Recline - dobra wiadomość dla realizatorów dźwięku

Coraz bardziej popularne systemy liniowe a w szczególności te najbardziej rozbudowane, implikują coraz większą ilość kłopotów w trakcie ich instalacji. Jeden z nich przestanie w końcu spędzać sen z powiek naszym realizatorom. Sprawa z pozoru błaha w rzeczywistości dotyczy jednego z najważniejszych aspektów funkcjonowania systemu wyrównanego liniowo: mianowicie prawidłowego zawieszenia go, a dokładniej rzecz biorąc kątów pod jakim wiszą głośniki.

Inklinometr RECLINE firmy Turbosound jest urządzeniem do zdalnego pomiaru kąta nachylenia. Przyrząd składa się z dwóch części: zdalnego sensora inklinometrycznego oraz wyświetlacza, który umożliwia odczyt danych. Sensor zawiera cyfrowy czujnik, którego zakres pomiarowy zawiera się w przedziale +/- 30° ale producent przygotował też możliwość ustawienia innych wartości kątowych. Wskaźnik laserowy o mocy > 5mW trzeciej klasy, pracuje  w oparciu o falę o długości 532nm. Może on być używany do oznaczania wybranego punku i potwierdzania uzyskania planowanego kąta pochylenia. 

 W urządzeniu zastosowano niezwykle praktyczny system magnetycznego montażu. Działa on w oparciu o magnesy neodymowe N42, które charakteryzują się siłą przyciągania znacznie przewyższającą standard bezpieczeństwa 7:1. Dodatkowo przewidziano także możliwość zamontowania linki bezpieczeństwa, a cztery punkty montażowe z gwintami M4, umożliwiają mocowanie za pomocą specjalnych uchwytów i zacisków. Uchwyty te dostępne są w ofercie Turbosound jako dodatkowe wyposażenie.

Dane pomiarowe oraz zasilanie są odbierane i przekazywane poprzez 5-pinowe złącze XLR. Na zamówienie istnieje możliwość wyposażenia systemu w złącza Ethernet i łączenie systemu za pomocą kabla Cat5. Zespół wyświetlacza RECLINE wraz zasilaczem jest urządzeniem przenośnym. Wyświetlacz zawiera podświetlany ekran LCD, wyłącznik On/Off, włącznik zasilania lasera oraz wskaźnik niskiego poziomu baterii.

Z naszych informacji wynika, że inklinometr RECLINE już wkrótce ma być dostępny w ofercie SoundTrade. To doskonała informacja dla wszystkich realizatorów, którzy do tej pory z nutą lekkiej zazdrości spoglądali na swoich kolegów z zachodu przywożących te niepozorne i niezwykle użyteczne urządzenia – tym bardziej, że na polskim rynku nie było dotychczas takiego sprzętu.