Zbiorowo po Washburn'ach: Renegade WM24 (cz.II)
Piotr Borowik 30 listopada 2009, 12:27 Music InfoWashburn Renegade WM241870
- wygodny gryf
- łatwy dostęp do wysokich pozycji
- atrakcyjny design
- umiejscowienie przełącznika pickupów
Washburn Renegade WM24
Wykonanie
Czarna lustrzana powierzchnia korpusu w połączeniu z bindingiem okalającym również podstrunnicę i główkę instrumentu oraz nowoczesnym kształtem nadaje ekskluzywnego charakteru. Oko przyciągają gwieździste markery między progami, czyniąc całość atrakcyjną i nieco mistyczną zarazem. Wiosło idealnie będzie prezentować się na scenie w połączeniu z czarnymi glanami, długimi piórami i trupim makijażem. Same zalety.
Komfort
Gryf przykręcany o wyścigowy profilu, pokryty z tyłu gładkim czarnym lakierem nie klejącym się do palców. Nie ma najmniejszych problemów z grą od 12 do 24 progu nawet na strunie E6. Dostęp do regulacji Floyda został ułatwiony dzięki umieszczeniu otworów na płytce osłaniającej sprężyny. Blokada strun działa wyśmienicie- raz zakręcam i z głowy. Potencjometry i przełącznik pickupów chodzą niezawodnie stawiając oczekiwany delikatny opór podczas kręcenia.
Brzmienie
Pickupy Randall’a to całkowita nowość- po raz pierwszy seryjnie użyte w serii HM. Charakteryzują się dużą dynamiką pozbawioną nadmiaru górnych częstotliwości, dając ciepłą barwę nie kłującą ucha. Efekt dobrze słyszalny jest przy dużej ilości przesteru. Rytmicznie na Renegade gra się przyjemnie, jednak głównym atutem jest nieograniczona swoboda grania szybkich partii solowych we wszystkich pozycjach na gryfie. Gitara nie brudzi na czystym kanale grając przyjemnym pełnym pasmem. Zabawa dwoma potencjometrami bardzo wskazana, gdyż przy skręceniu volume i regulacji tone otrzymamy ciepłe czyste brzmienie nawet przy crunch’owych ustawieniach wzmaka.
Czarna lustrzana powierzchnia korpusu w połączeniu z bindingiem okalającym również podstrunnicę i główkę instrumentu oraz nowoczesnym kształtem nadaje ekskluzywnego charakteru. Oko przyciągają gwieździste markery między progami, czyniąc całość atrakcyjną i nieco mistyczną zarazem. Wiosło idealnie będzie prezentować się na scenie w połączeniu z czarnymi glanami, długimi piórami i trupim makijażem. Same zalety.
Komfort
Gryf przykręcany o wyścigowy profilu, pokryty z tyłu gładkim czarnym lakierem nie klejącym się do palców. Nie ma najmniejszych problemów z grą od 12 do 24 progu nawet na strunie E6. Dostęp do regulacji Floyda został ułatwiony dzięki umieszczeniu otworów na płytce osłaniającej sprężyny. Blokada strun działa wyśmienicie- raz zakręcam i z głowy. Potencjometry i przełącznik pickupów chodzą niezawodnie stawiając oczekiwany delikatny opór podczas kręcenia.
Brzmienie
Pickupy Randall’a to całkowita nowość- po raz pierwszy seryjnie użyte w serii HM. Charakteryzują się dużą dynamiką pozbawioną nadmiaru górnych częstotliwości, dając ciepłą barwę nie kłującą ucha. Efekt dobrze słyszalny jest przy dużej ilości przesteru. Rytmicznie na Renegade gra się przyjemnie, jednak głównym atutem jest nieograniczona swoboda grania szybkich partii solowych we wszystkich pozycjach na gryfie. Gitara nie brudzi na czystym kanale grając przyjemnym pełnym pasmem. Zabawa dwoma potencjometrami bardzo wskazana, gdyż przy skręceniu volume i regulacji tone otrzymamy ciepłe czyste brzmienie nawet przy crunch’owych ustawieniach wzmaka.
Specyfikacja Washburn Renegade WM24:
|
Podsumowanie
Znakomity instrument do rockowo-metalowego grania, aż nie chce się go wypuszczać z ręki.
Znakomity instrument do rockowo-metalowego grania, aż nie chce się go wypuszczać z ręki.
Genialny do shrederskich zastosowań i bardzo atrakcyjny wizualnie. Cena: 1870pln.