Test STANTON SYSTEM 3: Tak wygląda przyszłość?

Adam Cyzman 18 lutego 2010, 09:44
Stanton
  • Wszechstronne zastosowanie
  • Budowa modułowa
  • Pełne wsparcie DJ Softu
  • Nie do końca precyzyjne diody
  • Wąsko umieszczone klawisze w module DaScratch

Co jakiś czas na rynek trafia sprzęt który wyróżnia się na tyle, że zastanawiamy się czy jego twórcy nie odbyli skoku w przyszłość lub mają kontakty z cywilizacją poza ziemską. Taki jest właśnie System 3 Stantona. Ale zacznijmy do początku… Dawno temu w odległej galaktyce…
 

Stanton System 3 to nowy patent na sterowanie MIDI w najpopularniejszym DJskim Sofcie.Na system 3 składają się 2 różne moduły, pierwszy to moduł miksera oznaczony 3M, drugi to moduł decka oznaczony 3D o własnej dźwięcznej nazwie DaScratch

Ten nowy system MIDI Stantona wygląda po prostu kosmicznie. Największe wrażenie połączone z wielkim bananem na twarzy robi odpalenie tego cuda, kiedy po raz pierwszy widzimy barwny show wszystkich diodek umieszczonych na sterowniku. SCS3 bardziej przypomina panel dowodzenia w Star Treku niż regularny kontroler DJski MIDI. Brak klasycznych przycisków, mnóstwo różnokolorowych diod oraz panele dotykowe składają się na nietuzinkowy i totalnie świeży wygląd. A to tylko początek. System 3 kryje wiele niespodzianek.

O co chodzi z tym systemem?

Moduł 3M jest swoistym HUBem, do którego podłączyć możemy do 4 jednostek DaScratch, czy również inne urządzenia USB (3M działa wtedy jak normalny HUB USB). Wszystkie kable możemy sprytnie pochować pod spodem sprzętu dzięki specjalnemu systemowi zdejmowanej od spodu płyty. Dzięki temu do podłączenia naszego Systemu 3 z komputerem potrzeba tylko jednego kabla USB. Do tego, każdy z modułów posiada magnezy po bokach, co umożliwia idealne przyleganie do siebie części systemu.

Obudowa

Obydwa moduły są jednakowej wielości, czyli stosunkowo małe, na zdjęciach wyglądają na większe niż w rzeczywistości. Są również bardzo lekkie. Niewielkie gabaryty i waga to zalety w przypadku wszelkich zastosowań mobilnych. Materiałowo jest dość dobrze, czarna płyta czołowa jest bardzo połyskująca, ale nie zostają na niej odciski palców, co akurat w przypadku tego urządzenia od strony estetycznej jest ważną sprawą. Jedyne klasyczne przyciski (CUE/PLAY/CUP/TAP) w module DaScratch nie są zbyt pewne, gibają się za bardzo na boki, ale sam klik jest wyraźny i precyzyjny. Największą ich wadą jest to, że są ustawione zbyt blisko siebie i operowanie CUE/PLAY nie należy do najprzyjemniejszych czynności, jednak ogólnie jest to szczegół.

Dotknij Mnie

Początek nie jest taki łatwy, trzeba się chwilę przestawić na nowe sterowanie, ale potem jest już z górki. Zwrócić należy jednak uwagę, że osoby z dużymi palcami mogą mieć problem z precyzyjnym operowaniem na tym sprzęcie, bo przestrzenie, w których działamy są stosunkowo małe i wymagają dokładności w dotykaniu.

Same powierzchnie dotykowe są wykonane nienagannie. Warto podkreślić, że reagują one na ciepło, a więc nie można używać rysików, pozostają nam nasze palce. Powierzchnie dotykowe są idealnie płaskie, nie czuć pod nimi czujników (jak chociażby w przypadku paneli dotykowych w KP MINI). Dzielą się one na „faderowe” i „przyciskowe”. Przyciskowe reagują tylko na klik, trzeba mocniej przytrzymać palec. Faderowe chodzą płynniutko, diody umieszczone wokół nich informują nas o aktualnym położeniu palca. Najważniejsze, że wszystkie powierzchnie Faderowe obsługują multi-touch. A więc odczytują na raz więcej niż jedno położenie palca. Gdy przytrzymamy jeden palec w miejscu i dotkniemy drugim w obrębie tego samego pasa/funkcji wtedy wartość parametru zmienia się na tą, którą mamy pod drugim palcem. Ale jeżeli go puścimy parametr wraca do miejsca gdzie trzymamy pierwszy palec. To pozwala nam na błyskawiczne włączanie/wyłączanie każdej funkcji (efektu czy pasma EQ) jedynie klikaniem. A więc w praktyce do każdego działania możemy zastosować funkcje KILL

[img:2]

Moc w rękach

Warto zadać pytanie, co tak właściwie zyskujemy rezygnując z klasycznych faderów i przycisków na rzecz sterowania dotykowego. Tak więc jest co najmniej kilka takich korzyści.

Wszystkie operacje możemy wykonywać dużo szybciej, na tym sprzęcie się nie gra, na nim się po prostu śmiga. Natychmiastowość wszystkiego szybko wchodzi w krew. Dotykasz i podbijasz pasmo, robisz loopa, wyprowadzasz efekt. Tu i teraz.

Do tego jednocześnie możemy sterować większą ilością parametrów niż kiedykolwiek. Możliwe są takie kombinacje jak chociażby zmiana 2 parametrów EQ (ręką na mikserze) oraz 2 parametrów Efektów (ręką na decku) NARAZ. Da się to zrobić na klasycznych knobach? Nie da!

Takich zalet i nowych zastosowań wcześniej znanych funkcji jest tu sporo więcej i wszystko zależy od kreatywności użytkownika. System 3 nie tylko nie ogranicza możliwości, ale daje olbrzymie pole do popisu każdego artysty muzycznego z fantazją.


Wsparcie

Stanton wspiera bezpośrednio soft DJski taki jak djDecks, Virtual DJ, PCDJ oraz Mixxx. Do korzystania z Traktora oraz Serato potrzebujemy specjalny darmowy program znajdujący się na stronie producenta. Zapewnia on obustronną komunikację (a więc wysyłanie i odbieranie sygnałów) między Systemem 3 a softem. Wraz z modułem 3M w zestawie znajdziemy Traktora LE. Pomimo tego ze Stanton jest głównie skierowany do DJi to jednak jego oryginalność jako sterownika opartego głównie na dotyku sprawia, że z powodzeniem można go stosować jako kontroler MIDI w każdym innym programie muzycznym. W dodatku do opartego na gramofonach DVSach któryś z modułów z powodzeniem służyć może jako sampler, looper czy sterownik efektów.

W teście korzystałem z Traktora Pro, który jest idealnie zmapowany do pracy z Systemem Stantona.

Moduł 3m

[lupa:1]

Jest to moduł miksera, jego layout jest bardzo podobny do klasycznych mikserów a więc posiada on standardowe rozłożenie pasów dotykowych pełniących rolę faderów - cross na dole, liniowe po bokach. Zestaw kolejnych 3 poziomych pasów na kanał to obsługa 3 pasm EQ lub parametrów 3 efektów. Na górze mamy kolejne 2 pasy poziome, które w Traktorze odpowiadają za filtry. Z przycisków, które umieszczono w tym module znajdziemy te, które właczają odsłuchy, efekty, przełączają się między sekcją EQ a Efektową oraz Deckami A/C i B/D. Miłą niespodzianką są niewielkie, bo 7 – segmentowe wyświetlacze głośności kanału lub mastera umieszczone po bokach crossa.

DaScratch

[lupa:2]

Sprawa nieco się zmienia, jeżeli chodzi o moduł Decka. Z 2 dotykowych poziomych pasów na górze, ten po lewej stronie odpowiada za GAIN. Jest to głośność, z jaką sygnał z decka jest przesyłany do miksera, ale nie jest tym samym, co głośność na kanale (tą reguluje wyłącznie moduł 3M).

Z kolei po prawej stronie znajduje się PITCH. Nie działa on jednak tak, jak w każdym innym sprzęcie z mechaniczną regulacją. Otóż z uwagi na to, że ten pasek jest dość krótki, nie poruszamy się nim w określonym przedziale (np. +/- 10%) tylko ruchami palców (mniej lub bardziej w którąś ze stron) precyzyjnie ustawiamy żądaną wartość pitcha.

4 klawisze wokół okręgu mają inne funkcję w zależności od wybranego trybu, np. w trybie TRIG zaznaczają HOT CUE, w trybie FX włączają/wyłączaja efekty itp. Środkowy okrąg jest w całości kontekstowy i operacje, które na nim wykonujemy oraz sposób ich prowadzenia zależne są od tryby działania wybieranego jednym z 6 klawiszy. W trybie DECK jak na klasycznym jogu operujemy tymczasowymi zmianami prędkości poprzez ruch palcem po okręgu. Tryby EQ oraz FX oddają nam do dyspozycji trzy poziome pasy, którymi regulujemy EQULIZACJE oraz natężenie wybranych Efektów. W trybie TRIG panel dotykowy zamienia się w 6 segmentowy Sampler, którym odpalać możemy HOT CUE ustawione na kawałku. W trybie LOOP środek okręgu odpala Loopa, a bokami regulujemy jego długość.

Skreczyk?

Ostatnim trybem, w którym działa środkowy okrąg jest tryb VINYL. Sama nazwa DaScratch w końcu zobowiązuje i na tym module jak najbardziej możliwe jest szuranie cyfrową muzą. Ruch po okręgu symuluje szybkie przewijanie płyty Winylowej, podczas gdy ruch naszego palca centralnie w poziomie odpowiada skreczowi płyty w tył i w przód. Wymaga to dość sporo wprawy, szczególnie, jeżeli chodzi o wyczucie puszczania sampla czy bitu, ale da się to dobrze opanować.

Jak zatem rozwiązujemy sprawę cięcia na dotykowych faderach skoro jako takie cięcia nie posiadają. A więc wykorzystujemy opisywany wcześniej Multi-touch. Podczas gdy jeden palec ręki znajduje się na krawędzi fadera drugim klikając w środek otrzymujemy jego otwarcie. Tą techniką można uzyskać dość szybkie i precyzyjne cięcia. Niestety te najszybsze są już nie dostępne (tutaj mechaniczny fader ma przewagę).

Haczyk?

Jak wszystko System 3 nie jest do końca idealny. Do zastosowań typowo DJskich, czyli najzwyklejszego miksu w module 3M brakuje jednak nieco precyzji, paski dotykowe są dość krótkie i tak naprawdę czasami dodawanie czy zdejmowanie z pasm EQ robione jest na czuja. Nie pomagają w tym niezbyt gęsto ustawione diody, które informują nas, w której pozycji się znajdujemy. Zaledwie 8 diod na pasek to zdecydowanie zbyt mało dla fanów ultra-precyzyjnych miksów.


Nie mam pytań

Trzeba przyznać, że na początku sama mechanika działania tego urządzenia nie jest wcale aż tak atrakcyjna. Z tym sprzętem na pewno trzeba spędzić więcej czasu niż chwila w sklepie czy na pokazie. To jak działa wciąga tym bardziej im dłużej gramy.

Atrakcyjna cena za pojedynczy moduł i udaną modułową budowę to na pewno zalety. Jednak sam pełny system (moduł 3M plus 2 x 3D), biorąc pod uwagę, że nie posiada wbudowanego interfejsu AUDIO w obliczu sporej konkurencje na rynku interfejsów MIDI nie może być jednoznacznym wyborem w tej klasie produktów. Mimo wszystko lepiej sprawdza się moduł DaScratch (a nawet dwa) jako dodatek do już posiadanego sprzętu opartego na którymś z DVSów.

Nie zmienia to faktu, że system 3 to w dużej części genialne rozwiązanie. Wyobrażam sobie, że można z tego pomysłu wycisnąć jeszcze więcej (np. mini wyświetlacze pod klawiszami dotykowymi do jeszcze szerszej personalizacji urządzenia), ale na tą chwilę ciężko znaleźć równie kompletny produkt. SCS 3 znajduje szerokie zastosowanie, uwalnia kreatywność, zachęca do nowego spojrzenia na DJke i pokazuje przyszłość. Bo na tego typu futurystycznych dziś urządzeniach będzie się opierała sztuka miksowania w ciągu następnych lat.

Cena:

Stanton 3d (DaScratch) - ok 709 Pln

Stanton 3m - ok 752 Pln

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem