MESSE'17: Garść ciekawostek z Frankfurtu

Oprócz znanych, pojawiających się co roku producentów, podczas tegorocznej edycji Targów można było podziwiać kilka ciekawostek. Wybraliśmy dla Was te, które szczególnie zwróciły naszą uwagę.

Na stoisku Saz Muzik Istanbul można było zapoznać się z oryginalnymi, ręcznie robionymi w Turcji instrumentami. Do wyboru była cała gama, klasycznych, strunowych instrumentów typu Saz i Oud, także w wersji elektrycznej.

Nie mogło zabraknąć też perkusjonaliów, bębnów ramowych i darbuk. Dla wszystkich, którzy chcieliby z kolei sami spróbować konstruowania instrumentów serbska firma Tesla Tone Wood przygotowała bogatą wystawę lutniczego drewna.

Na stronie tonewood.rs można zakupić niemal każdy używany we współczesnym lutnictwie gatunek drewna, wstępnie już wyselekcjonowany pod kątem budowy konkretnych elementów gitary.

Kiedy już zbudujemy własny instrument trzeba nabić progi – i tu przychodzi z pomocą firma Plek, która na swoim stoisku demonstrowała „magiczną komorę” w której następuje zautomatyzowane,  idealne poziomowanie nabitych progów.

Z systemu Plek korzysta już większość największych producentów – Gibson, Warwick, czy Suhr. Co ciekawe, prezentowana na targach maszyna została sprzedana...

Dla osób szukających gotowych, nietuzinkowych gitar firma Gypsy Rose przygotowała odjechane, kolorowe modele akustyczne i elektryczne. Niezależnie od właściwości brzmieniowych, trzeba się zgodzić z tym, że grający na nich gitarzysta skupi na sobie uwagę słuchaczy nawet, jeśli nie będą go słyszeć...

Szalonego wizerunku mogły jeszcze dopełnić wiszące niedaleko ukulele firmy Mahalo. Głowy obcych, trupie czaszki – czy rzeczywiście tak może się kojarzyć ten wesoły przecież instrument?...