzyskać klasycznego przesteru. Firma Walrus Audio kieruje swój najnowszy produkt właśnie do tych ostatnich.

WALRUS 385 Projector na pierwszy rzut oka wygląda jak klasyczny efekt typu overdrive – nic bardziej mylnego! Efekt wziął swoją nazwę od kultowego niegdyś projektora filmowego - Bell and Howell 385. Ktoś mógłby zapytać: co projektor filmowy ma do brzmienia gitary? Pytanie to jest jak najbardziej uzasadnione. Dlatego też śpieszymy z szybką lekcją historii.

Otóż kilka ładnych dekad temu (czyt. w czasach gdy za użycie cyfrowego tunera palili na stosie) nawet zawodowi muzycy mogli jedynie marzyć o prawdziwym brzmieniu lampowego wzmacniacza. Dlatego też byli zmuszeni radzić sobie w inny sposób – przerabiając sekcję audio projektora filmowego (układ na dwóch lampach 6V6) na coś, co dziś określilibyśmy jako head gitarowy. Wciąż trudno Wam to sobie wyobrazić? Cały proces zilustrowaliśmy dla Was poniżej:

Prawda, że proste?

WALRUS 385 Projector jest hołdem złożonym właśnie w stronę tamtych czasów. To niezwykle charakterystyczne brzmienie dawno minionej epoki udało się bowiem zamknąć w niewielkiej obudowie z czterema potencjometrami: volume, gain, bass oraz treble. Efekt może pełnić dwojaką funkcję – klasycznego efektu overdrive oraz (w neutralnej pozycji equalizera) – preampu gitarowego, który świetnie podkreśli dynamikę naszego instrumentu.

Aktualna cena instrumentu wynosi 200$, czyli ok. 800zł. Z jego brzmieniem możecie zapoznać się tutaj: