Alpha i Omega - Nowe słuchawki od Behringera
„Alfa i omega” to określenie, którym zazwyczaj opisujemy kogoś bardzo wszechstronnego, kto ma rozległą wiedzę i/lub umiejętności w wielu dziedzinach. Ale nie tylko… Być może to właśnie chciała przekazać nam firma Behringer wprowadzając na rynek dwa nowe modele słuchawek, którym nadano nazwy Alpha i Omega. Oba charakteryzowane są przez producenta jako audiofilskie słuchawki w stylu retro. Nie wdając się w dyskusję, co do trafności tych przymiotów, podsumujmy to, co najważniejsze.
Zarówno Alpha, jak i Omega są słuchawkami otwartymi, przeznaczonymi dla użytkowników o zróżnicowanych potrzebach. Zgodnie z deklaracjami Behringera, równie dobrze sprawdzą się jako narzędzie pracy muzyka czy kompozytora, jak i podczas szczegółowego odsłuchu nagrań. Napęd w obu przypadkach stanowią przetworniki neodymowe o średnicy 53 milimetrów, zaś konstrukcja otwarta ma zapewniać naturalność brzmieniową w całym zakresie przetwarzanych częstotliwości, czyli od 10 Hz do 28 kHz. Takie pasmo, przyznajmy, robi wrażenie.
Wygodę pracy mają gwarantować niezwykle miękkie, komfortowe nausznice oraz samoregulujący się pałąk nagłowny. Odłączany przewód, rozciągający się na maksymalną długość 3 metrów, zakończony jest wtykiem TRS 3,5 milimetra, na który – w razie potrzeby – można nałożyć dostarczoną w komplecie przejściówkę na TRS 6,3 milimetra. Pakiet obejmuje także zapinane na zamek błyskawiczny etui transportowe.
Jeśli obietnice producenta co do wszechstronności nowych słuchawek są prawdziwe – a nie mamy najmniejszych powodów, by to kwestionować – może się okazać, że wspomniani muzycy, kompozytorzy, a nawet realizatorzy nagrań dostaną do rąk fajne narzędzie pracy, i to, jak można się po Behringerze spodziewać, w bardzo ludzkiej cenie.
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Pon - Pt: 09:00 - 17:00