Yamaha MSP7 - monitor studyjny - TEST

14 maja 2008, 22:03
Yamaha 2000
  • Znakomita jakość dźwięku, szczególnie w zakresach średnich i wysokich
  • Przyzwoity bas jak na głośnik 6,5 cala.
  • Wiernie oddaje dźwięk
  • Brakuje nieco niskich częstotliwości w porównaniu z monitorami bliskiego pola podobnych rozmiarów.z monitorami bliskiego pola podobnych rozmiarów

W świecie sprzętu audio dziedzictwo ma ogromne znaczenie – ojcem MSP7 Yamahy jest nie kto inny jak Akira Nakamura – projektant stojący za sławnymi monitorami studyjnymi Yamahy NS10M. Chociaż NS10-tki mają tylu zwolenników, co przeciwników, nie ma wątpliwości, że znaczna część przebojów muzyki popularnej była miksowana właśnie na nich. Czy MSP7 czeka podobny los?


 
Krótka charakterystyka MSP7

MSP7 różni się znacznie od lekkich NS10. Wymiary 22 x 33 x 23 cm (sz x w x gł.) sprawiają, że wyglądają podobnie, jednak pozory mogą być bardzo mylące. Zastosowane wewnętrzne ekranowanie MSP7 powoduje że monitor waży ponad 12 kilogramów!!!.

[lupa:1]

W odróżnieniu od pasywnych NS10, MSP7 posiada własny zintegrowany wzmacniacz, dzięki czemu głośnik i wzmacniacz są o wiele lepiej zgrane. Monitor posiada dwie sekcje: 80W z 6,5-calowym wooferem, oraz 50W z jednocalowym tweeterem z tytanową kopułką. Zwrotnica przy 2,5 kHz, 30dB/oct. (LF i HF). Obok włącznika gniazda IEC, zbalansowanych wejść XLR, tylny panel MSP7 zawiera również 31-pozycyjne pokrętło poziomu głośności oraz przełączniki (Flat/80Hz/100Hz), High Trim (+1.5/Flat/-1.5dB at 15kHz) oraz Low Trim (+1.5/Flat/-1.5/-3dB at 45Hz).


Nowa generacja dźwięku

Gdy ustawiliśmy MSP7 w optymalnej pozycji w pomieszczeniu kontrolnym w studio, do pokoju wszedł inżynier dźwięku realizujący nasz niedawny projekt dla rockowej kapeli. Uruchomiliśmy prawie ukończony miks z ostatniej sesji - około 90 śladów. Słysząc te melodie już parokrotnie w dwóch różnych pomieszczeniach m.in. na high-endowych systemach monitorów inżynier pogratulował nam, że w końcu dokończyliśmy obrabiać miks. Tak naprawdę od czasu jego ostatniej wizyty niczego modyfikowaliśmy:-). Tak więc MSP7 wywarły bardzo pozytywne pierwsze wrażenie.
 
Krytycy NS10-tek często przywołują argument, że monitory te przez charakterystykę odtwarzania wysokich częstotliwości, męczyły słuch po dłuższym używaniu. Uznajemy za wysoce wątpliwe, aby ktokolwiek kiedykolwiek wyraził podobną opinię w odniesieniu do MSP7.
 
Ogólny konsensus wrażeń z pracy z MSP7:
 
"niezwykle selektywne i przejrzyste brzmienie, bliskie określenia: smooth."
 
Pasmo środkowe okazało się bardzo muzykalne, dokładne i wyraziste, a “sweet spot” znacznie większy niż wskazywałyby wymiary głośnika - nikt nie narzekał na zmęczenie słuchu.
 
Żałowaliśmy nieco, że Yamaha nie dołączyła do testów subwoofera SW10. MSP7 ma wprawdzie większego ‘kopa’ w niskich częstotliwościach niż NS10, jednak nie oszukujmy się – głośnik 6,5 cala nie dostarczy porządnego basu.
Wszyscy jednak zgodziliśmy się co do tego, że MSP7
nie przekłamuje dźwięku w żadnym zakresie.
 
Monitory testowaliśmy również odtwarzając na nich ‘zaufane’ utwory (m.in. “Lithium” z albumu “Nevermind” Nirvany). Brzmienie było "uczciwe", aż do szpiku kości. Dynamika utrzymana na odpowiednim poziomie, brak jakichkolwiek zniekształceń – wszystko to dostarcza dokładnie takich informacji jakich potrzeba przy dokładnym zgrywaniu miksu. Po wielogodzinnym wsłuchiwaniu się w całą masę utworów monitory MSP7 przekroczyły nasze oczekiwania.
 
Następnym etapem testu było puszczenie przez głośniki dźwięków z zakresu 20Hz–10kHz z miernikiem decybeli w ręku. Poniżej 80 Hz odnotowaliśmy widoczny, jednak utrzymany w rozsądnych granicach, spadek dynamiki – zgodny z tym, czego oczekiwać można od kolumny tych rozmiarów. SW10 z pewnością skompensowałby te braki.


 
Ostatnie słowo

Mieliśmy już do czynienia z wieloma wytrawnymi aktywnymi systemami monitorów. MSP7 bardzo dobrze czują się w tym gronie, przerastając większość konkurentów. Czy MSP7 osiągną legendarny status, podobny do NS10? Tego dowiemy się dopiero za jakiś czas. Pewnym jest fakt, że odchodzący z Yamahy Akira Nakamura zostawił po sobie monitory studyjne w których drzemie potencjał wystarczający aby przerosnąć legendę NS10.
 
Charakterystyka:

Rodzaj produktu: dwudrożny monitor studyjny bliskiego pola z własnym wzmacniaczem.
Docelowy klient: studia nagraniowe, studia projektowe
 
Zalety: Znakomita jakość dźwięku, szczególnie w zakresach średnich i wysokich.
Przyzwoity bas jak na głośnik 6,5 cala.
Wiernie oddaje dźwięk.

Ograniczenia: brakuje nieco niskich częstotliwości w porównaniu
z monitorami bliskiego pola podobnych rozmiarów.
 
 
 
Szczegółowy opis monitorów:

 

 

Pozostałe testy Test akcesoriów Sonnect Sound Bullet, SoundWire i SoundWire Mini Kiedy myślimy o inwestycjach w firmie nagłośnieniowej, czy nawet w jednoosobowej firmie typu „dźwiękowy człowiek-orkiestra” pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to systemy głośnikowe, konsolety, systemy bezprzewodowe, procesory,... Test kolumn głośnikowych LD Systems ICOA PRO 12 A W każdej chyba branży istnieje coś takiego, jak produkt „flagowy”, czyli taki, który kreuje postrzeganie danej marki czy danego producenta, który jest jego wizytówką. I tak też jest w branży systemów nagłośnieniowych, gdzie zawsze na...
Test efektu gitarowego Neural DSP Nano Cortex Nano Cortex od Neural DSP zapoczątkował pod koniec 2024 modę na miniaturyzację kombajnów gitarowych. Sprawdźmy więc, jak ten format sprawdza się w praktyce.
Test zestawów głośnikowych LD Systems ANNY 8 i ANNY 10 Chyba każdy, a przynajmniej większość, ceni sobie niezależność. I w branży związanej z nagłaśnianiem możemy znaleźć sporo „więzów” krępujących potencjalnych „nagłaśniaczy”, a jednym z nich jest dostęp do zasilania elektrycznego. Wiadomo...
Jaki wybrać mikrofon? Wielki test znanych producentów W świecie muzyki i produkcji dźwiękowej mikrofony są jednym z najważniejszych narzędzi pracy – od scen koncertowych po studia nagrań. W naszym najnowszym teście przyjrzymy się bliżej najbardziej znanym i cenionym modelom na rynku, które...
Testujemy cyfrowy wół roboczy od Valetona Testujemy Valeton GP-200 - budżetowy, pancerny i niezwykle prosty w obsłudze multiefekt gitarowy.