NAMM'19: Co nowego u Sabiana?

Sabian propaguje nie tylko swoje instrumenty, ale też sposób myślenia, stawiając na indywidualizm perkusisty, zmienność i nieustanne poszukiwanie ideału. Ta filozofia koncentruje naszą uwagę na zmianach jako niezbędnym elemencie rozwoju. 

Sentencja producenta "nie przejmuj się tym, co myślą inni" oznacza po prostu tyle, by nie iść na kompromis, czy nie szukać społecznego przyzwolenia, w zamian za to po prostu kierować się muzyką, która "nam w duszy gra", szukając swojego brzmienia i instrumentów. Sabian traktuje swoje talerze jak żywy metal, pozwalając im starzeć się i dojrzewać. Do czego dojrzał w tym roku producent? Zapraszamy do krótkiej relacji filmowej ze stoiska Sabian.

Mark ze stoiska Sabian oprowadził nas po swoim inwentarzu, opowiadając o ulepszeniach i nowościach.

Nowe logo SABIAN

Od razu rzuca się w oczy grafika, która przypomina nieco bardziej młodzieńczą twórczość niż znany, kojarzący się nam od lat logotyp Sabian'a. Może nieco dziwnie i ekstrawagancko, wizualnie nawiązując do promiennych uśmiechów, z drugiej strony - czy tej klasy producent będzie pytał kogokolwiek o zdanie? Po prostu musimy się przyzwyczaić do nowego wzorca estetycznego, który będzie odzwierciedlał instrumenty wysokiej klasy, jakimi są topowe modele producenta.

Nowe modele Crash i Ride

Poza odświeżeniem brandingu i strategii marketingowej, podkreślającej niezależność i "nieuwiązanie" producenta wobec przesadnie podkreślanej tradycji, Sabian oferuje też nowe modele znanych nam dobrze serii, między innymi crashy oraz ridów serii AAX w wersjach thin, medium oraz heavy. 

Nowy sposób młotkowania

Sabian wprowadził nowy sposób młotkowania talerzy, który odmienny jest od tradycyjnie stosowanych przez producenta, przypominający wcześniej eksplozję, lub krater po wybuchu wulkanu. Opracowanie nowej technologii pozwoliło uzyskać głębsze ślady młotkowania, a co za tym idzie, rozszerzyć zakres brzmienia talerzy, od niskiego do wysokiego. Zmniejszenie bell'i talerzy crash pozwoliło z kolej skrócić wybrzmienie crashy i przyspieszyć atak, zapewniając jednocześnie bardziej ostrą górę. Główkę ridów natomiast zwiększono, co przełożyło się na bardziej punktowe i potężne brzmienie "dzwona".

I na tym właściwie kończy się "spektakularna" lista nowości Sabian. Jak widać producent większy nacisk położył na wizualno-marketingowy aspekt działania, próbując najpierw odświeżyć wizerunek, a dopiero później - być może - zasypać nas całą masą nowych modeli instrumentów. Czy tak będzie w istocie? Zobaczymy...

Znane już z zeszłego roku stanowisko młotkowe Sabian, na którym pracownik dzielnie kuł blachy przez niemal całe targi NAMM SHOW.