Test słuchawek Audio-Technica ATH-M20x, ATH-M30x, ATH-M50x

- Solidnie wykonane
- Dbałość o detale
- Brzmienie
- Jedynym minusem modeli M20x i M30x może być fakt, że nie mają wymiennych przewodów, o co zadbano już w modelu M50x
Firma Audio-Technica to jedna z tych, które konsekwentnie nie przystają na współczesne zasady galopującego brandingu w typie "wszystko, czyli nic".
Od lat japońska marka skupia się na produkcji słuchawek, mikrofonów oraz igieł gramofonowych, które stały się synonimami jakości i poważną konkurencją dla znanych w tym segmencie od lat 70. produktów niemieckich. Od niedawna japońscy projektanci rozwijają ofertę o nowe wersje słuchawek słynnej serii ATH-M.
Model ATH-M20x, czyli powiew świeżości
Gruntownie zmieniona bryła słuchawek robi wrażenie. Nowy projekt wydaje się jeszcze bardziej subtelny i elegancki. Elementy z tworzywa są nieco bardziej elastyczne, a przez to wygodniejsze niż w modelu ATH-M20. Pałąk jest odpowiednio miękki i obszyty ekologiczną skórą, dzięki czemu słuchawki nie ciążą na głowie.
Matowe muszle słuchawek, delikatnie ozdobione tłoczeniami na wysoki połysk, kryją spore, bo 40-milimetrowe przetworniki typu CCAW z magnesami neodymowymi. Przy dobrym wygłuszeniu słuchawek, skuteczności na poziomie 96 dB i paśmie przenoszenia 15 - 20.000 Hz można być spokojnym o dynamikę, detal akustyczny i moc rażenia wystarczającą, aby słuchać wysokiej jakości muzyki w mieście w godzinach szczytu.
Co warto podkreślić, słuchawki mają bardzo wyraźny, zwarty, ale miękki i jednocześnie nie plastikowy bas - dobrze przenoszą niskie częstotliwości, co nie jest częstą cechą konstrukcyjną w przedziale cenowym ok. 200 zł. Rekomendowane dla DJ, z pewnością sprawdzą się także w domu i w mieście - zwłaszcza, że ważą zaledwie 190 g (nie licząc 3-metrowego, 1-stronnego kabla).
Model ATH-M30x - więcej niż standard
Słuchawki ATH-M30x pod względem estetyki bardzo przypominają model M20x, choć parametrycznie i pod kątem akustycznym bliżej im do kolejnego w serii ATH, modelu M50x. Kapsuły podobnych rozmiarów, co w modelu M20x, w modelu M30x także kryją neodymy osadzone w przetwornikach o średnicy 40 mm, z cewkami z aluminium platerowanego miedzią.
Ich pasmo przenoszenia jest nieco większe niż w M20x i wynosi 15 - 22.000 Hz. Także moc wejściowa jest większa i wynosi 1.300 mW / 1 kHz (w modelu M20x - 700 mW / 1 kHz). Wprawdzie skuteczność na poziomie 96 dB jest identyczna, lecz zestrojenie, który zastosowali projektanci słuchawek ATH-M30x powoduje, że w porównaniu z modelem M20x zdecydowanie mocniej akcentują one średnie częstotliwości. Bas jest równie szybki, a góra śpiewna, lecz środek w odczuwalny sposób bardziej czytelny i dynamiczny.
Wszystkie powyższe cechy plasują ten model wśród urządzeń monitorujących dla zastasowań studyjnych. Koszt słuchawek wraz z dedykowanym etui w zestawie to nieco ponad 300 zł.
Model ATH-M50x - ponadczasowa klasyka dla wybrednych
Najwyższy z testowanych modeli, to poważne i konsekwentne rozwinięcie parametrów audio znanych i sprawdzonych w modelach M20x i M30x, upakowane w wyjątkowo estetyczną i solidną formę. Przetworniki z cewką CCAW i magnesem neodymowym mają w modelu M50x aż 4.5 cm średnicy. Odpowiednio większe są także skuteczność słuchawek (99 dB) i moc wejściowa (1.600 mW / 1 kHz).
Przy niższej w stosunku do poprzednich modeli impedancji (47 Ohm dla M20x i M30x oraz 38 Ohm dla M50x) oraz wyraźnie większym paśmie przenoszenia (15 - 28.000 Hz), model ATH-M50x stanowi prawdziwie referencyjne urządzenie, gotowe do pracy w studio. Ponadto, słuchawki testowane na vintage'owym wzmacniaczu amerykańskiej marki Superscope, wyprodukowanym pod koniec lat 70. przez japońską firmę Marantz, wydają się idealnym typem dla wszystkich fanów hi-endu.
Jak na audiofilską propozycję przystało, model M50x gra naturalnie i czysto pełnym pasmem. Wyraźnie słychać wielośladowość nagrań "na setkę" oraz "odległość" między poszczególnymi elementami sekcji. Bas jest precyzyjny, bardziej punktowy niż w modelach M20x i M30x, lecz nadal dość nisko schodzący. Sposób zestrojenia słuchawek w połaczeniu z ich pasmem przenoszenia gwarantują wierne odzwierciedlenie nagrań oraz "środek" i "górkę" bogate w niuanse. Słuchawki z pewnością sprawdzą się jako narzędzie pracy realizatora dźwięku, a w połączeniu z przyzwoitej klasy sprzętem hi-fi - szczególnie tym retro - dadzą przyjemny, lekko ocieplony, lecz nie leniwy dźwięk.
Użytkowanie słuchawek M50x przez wiele godzin ułatwiają dobrej jakości materiały użyte do ich budowy, komfortowy pałąk i niewielka waga niecałych 300 g. Całość - dostępną w aż 3 wariantach kolorystycznych - można złożyć do kompaktowych rozmiarów i schować w dedykowany pokrowiec, zawarty w zestawie, którego cena to niecałe 750 zł.
Klasa, czyli cecha wspólna
We wszystkich testowanych modelach serii ATH-Mx zastosowano aluminiowe suwaki regulacji. Połączenia kapsuł z pałąkiem w M50x są dodatkowo wzmocnione solidnymi zawiasami, dzięki którym muszle można obrócić o 90º. Jedynym minusem modeli M20x i M30x może być fakt, że nie mają wymiennych przewodów, o co zadbano już w modelu M50x, wyposażonym w jeden przewód spiralny oraz 2 proste różnej długości. Każdy z modeli serii ATH-Mx posiada w zestawie dodatkową pozłacaną przejściówkę stereo jack 6.3 mm.
Podsumowanie
Wszystkie testowane modele serii ATH-Mx to zbudowane solidnie i z dbałością o detal słuchawki zamknięte, które odnajdą się w każdym gatunku muzycznym bez względu na preferencje użytkownika oraz w szeroko rozumianej produkcji audio i video. Jedynym słabym punktem produktu wydaje się być dość wysoka cena, która szczególnie kłopotliwa może okazać się dla modelu M50x, który w swojej klasie ma dość silną konkurencję.
Ceny testowanych słuchawek:
- Audio-Technica ATH-M20x - 193.66 zł
- Audio-Technica ATH-M30x - 272.70 zł
- Audio-Technica ATH-M50x - 628.39 zł (wersja czarna)
- Audio-Technica ATH-M50x - 707.44 zł (wersja w kolorze)
Playlista i sprzęt użyte w teście:
Playlista
- Ulver - Shadows of The Sun
- Neurosis - Sun That Never Sets
- Bon Iver - For Emma, Forever Ago
- Seal - Seal II
- Clutch - Earth Rocker
- Godflesh - Hymns
- Om - Advaitic Songs
- Kyuss - Sky Valley
- Tomasz "Ragaboy" Osiecki - Golden Sitar Star
- Yob - The Unreal Never Lived
- Sigur Rós - ( )
- Bong Ra - LowLands
Sprzęt
- Wzmacniacz Superscope (by Marantz) A-530





