- dobra klawiatura
- prosta, intuicyjna obsługa
- kompaktowe, poręczne rozmiary
- w studiu i na scenie raczej jako klawiatura steruj
- jakość brzmień mogła by być lepsza
- słabej jakości rytmy
W ostatnich miesiącach firma CASIO wprowadziła do swojej oferty nowe modele fortepianów elektronicznych. Zapowiadana z dużym wyprzedzeniem premiera serii PX niewątpliwie przyciągnęła moją uwagę. Coraz większe zainteresowanie instrumentami typu stage piano i digital piano spowodowało niewątpliwy wzrost jakości oferowanych produktów. Ponadto spora konkurencja w tym segmencie rynku wymusza coraz to nowsze propozycje ze strony producentów zarówno dla profesjonalnych jak i początkujących muzyków.
CASIO PX 200
Pierwsze wrażenie:
Rozpakowanie obu instrumentów (PX 200, PX 800) zajęło mi troszkę czasu. Warto zaznaczyć, że każdy element został bardzo starannie zabezpieczony. Rozstawienie PX 200 zajmuje kilka dosłownie chwil, w porównaniu z testowanym nieco później PX 800 - to cenna zaleta. |
Instrument jest zaprojektowany bardzo estetycznie. Przejrzysta „nawigacja”, czytelny „panel sterowania”, kompaktowe rozmiary. Całość wykończona imitacją drewna sprawia wrażenie sprzętu z „wyższej półki”. Ogólnie ujmując cieszy oko i zwraca na siebie uwagę.
|
Testujemy:
Poza instrumentem, w skład zestawu PX 200 wchodzi standardowe oprzyrządowanie: zasilacz, pedał sustain oraz pulpit do nut. W standardzie producent dołączył także sterowniki do komunikacji USB na płycie CD oraz… zeszyt nut zawierający pokaźny zestaw etiud i sonat. Podobne wydawnictwo znalazło się na wyposażeniu PX 800, co w moich oczach jest bardzo cennym prezentem zwłaszcza dla początkujących muzyków, chociaż, jak się okazuje w praktyce, nie tylko.
|
Oprzyrządowanie wykonano z dobrej jakości materiałów. Zarówno sustain jak i zasilacz sprawiają wrażenie odpornych na upadki i uszkodzenia. Niestety pedał sustain jest jedynie maleńkim footswich-em. Jego rozmiary są bardzo uniwersalne i praktyczne, ale nie jest to standardowy pełnowymiarowy pedał. Jednak w przypadku PX 200 nie jest to mocno rażące gdyż jego uniwersalność i kompaktowość wymuszając na nim łatwość i szybkość obsługi. |
Brzmienie:
O ile estetycznie nowa propozycja Casio robi pozytywne wrażenie, to po zagraniu kilku fraz entuzjazm przygasa. Bank brzmień modelu PX 200 zawiera zestaw typowych próbek od klasycznego fortepianu począwszy, poprzez jego elektryczne odmiany, a na brzmieniach organowych skończywszy. Wmontowany zestaw głośników doskonale sprawdza się głównie w warunkach domowych.
Jakość próbek wykorzystanych w modelu PX 200 mnie nie "powaliła". Zarówno fortepiany jak i electric piano brzmią dość plastikowo i płasko.
Nie ma wpływu na czym odsłuchujemy instrument, zarówno na fabrycznych głośnikach, słuchawkach, monitorach czy dużym zestawie P.A. brzmienie próbek mogłoby być lepsze, porównując do instrumentów w podobnej kategorii cenowej. Posłuchaj próbek MP3:
|
![]() Klawiatura: Warto zwrócić uwagę na dobrej jakości klawiaturę. Odpowiednia głębokość, rozmiar klawiszy oraz dobre wyważenie są niewątpliwym atutem PX 200. Gra nie sprawia dyskomfortu, nie jest zbyt lekka dla wprawionych pianistów, ani zbyt ciężka dla muzyków używających na co dzień klawiatur nie wyważonych. |
Użytkowanie:
PX 200 posiada wiele praktycznych rozwiązań, za które warto pochwalić konstruktorów. Instrument jest czytelny
i bardzo łatwy w obsłudze. Posiada najważniejsze
i najpotrzebniejsze narzędzia:
Możliwość rejestracji dwóch śladów pozwala na sprawną rejestrację muzycznych pomysłów i aranżacji. Złącza midi umożliwiają komunikację z innymi urządzeniami, co jest bardzo ważne biorąc pod uwagę jakość brzmień. Co jeszcze istotne, podłączenie zewnętrznego modułu czy samplera nie stanowi najmniejszej trudności. Bardzo dobrym rozwiązaniem stanowi gniazdo na dodatkowy pedał ekspresji. To rozwiązanie jest raczej nie spotykane w tej klasie instrumentów - wydawać się mogło, że jest zbędne. Faktycznie w praktyce dodatkowego pedału ekspresji nie używa się zbyt często, a profesjonalni pianiści sięgną po instrument z wyższej półki. Jednak są to tylko pozory.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której instrument spełnia rolę akompaniatora, czy też za pomocą midi generuje profesjonalne fortepianowe próbki w studio. Jest to być może rozwiązanie skrajne, dla wielu muzyków niepotrzebne, ale z punktu widzenia pianisty czy akompaniatora warte uwagi.
|
PX 200 posiada także wbudowany metronom, dwa wyjścia słuchawkowe, a także możliwość komunikacji z PC. Niestety tego ostatniego wariantu nie udało mi się przetestować.
Powód jest bardzo prozaiczny… brak odpowiedniego okablowania. Producent nie załącza niezbędnego okablowania USB, a standardowy, uniwersalny przewód posiada inne złącza. To z kolei niewątpliwa wada. Chcesz korzystać z USB, udaj się do sklepu i kup przewód.
Skoro jesteśmy już przy wadach, warto wyróżnić kilka najbardziej uciążliwych:
|
Podsumowanie:
PX 200 jest bardzo łatwym w obsłudze praktycznym instrumentem. Nie jest to z pewnością instrument estradowy czy koncertowy jednak z pewnością znajdzie zastosowanie jako np. instrument ćwiczebny (hotel, mała sala prób, niewielkie mieszkanie, szkoła). Także jako pomoc dla akompaniatorów chórów czy orkiestr. W studio czy na scenie PX-200 raczej sprawdzi się jako klawiatura sterująca midi. Jedyne kryterium, które najtrudniej ocenić stanowi trwałość instrumentu. Najlepszym weryfikatorem jest niestety czas. Jakość materiałów nie należy do najlepszych, lecz cechują je dobre wykonanie, bez większych wad i niedoróbek. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że CASIO PX-200 nie jest przeznaczone dla pianistów czy instrumentalistów z „ciężka ręką”. Jego żywotność jest raczej krótka niż długa. Jednak jeżeli ktoś szuka instrumentu do domu, czy małego „pianinka” do prób czy aranżacji PX 200 sprawdzi się w tej roli doskonale. Warto o tym pamiętać przy wyborze sprzętu.
|
Casio PX-200 PLUSY:
+ kompaktowe, poręczne rozmiary
+ prosta, intuicyjna obsługa
+ dobra klawiatura
+ proste, estetyczne wykonanie
+ dodatkowe gniazdo na drugi
pedał ekspresji + idealne dla np. pracy z chórem, w szkole, do akompaniamentu MINUSY:
– słaba jakość brzmień
– funkcja akompaniamentu
– słabej jakości rytmy – wyjścia słuchawkowe „mały jack” – w studiu i na scenie raczej jako klawiatura sterująca. |





