MESSE07: Byliśmy wszędzie, usłyszeliśmy wszystko - historia SQN, część 1
W 1970 roku firma - „Document Film Services Ltd.” działająca na ulicy Broadwick w dzielnicy Soho (centrum filmowego przemysłu w Londynie) została stworzona z myślą o tworzeniu materiałów dokumentalnych dla BBC.
Charles Stewart, Ernest Lincze, Ivan Strasburg i Mike Fox robili wszystko by ich sztuczne oczy i uszy znajdowały się na całym świecie. Po powrocie do swojej bazy w Londynie montowali materiał by potem dodać nagraną ścieżkę dźwiękową.
„Documents Films Services Ltd.” do nagrywania dźwięku używał rekordera Nagra 3, który był uważany za godniejszy zaufania od swojego następcy (Nagra 4). „Document” posiadał również dwie kamery Clair NPR wyposażone w synchronizatory Perfectone, które eliminowały potrzebę późniejszej synchronizacji dźwięku nagrywanego na Nagrę z materiałem video.
Mniej więcej w tym samym czasie firma Kudelski S.A. wypuściła do sprzedaży swój pierwszy miniaturowy rekorder „Nagra”. Model SN czyli mini-Nagra używała kaset z taśmą kompatybilną do taśm Philipsa (te do tej pory były nawijane na szpule). Urządzenie pracujące na dwie baterie AA mogło nagrać 6 godzin materiału dźwiękowego, a perfekcyjnie pracujący motor zapewniał możliwość dokładnej synchronizacji dźwięku z wizją.
Większość telewizji postanowiła wyposażyć się w nowe Nagry SN z nadzieją, że uda się nimi zastąpić zawodne połączenia radiowe. Niestety produkty ”Kudelski” nie sprostały potrzebom profesjonalnego udźwiękowienia materiału filmowego.
Kiedy pojawił się następca SN’a, czyli SMR operatorzy dźwięku znów przeżyli zawód. Po pierwsze wskaźniki poziomu sygnału działały tylko w trakcie nagrywania, a po drugie dołączony mikrofon kapsułowy uniemożliwiał użycie ulubionej serii MKH mikrofonów Sennheiser’a. Użycie Nagry SN redukowało znacząco rachunki bagażowe. Za odpowiedni transport kitu dźwiękowego Nagra 3 (ważącego w całości około 50 kg) trzeba było naprawdę dużo zapłacić. Ta frustrująca sytuacja spowodowała, że Brian Moser producent serialu „Znikający Świat” wywarł dostateczną presję na dyrektorów „Document” by Ci postanowili stworzyć własne alternatywne rozwiązanie dla nawarstwiających się problemów z udźwiękowieniem. W tym samym okresie w firmie pojawił się Arthur Quinn, który został konsultantem do spraw technicznych.
Ciężka praca w zespole przyniosła szybki efekt. Mimo, że Brian Moser miał nagrywać kolejny materiał w Andach już za kilka tygodni, urządzenie było przygotowane na czas. Konstruktorzy uszczypliwie nazwali je SQN-1 – nazwa pochodzi od pierwszych liter Łacińskiego zwrotu Sine Qua Non co oznacza bezwzględnie konieczny (niezastąpiony). Konstruktorom chodziło o zwrócenie uwagi, że bez ich urządzenia Nagra SN jest praktycznie bezużyteczna.
W trakcie pobytu w Andach jedynym problemem jaki spotykał operatora dźwięku to niestabilna praca motoru rekordera SN wywołana bardzo niską temperaturą. SQN-1 spisywał się świetnie a waga całego zestawu została zredukowana do 4 kg. Wkrótce po udanym pobycie w Andach zestaw miał okazje ponownie się sprawdzić na szczytach Himalai.
Spis treści:
Gdzie kupić?
SQN Electronics
Dystrybucja w Polsce:
adres:
ul. Arkadowa 29
02-776
Warszawa
Sklepy muzyczne > SQN Electronics rozwiń listę sklepów
Artykuł
Still Corners w Warszawie i Krakowie
Artykuł
Ben Frost i Martyna Basta w Warszawie
Artykuł
Arturia PolyBrute 12 - syntezator z możliwościami morphingu
Artykuł
HD620S - nowe „sześćsetki” od Sennheisera
Artykuł
Travis Scott w lipcu wystąpi w Polsce
Artykuł
Loreen – zwyciężczyni Eurowizji na dwóch koncertach w Polsce!
Test
Test rejestratorów audio Zoom H-essential