TEST - Genesys S

TEST - Genesys S

5 października 2007, 10:53
Producent: GEM
Genesys S - profesjonalny multimedialny aranżer/stacja robocza


[img:1]Ogólne wrażenia

Pierwsze, co rzuca się w oczy to duży, nietypowy karton i spora waga. Wszystko się wyjaśnia po wyjęciu instrumentu, najlepiej przy pomocy jeszcze jednej osoby. Naszym oczom ukazuje się nowoczesny wygląd i nietypowy kształt. Tylna część obudowy jest skierowana pod pewnym kątem do góry, co ułatwia korzystanie z wyświetlacza i poprawia odsłuch.

Po włączeniu musimy uzbroić się w cierpliwość, gdyż załadowanie systemu operacyjnego zajmuje trochę czasu. I tu od razu wyjaśnienie. Wszelkie dane normalnie usytuowane w pamięci ROM, w przypadku tego instrumentu są przechowywane na twardym dysku, a po uruchomieniu ładowane do pamięci RAM. Na szczęście nie jesteśmy skazani każdorazowo na tę czynność. Poza głównym wyłącznikiem na tylnym panelu, który całkowicie odcina dopływ prądu, znajdziemy jeszcze jeden z przodu, obok gniazd do podłączenia słuchawek. Jest to coś w rodzaju przycisku Standby, który wyłącza instrument podtrzymując jednocześnie zasilanie pamięci RAM.
 
Dodatkowo producent zadbał o wewnętrzną baterię do podtrzymania tejże pamięci, która jest pomocna przy codziennym korzystaniu z instrumentu. Bateria ulega rozładowaniu po ponad trzech dniach nieużywania, zaś jej ładowanie zajmuje około 16 godzin.
 
Standardowo instrument jest wyposażony w twardy dysk o pojemności 30 GB, w zupełności wystarczający do przechowywania wielu różnych plików. Mamy też możliwość archiwizacji danych, dzięki nagrywarce CD.
 
W kartonie oprócz instrukcji obsługi znajdziemy płyty z ponad 1000 różnych utworów wraz z tekstami oraz mikrofon.
 
Keyboardy Kontrolery MIDI USB

Gdzie kupić?

GEM

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > GEM rozwiń listę sklepów

Studio

Kolejna prestiżowa marka w portfolio Audio Plus: SCHOEPS
Więcej wiadomości