Steve Winwood w trasie z PreSonus

James Towler został technicznym Steve'a Winwooda w 1997 roku. Współpraca przy nagłaśnianiu klawiszowca zespołu szła tak dobrze, że kilka lat później został on głównym inżynierem dźwięku podczas koncertów zespołu.

Na tegoroczną trasę zespołu, Towler zdecydował się na cyfrowe monitory firmy PreSonus – StudioLive RM32AI. Do nagrywania natomiast wykorzystał oprogramowanie Studio One 3 Professional. Jak sam przyznaje - był zwolennikiem produktów Presonusa od 2003 roku, kiedy kupił DigiMaxa. Od tej pory dobrze znał charakterystyczne brzmienie ich preampów.

Wcześniej Winwood sam obsługiwał swoje monitory ale nie mógł tego robić podczas grania. Próbowaliśmy obsługi za pomocą iPada ale Steve podczas gra używa nie tylko rąk, ale też nóg. W dodatku jeszcze śpiewa. Teraz jego monitory są ustawiane podczas próby dźwięku, a ja zawsze mam na scenie człowieka z iPadem, który w każdej chwili może coś poprawić. Ja kontroluję RM32AI na przodach za pomocą UC Surface – mówi Towler.

Obecny system bardzo chwalą sobie również pozostali członkowie zespołu – saksofonista Paul Booth oraz Richard Bailey, który po założeniu odsłuchów dousznych stwierdził, że ma wrażenie jakby pierwszy raz naprawdę usłyszał brzmienie swojej perkusji.

Towler nagrywa każdy koncert za pomocą Studio One 3 Professional:

Nigdy nie miałem z nim problemów. Jest bardzo stabilny i łatwo się go obsługuje. Teraz przerzuciłem się na wersję 3.2 – ponieważ posiada Smart Tool, dzięki czemu w ciągu trzydziestu minut jestem gotowy do pracy. Studio One jest dla mnie dużo wygodniejszy niż Pro Tools, którego używałem do tej pory. Jestem w stanie zmniejszyć głośność o 14dB i dodawać wtyczki za jednym kliknięciem - dodaje Towler.

 

 

Ci, którzy nie kojarzą Steve Winwood`a, odsyłamy
do video nagranego podczas koncertu z Erikiem Claptonem: