Lepszego brzmienia nigdy dość - Bettermaker VSPE

Dobrze jest, kiedy jest dobrze, a jeszcze lepiej, kiedy jest lepiej. Mamy w Polsce firmę, która, zgodnie ze swoją nazwą – Bettermaker, właśnie „robi lepiej” brzmieniu muzyki. I robi to „lepiej” na tyle dobrze, że jej marka stała się znana wśród realizatorów na całym świecie, co pozwoliło jej wejść na branżowe salony. Chwilę temu światu objawiony został nowy produkt Bettermakera – Valve Stereo Passive Equalizer, w skrócie VSPE - czyli pasywny, lampowy korektor stereo.

Zasadniczo rzecz biorąc, konstrukcja jest wręcz wzorcowo klasyczna. Taka, jakiej spodziewać się można po produkcie przeznaczonym dla twórców obsesyjnie trzymających się wintydżowych klimatów. Samo tłuste. Na pokładzie VSPE pracują wyselekcjonowane lampy. Jak twierdzi producent, są to podwójne triody, wyprodukowane w latach 70. i 80., a więc w czasach Związku Radzieckiego i w jego zakładach, na potrzeby własnego przemysłu zbrojeniowego, a ściślej rzecz biorąc, jako elementy układów sterowania pociskami balistycznymi i wojskowymi odrzutowcami. Niezła historia, co? Każda taka lampa musiała spełniać rygorystyczne wymagania w zakresie stabilności działania i parametrów elektrycznych, z eliminacją efektu mikrofonowania, ekstremalnie niskim poziomem generowanych szumów i zniekształceń, a przy tym zachowywać właściwości nawet po długim czasie użytkowania.

Również transformatory zastosowane w VSPE są szczególnie dopieszczonymi konstrukcjami. Powstały jako efekt własnych prac badawczych Bettermakera, w ramach których przebadano szereg różnych transformatorów, od różnych producentów, w tym Siemensa, Collinsa, Marinaira, UTC, a nawet sowieckie modele militarne. Twórcy doszli do wniosku, że to jednak nie to – szczególnie dużym ich problemem okazał się stosunkowo wysoki poziom zniekształceń w dolnym zakresie częstotliwości. Skończyło się więc na opracowaniu własnego trafa, który daje satysfakcjonujące wyniki brzmieniowe – zarówno z perspektywy muzyków, jak i realizatorów dźwięku. W ich uzyskaniu dodatkowo pomaga układ HEAT, gwarantujący ciepło i bogactwo harmoniczne.

VSPE może pracować w trybie stereo lub dual mono. A ponieważ żyjemy w XXI wieku, gdy duża część produkcji muzycznych powstaje w komputerach, dla VSPE opracowany został hybrydowy plugin do programów DAW. Nie jest to jednak programowa inkarnacja VSPE. Pozwala on na sterowanie ustawieniami korektora, ich zapamiętywanie i przywoływanie z poziomu aplikacji. Oferuje przy tym wysokiej jakości cyfrowe filtry HPF i LPF, analizator widma, funkcję snapshotów i szereg innych, w tym wspomniany tryb dual mono, pomiar poziomu dźwięku i tryb kwantyzacji dla wszystkich regulatorów sprzętowych.

Na koniec ostrzec jedynie wypada, że tanio nie jest. Sugerowana cena netto określona została na 3.300 euro.